reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

nicoleta a co ty masz za aplikator do luteiny?

Tak, biore 3 x dziennie Luteine 100mg dopochwowo, i tam jest aplikator do podawania jej.

tak sobie mysle ze moze ja wyolbrzymiam wszystko i jestem panikara ...wkładka czysta, papier prawie tez, a przed chwila aplikator tylko odrobine zabarwiony...oszaleje chyba zaraz
icon_rolleyes.gif
a biadole jakby nie wiem co było, juz i caly dzien prawie w łózku przelezałam, dopowiedziałam sobie, ze zapewne tak długo mi nie przysyłaja wyniku, bo beta pewnie tragiczna...czas sie chyba otrzasnac troche
a bete dzisiaj miałam 3907 a dzisiaj jestem 22 dzień po transferze
 
reklama
nicoleta ja sobie myślę że te zabarwienie na aplikatorze może się też brać z tego że podrażniłaś jakąś ściankę i stąd to zabarwienie. Boże jak ja sobie przypomne te moje początki w ciąży... panikowałam chyba jak każda mama :) uspokoisz się po 30tc ;) ale tak lekko. Wiesz teraz już całe życie będziesz się martwiła o swoją dzidzie.
Bycie w ciąży to piękny okres! ciesz się :) ja się ciesze z tobą !:)

A co do wysypki to podejrzewają u mnie jakiegoś pasożyta. Kurcze ja nie wiem skąd to sie bierze! bo i też ani żadnej nowej chemii nie wprowadziłam ani jedzenia. Masakra! a piecze żywym ogniem!
 
Nimitii, pierwsze skojarzenie to cholestaza, ale Ty przeciez nie w ciazy. :-D Wyglada makabrycznie! Jedyne co na pewno sie da, to chlodzenie tego, jakies olejki mentolowe itp., zeby uzlyc w pieczeniu. Tu musi lekarz.
Sukkub, obledna fotka!!
 
Nicoleta ja tez mam luteine i to 2x 4 a wczesniej nawet mialam 2 x5 i u mnie nie ma aplikatora:no: A co do lutki to ja caly czas mam taka teorie ze moglam sie uczulic i dlatego mam te podraznienie i infekcje
 
Hej Dziewczyny, muszę sie wygadać.. bylam dzisiaj u ginekologa i w zastępstwie był jakiś inny. Wyobraźcie sobie ze zaczął od pytania na które sam sobie odpowiedział tzn 'ile pani wazy? Sto ile?' Ok, nie jestem chudzinka, wazę 90kg przy wzroście 168cm. Powiem Wam ze strasznie przykro mi sie zrobiło ze mało sie nie poryczalam :( zaszłam w ciąże ważąc 86 i od tamtej pory sie pilnuje i do 24 tygodnia przybralam 4kg z czego jestem zadowolona, a tutaj słyszę taki tekst :( Mam nadzieje, ze żadna z Was nie ma podobnych doświadczeń. Pozdrawiam!!
 
Klaczek mentol to raczej nie pomoże.
Nimitii Koniecznie coś przeciw świądowego, ja się ratowalam fenistilem ale to już na samym końcu po sterydach. Zimne oklady powinny pomóc.
 
Nicoleta ja tez mam luteine i to 2x 4 a wczesniej nawet mialam 2 x5 i u mnie nie ma aplikatora:no: A co do lutki to ja caly czas mam taka teorie ze moglam sie uczulic i dlatego mam te podraznienie i infekcje
Marcia hmmm nie wiem, moja luteina to jest 100mg progesteronu dopochwowo, moze miałas jakas inna, moja jest w takim różowym duzym pudełku.

Wyobraźcie sobie ze zaczął od pytania na które sam sobie odpowiedział tzn 'ile pani wazy? Sto ile?'

własnie to jest przykre...człowiek sie stara, a i tak wrzucaja do jednego worka...a to "TA".... jestesmy traktowane jako ludzie gorszej kategorii :no:
 
reklama
Cinnabon ja w sumie nieprzyjemności też nie miałam, przy cesarce tylko nie mógł się anestezjolog wkluc i zapytał ile waze kończąc moją odpowiedź krótkim "no właśnie", i jak mnie przenosili że stołu operacyjnego na łóżko to postekali trochę. No jest to przykre biorąc pod uwagę fakt, że czasami ta waga nie zależy od nas...
 
Do góry