reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

Kwiatek też mam takie przekonanie że tylko ja trafiam na okropnych lekarzy/ludzi.... ja też nic nie mówiłam bo se myślę jeszcze mi coś po złości źle zrobi, choć przez jej gadkę nie wiem czy mnie dobrze zszyla.... na wc siedzę bokiem, na łóżku ledwo wstaje, pachwiny mnie też bardzo bolą. My w domu od wczoraj. Rodzinka przeziębiona :( boję się o małego :( boję się też chorób zakaźnych co córka z przedszkola może przynieść np. Ospę :/ to zagraża życiu chyba dla takiego malucha nie ? Wogole dziwnie z 2jka dzieci ;) nie wiem kim się zająć, a jeszcze sobą muszę, swoim kroczem aby się dobrze goilo...
 
reklama
Dziewczyny, ja to sobie myślę, że takie sprawy powinny być zgłaszane do jakiegoś rzecznika praw pacjenta. Co to ma być do cholery? Jakieś niespełnione baby sobie znajdują słabszy obiekt, żeby się powyżywać? Przecież te uwagi merytorycznie nic nie wnoszą. Masakra po prostu.
 
Właśnie tak jest, ze czasem czlowiek boi się idezwać, zeby coś po złości nie zrobiły. Ale powiem Wam, ze to od ludzi zależy, nie tylko nad otyłymi się pastwią. Chyba najlepiej być z kimś i zeby on zwrócił uwagę. Ja jak mnie ktos mocno urazi to się czasem nie odezwę bo płacz mam "na wierzchu" i glupio mi się rozbeczeć przy obcych.
Jak leżałam z Lilą w szpitalu po oparzeniu to była taka okropna pielegniarka, której nic nie pasowało. lilce zsuwały się opatrunki, ona ciagle wzdychała i przewracała oczmi, mruczła, ze źle noszę, pzrebieram itp, nie chciała jej poprawiać. W końcu mój ja przy lekarzu ochrzanił i położyła uszy po sobie ( ze zwróceniem uwagi na to, ze jest w pracy i chyba nie bardzo tak wywracac oczami, jakby się czuła jakby się tak zachowywała np. obsługujaca ja w sklepie ekspedientka). Nawet lekarz jej zwrócił uwagę, zeby robiła co do niej nalezy. Dostałam ochrzan za to, ze wziłema kołderkę z drugiego łożeczka żeby zabezpieczyć metalowe szczebelki bo Lilka była na etapi wstawania i na miękkim materacu zdarzył jej się przewrócić. Teksty w stylu "zgłupiała baba", "ludziom sie w głowach przewraca" itp. Jak byłyśmy przyjęte to była niedziela i kazali samemu robić mleko w kuchence, nikt nie powiedział, ze w dni robocze robią babeczki od odżywiania. I znowu "gdzie tu łazi", "czytać nie umie"-fakt, było na drzwiach, ze nie wolno, ale w niedzielę kazali.
Po prostu nie każdy się do takiej pracy nadaje i niektórzy właśnie wyładowują swoje frustracje na, jak to napisała Ka, słabszych obiektach. A, ze kobieta w ciazy i matka małego dziecka, z racji stanu juz troche slabszym obiektem to mozna sobie pouzywać. A tusza to taki wdzieczny temat do drwin...
 
Kattaya, w dzień próbowałam dospać nieraz, ale leżę i nie mogę zasnąć ... [emoji37]

Szafirek moje kondencje z powodu telefonu :( jak szukasz dobrych i niedrogich telefonów to polecam xiaomi [emoji4] co do paznokcia to też tak nieraz miałam. Ale wtedy spiłowywałam lekko powierzchnię paznokcia i lakierem/odżywką grubszą warstwę kładłam i nie było źle :)
Po szczepieniu to chyba zawsze są przeboje...

Zuza, no z dwójką dzieci to musi być młyn, jeszcze jak sezon chorobowy się zaczął... Senność niedługo Ci minie mam nadzieję [emoji4] pogłaszcz brzusia ode mnie [emoji7]

Co do fryzjera to chcę trochę podciąć włosy i jakiś blond zarzucić [emoji16] mąż się pewnie ucieszy [emoji39]

Kwiatek, masakra [emoji33] to one nie umiały ogarnąć tego sprzętu i podłączyć ktg. Wiadomo, że dzidziol się w brzuchu wierci i kręci się i gubi się sygnał. Nie martw się, karma do nich wróci [emoji8]

Co do ruchów to zawsze, jak się tym martwisz, to zjedz coś słodkiego, wypij kilka łyków kawy i połóż się na płasko, albo na boku i licz ruchy. Jak jest co najmniej 10 na godzinę, to jest oki [emoji8]ja tak raz do szpitala pojechałam spanikowana, bo mimo tego wszystkiego mały mi się nie ruszał długo. A w szpitalu podpięli mnie pod ktg i w 20 minut coś koło 30 ruchów naliczyłam [emoji23] czułam się jak symulantka [emoji39]

