madagos
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Styczeń 2017
- Postów
- 675
Przykro mi, że takie przykre sytuacje Was spotykają. Teraz strach się przyznać ale ja jestem pielęgniarką Znam dziesiątki świetnych dziewczyn w tym zawodzie ale i kilkanaście takich, które powinny sobie znaleźć nową pracę. Gdy pracowałam na oddziale nie wyglądało to tak, jak dziesięć czy 20 lat temu, że kawka, sniadanko itp. Jest mało pielęgniarek, kiedys na oddziale pracowało ich po 5 na zmianę a teraz są 2. Są przepracowane, nikt nie pracuje na jeden etat, kasa jest... od roku czy dwóch szczerze mówiąc w miarę znosna. Mówimy tu o 2-2,5tys na rękę za pracę na nocki, weekendy itp. Gdy ja sie zatrudnialam dostawalam mniej niż 1500zl. To budzi frustrację i niechęć. Starsze pokolenie jest przyzwyczajone, że pacjent nie ma prawa się odezwać tylko ma być wdzięczny ze jest dla niego miejsce. Czasy się zmieniły a one nie ogarniaja nowych systemów komputerowych, procedur, standardów medycznych, obsługi nowoczesnego sprzętu. Wymaga się dorabiania studiów, kursów, pracodawcy oferują ogromne pieniądze za trwające kilka lat specjalizacje gdzie egzaminy zdaje 30% osob. Młode dziewczyny nie mają z tym problemu, ja mam magistra i wlasnie koncze specjalizacje ale dla 40-50 latek to jakis kosmos teraz zaczac sie uczyć takich trudnych rzeczy.
2 sprawa, że niestety otyli pacjenci to ogromny klopot... Nie mieszczą się na stołach operacyjnych czy wozkach, przy porodach jest ciężej, operację sa trudniejsze i z większym ryzykiem, maja pełno chorób jak np. Cukrzyca, nadciśnienie, wysoki cholesterol, trudniej zrobic usg, ktg. Rzadko stosuja sie do zaleceń dietetycznych. Np. Pacjentka po operacji zmniejszenia żołądka najadła sie pizzy zamiast kleiku ryżowego i popekaly jej szwy i cala treść żołądkowa wypłynęła do środka brzucha. Lekarze godzinami czyscili jej wnętrze brzucha z kukurydzy itp.
Wiem, że to bardzo niesprawiedliwe i ogolnikowe. Staram sie jedynie Wam choc troszke wytłumaczyć jak to wygląda. Nic nie usprawiedliwia takiego po prostu nieuprzejmego i chamskiego zachowania ale to juz sprawa człowieka.
A tak poza tym tematem to wczoraj byliśmy na badaniach prenatalnych. Wszystko jest Ok
2 sprawa, że niestety otyli pacjenci to ogromny klopot... Nie mieszczą się na stołach operacyjnych czy wozkach, przy porodach jest ciężej, operację sa trudniejsze i z większym ryzykiem, maja pełno chorób jak np. Cukrzyca, nadciśnienie, wysoki cholesterol, trudniej zrobic usg, ktg. Rzadko stosuja sie do zaleceń dietetycznych. Np. Pacjentka po operacji zmniejszenia żołądka najadła sie pizzy zamiast kleiku ryżowego i popekaly jej szwy i cala treść żołądkowa wypłynęła do środka brzucha. Lekarze godzinami czyscili jej wnętrze brzucha z kukurydzy itp.
Wiem, że to bardzo niesprawiedliwe i ogolnikowe. Staram sie jedynie Wam choc troszke wytłumaczyć jak to wygląda. Nic nie usprawiedliwia takiego po prostu nieuprzejmego i chamskiego zachowania ale to juz sprawa człowieka.
A tak poza tym tematem to wczoraj byliśmy na badaniach prenatalnych. Wszystko jest Ok