Ło, chwilę mnie nie było a tu taka „gorąca linia” ze szpitala, powodzenia!
Ta kuchnia ... no wypas! Tak to można być w szpitalu
@Oczekujaca123, wierzę że wydane Ci się, że po tym wszystkim normalność już nigdy nie przyjdzie, ale przyjdzie, o tyle inna, że zawsze już będziecie mieli dziecko które straciliście -już jesteście rodzicami i to w dodatku takimi, którzy przeżyli tragedię straty dziecka. Ale normalność w innym wydaniu wróci, daj sobie czas na przeżycie żałoby. No i jasne że zostawaj! Ja też już od prawie 2 miesięcy w ciąży nie jestem, z otyłością też walczę, więc może wkrótce i otyła nie będę, ale z forum się nie zabieram
No a co do chudnięcia to idzie mi to wolniej niż myślałam Startowałam po ciąży z wagą 96kg, teraz jest 93kg do wakacji w połowie sierpnia nie uda się mieć tych zaplanowanych 86kg, ale 90kg jest realne, więc teraz jest moim celem
Ta kuchnia ... no wypas! Tak to można być w szpitalu
@Oczekujaca123, wierzę że wydane Ci się, że po tym wszystkim normalność już nigdy nie przyjdzie, ale przyjdzie, o tyle inna, że zawsze już będziecie mieli dziecko które straciliście -już jesteście rodzicami i to w dodatku takimi, którzy przeżyli tragedię straty dziecka. Ale normalność w innym wydaniu wróci, daj sobie czas na przeżycie żałoby. No i jasne że zostawaj! Ja też już od prawie 2 miesięcy w ciąży nie jestem, z otyłością też walczę, więc może wkrótce i otyła nie będę, ale z forum się nie zabieram
No a co do chudnięcia to idzie mi to wolniej niż myślałam Startowałam po ciąży z wagą 96kg, teraz jest 93kg do wakacji w połowie sierpnia nie uda się mieć tych zaplanowanych 86kg, ale 90kg jest realne, więc teraz jest moim celem