Oluchapoducha już teraz będzie tylko lepiej, będzie się wszystko powoli goić i ból będzie mniejszy [emoji4] a skargę to bym napisała do dyrektora szpitala i tak jak Ka mówi - do rzecznika faktycznie. Już tam teraz nie wrócisz i krzywdy Ci nie zrobią :) prywatnie też ponoć bywa różnie z grzecznością i taktownością. Ja mam chyba farta strasznego, przez całą ciążę trafiałam na samych miłych i profesjonalnych ludzi. Raz lekarz na prenatalnych powiedział tylko coś w stylu, że przez moją tkankę podskórną ciężko mu dostrzec coś tam i będzie mnie mocniej uciskał głowicą. A gin tylko co wizytę mnie dopytywał o wagę i podkreślał, żebym pilnowała wagi.

Kattaya, straszne, co piszesz :( co im to dawało, że się jeszcze powyzłośliwiały na młodą matkę z małym dzieckiem w szpitalu ... Jakbyście mało mieli wtedy przykrości ... :/
 
Oluchapoducha gratuluję synusia :*
Zuza daj znać po prenatalnych i zdrówka dla chłopaków :* U nas też Kacper przyniósł ze szkoły i Michaś smarka a mnie całkiem rozłożyło .Z tego co pamiętam to z Dominikiem też taka śpiąca byłaś;)
Colorado współczuję i mogę podać rękę Misiek pojutrze skończy 15miesiecy i jeszcze ani jednej nocy nie przespał .Teraz od tygodnia śpię po 2godziny bo 3dają nam w kość...A plan na sobotę super :)
To straszne co piszecie ale nic nie mówiąc przyzwalacie na takie traktowanie jak nie was to kolejnych otyłych dziewczyn.Ja tylko raz na ktg usłyszałam, że się nie da bo mam za dużo tłuszczu ale że ja do cichych nie należę to powiedziałam pani, że nie życzę sobie takich komentarzy bo sama jak misspolonia nie wygląda i już była miła :)
 
Colorado właśnie zamówiłam wczoraj wieczorem jakiś xiaomi na szybkość. Mąż wyszukał g uznał że jest ok więc wzięłam ;) pewnie jutro będzie.

Co do głupich komentarzy to pamiętam że podczas porodu jeden lekarz coś powiedział że lubię sobie zjeść ale nie miałam sily wchodzić w dyskusje.. i lekarka w szpitaltu też coś powiedziała że po porodzie mama się wziąć za siebie.. ja też jestem z tych co się nie odezwa..

Obiad zrobiłam, trochę ogarnęłam i spędzamy czas na ogrodzie. Niestety dziś Antek też nie ma dobrego humoru.. może i u nas jakiś skok...
 
Kwiatek też mam takie przekonanie że tylko ja trafiam na okropnych lekarzy/ludzi.... ja też nic nie mówiłam bo se myślę jeszcze mi coś po złości źle zrobi, choć przez jej gadkę nie wiem czy mnie dobrze zszyla.... na wc siedzę bokiem, na łóżku ledwo wstaje, pachwiny mnie też bardzo bolą. My w domu od wczoraj. Rodzinka przeziębiona :( boję się o małego :( boję się też chorób zakaźnych co córka z przedszkola może przynieść np. Ospę :/ to zagraża życiu chyba dla takiego malucha nie ? Wogole dziwnie z 2jka dzieci ;) nie wiem kim się zająć, a jeszcze sobą muszę, swoim kroczem aby się dobrze goilo...

Bardzo Ci współczuję, mam nadzieję że szybko dojdziesz do siebie i szybko się zagoi wszystko.
Dobrze że już w domu, , to zawsze inaczej, przynajmniej mniej stresu.

Myślę że jak maluszek nie jest wczesniakiem to nic mu nie bedzie i że nie złapie tak szybko infekcji.

Ale najważniejszy to spokój, a ma kto Ci pomóc w domu?
Wtedy napewno więcej czasu znalazlabys dla siebie i dzieciaczkow.
 
Właśnie tak jest, ze czasem czlowiek boi się idezwać, zeby coś po złości nie zrobiły. Ale powiem Wam, ze to od ludzi zależy, nie tylko nad otyłymi się pastwią. Chyba najlepiej być z kimś i zeby on zwrócił uwagę. Ja jak mnie ktos mocno urazi to się czasem nie odezwę bo płacz mam "na wierzchu" i glupio mi się rozbeczeć przy obcych.
Jak leżałam z Lilą w szpitalu po oparzeniu to była taka okropna pielegniarka, której nic nie pasowało. lilce zsuwały się opatrunki, ona ciagle wzdychała i przewracała oczmi, mruczła, ze źle noszę, pzrebieram itp, nie chciała jej poprawiać. W końcu mój ja przy lekarzu ochrzanił i położyła uszy po sobie ( ze zwróceniem uwagi na to, ze jest w pracy i chyba nie bardzo tak wywracac oczami, jakby się czuła jakby się tak zachowywała np. obsługujaca ja w sklepie ekspedientka). Nawet lekarz jej zwrócił uwagę, zeby robiła co do niej nalezy. Dostałam ochrzan za to, ze wziłema kołderkę z drugiego łożeczka żeby zabezpieczyć metalowe szczebelki bo Lilka była na etapi wstawania i na miękkim materacu zdarzył jej się przewrócić. Teksty w stylu "zgłupiała baba", "ludziom sie w głowach przewraca" itp. Jak byłyśmy przyjęte to była niedziela i kazali samemu robić mleko w kuchence, nikt nie powiedział, ze w dni robocze robią babeczki od odżywiania. I znowu "gdzie tu łazi", "czytać nie umie"-fakt, było na drzwiach, ze nie wolno, ale w niedzielę kazali.
Po prostu nie każdy się do takiej pracy nadaje i niektórzy właśnie wyładowują swoje frustracje na, jak to napisała Ka, słabszych obiektach. A, ze kobieta w ciazy i matka małego dziecka, z racji stanu juz troche slabszym obiektem to mozna sobie pouzywać. A tusza to taki wdzieczny temat do drwin...

Lekarz mi kazał przyjsc za tydzień po skierowanie do szpitala, bo zwolnienie mi się kończy (a on juz kolejnego nie wystawi) i że powinnam być w szpitalu od tego czasu. Zobaczymy... ale jeśli nic się nie bedzie działo to pewnie w szpitalu mnie nie położą.

A jak urodzę to napewno opinia poleci na te "panie"u gina.
Jest mało pielęgniarek i położnych i większość z nich czuje się za pewnie, moim zdaniem, szczególnie w przychodniach i gabinetach, bo tam jest w razie czego mało świadków. I one mają "wladze".
 
reklama
Kattaya, w dzień próbowałam dospać nieraz, ale leżę i nie mogę zasnąć ... [emoji37]

Szafirek moje kondencje z powodu telefonu :( jak szukasz dobrych i niedrogich telefonów to polecam xiaomi [emoji4] co do paznokcia to też tak nieraz miałam. Ale wtedy spiłowywałam lekko powierzchnię paznokcia i lakierem/odżywką grubszą warstwę kładłam i nie było źle :)
Po szczepieniu to chyba zawsze są przeboje...

Zuza, no z dwójką dzieci to musi być młyn, jeszcze jak sezon chorobowy się zaczął... Senność niedługo Ci minie mam nadzieję [emoji4] pogłaszcz brzusia ode mnie [emoji7]

Co do fryzjera to chcę trochę podciąć włosy i jakiś blond zarzucić [emoji16] mąż się pewnie ucieszy [emoji39]

Kwiatek, masakra [emoji33] to one nie umiały ogarnąć tego sprzętu i podłączyć ktg. Wiadomo, że dzidziol się w brzuchu wierci i kręci się i gubi się sygnał. Nie martw się, karma do nich wróci [emoji8]

Co do ruchów to zawsze, jak się tym martwisz, to zjedz coś słodkiego, wypij kilka łyków kawy i połóż się na płasko, albo na boku i licz ruchy. Jak jest co najmniej 10 na godzinę, to jest oki [emoji8]ja tak raz do szpitala pojechałam spanikowana, bo mimo tego wszystkiego mały mi się nie ruszał długo. A w szpitalu podpięli mnie pod ktg i w 20 minut coś koło 30 ruchów naliczyłam [emoji23] czułam się jak symulantka [emoji39]

Oluchapoducha już teraz będzie tylko lepiej, będzie się wszystko powoli goić i ból będzie mniejszy [emoji4] a skargę to bym napisała do dyrektora szpitala i tak jak Ka mówi - do rzecznika faktycznie. Już tam teraz nie wrócisz i krzywdy Ci nie zrobią :) prywatnie też ponoć bywa różnie z grzecznością i taktownością. Ja mam chyba farta strasznego, przez całą ciążę trafiałam na samych miłych i profesjonalnych ludzi. Raz lekarz na prenatalnych powiedział tylko coś w stylu, że przez moją tkankę podskórną ciężko mu dostrzec coś tam i będzie mnie mocniej uciskał głowicą. A gin tylko co wizytę mnie dopytywał o wagę i podkreślał, żebym pilnowała wagi.

Kattaya, straszne, co piszesz :( co im to dawało, że się jeszcze powyzłośliwiały na młodą matkę z małym dzieckiem w szpitalu ... Jakbyście mało mieli wtedy przykrości ... :/

Może wczoraj też stres i zmęczenie zrobiły swoje, że się nie ruszal.
Dziś od rana jak siedzę to buszuje non stop :)
 
Do góry