Hardcore, nie tylko Ty masz problem. Ja juz mam dosc liczenia dni, nadziei i frustracji, kiedy przychodzi kolejna @, a przeciez wiem, ze owu byla bo mam objawy, ze zrobilismy co trzeba, zeby sie udalo. Moze lekarka miala racje mowiac, ze jestesmy szczesciarzami, skoro w ogole udalo nam sie miec Karola i nie powinnam liczyc na powtorke z cudu. W dodatku nawet jak udawalo sie zaciazyc, to 4 na 5 ciaz... Poddaje sie. Nie bede sie zabezpieczac, ale tez nie chce juz myslec o kolejnym dziecku bo to urasta do obsesji. Que sera sera...
reklama
Hardcoremuffin nie jestes sama z takimi rozmyslaniami ja tez sie zastanawiam dlaczego nie wychodzi....od 10 miesiecy faszeruje sie roznymi specyfikami, przebadalam sie z kazdej strony no u mojego troche te plemiki nie halo ale nie jest jakos tragiczne i z ponad 450 milionow wydawaloby sie ze ktorys powinien znalezc droge do jajeczka, mam owulke w kazdym cyklu i guzik. Teraz jeszcze moj pan nie chce brac tych wszystkich lekow i powiedzialam sobie ze trudno nie bede go zmuszac ,sama dwa cykle przetrwam z clo i pregnylem i tez odstawiam to wszystko w cholere bo mam momentami tez tego wszystkiego dosc. Jak ma byc to bedzie a jak nie to trudno i takm jak klaczek nie zamierzam sie zabezpieczac ale przestane wpadac w paranoje
Cześć dziewczyny.
Ja tak na momencik, ale widzę, że i tu dziś cisza.
Pogoda nie nastraja do niczego. U nas końcówka roku szkolnego więc za góra tydzień będę znowu mogła być z Lenusią. No i zaczynamy poszukiwania niani na wrzesień. Boję się, że będzie ciężko na wsi o nianię na dorywcze godziny...
Kochane staraczki ja tam wierzę, że każdy ma to co mu pisane i każdej się w końcu uda. A mamusiom przed rozwiązaniem życzę wytrwałości na te upały co to nie chcą na stałe zagościć
Ja tak na momencik, ale widzę, że i tu dziś cisza.
Pogoda nie nastraja do niczego. U nas końcówka roku szkolnego więc za góra tydzień będę znowu mogła być z Lenusią. No i zaczynamy poszukiwania niani na wrzesień. Boję się, że będzie ciężko na wsi o nianię na dorywcze godziny...
Kochane staraczki ja tam wierzę, że każdy ma to co mu pisane i każdej się w końcu uda. A mamusiom przed rozwiązaniem życzę wytrwałości na te upały co to nie chcą na stałe zagościć
akeake
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2012
- Postów
- 314
Ojoj,ale martwa cisza Hej dziewczyny!
Co tam u Was?
Ja mam dalsze przeboje z zębem, po półtora miesiaca meczarni i 500zł wydanych chyba w koncu trafilam na kompetentnego dentyste ktory na pierwszy rzut oka ocenil RTG ze jest zapalenie kosci i zgorzel, wrrrr. Dostalam nowy antybiotyk i zobaczymy,jutro kontrola czy bedzie poprawa. Musze uratowac tego zeba, mam nadzieje ze sie uda. Chociaz zostalo nam 5 zl w portfelu a do zasilku jeszcze z tydzien, chyba bede leczyc zeba na kredyt
Poza tym w tym cyklu sie witaminujemy bardziej, biore wiesiolka i dzis mnie zalal sluz, ale ciekawe czy testy owu wyjda. Bo jesli nie,a bede miala skok to nadal cos nie gra W sumie przez tego zeba chyba nie bedziemy sie starac w okolicy owu, chociaz kto wie jak nas najdzie ochote to co tam Pewnie jak zwykle nie zafasolkuje, chociaz pytalam lekarza i stwierdzil ze lepiej juz zajsc na antybiotyku niz z tak ogromnym stanem zapalnym w organizmie.
Minelo nam 2 miechy po slubie,ale czas leci A za pare miesiecy bedzie juz rok jak z Wami tu jestem
Trzymajcie sie cieplutko,trzymam kciuki za fasolki, porody i staranka.
PS>> Wie ktos co z pietrucha??
Co tam u Was?
Ja mam dalsze przeboje z zębem, po półtora miesiaca meczarni i 500zł wydanych chyba w koncu trafilam na kompetentnego dentyste ktory na pierwszy rzut oka ocenil RTG ze jest zapalenie kosci i zgorzel, wrrrr. Dostalam nowy antybiotyk i zobaczymy,jutro kontrola czy bedzie poprawa. Musze uratowac tego zeba, mam nadzieje ze sie uda. Chociaz zostalo nam 5 zl w portfelu a do zasilku jeszcze z tydzien, chyba bede leczyc zeba na kredyt
Poza tym w tym cyklu sie witaminujemy bardziej, biore wiesiolka i dzis mnie zalal sluz, ale ciekawe czy testy owu wyjda. Bo jesli nie,a bede miala skok to nadal cos nie gra W sumie przez tego zeba chyba nie bedziemy sie starac w okolicy owu, chociaz kto wie jak nas najdzie ochote to co tam Pewnie jak zwykle nie zafasolkuje, chociaz pytalam lekarza i stwierdzil ze lepiej juz zajsc na antybiotyku niz z tak ogromnym stanem zapalnym w organizmie.
Minelo nam 2 miechy po slubie,ale czas leci A za pare miesiecy bedzie juz rok jak z Wami tu jestem
Trzymajcie sie cieplutko,trzymam kciuki za fasolki, porody i staranka.
PS>> Wie ktos co z pietrucha??
witam i ja!
akeake ja jestem cały czas ale sie nikt nie odzywał od mojego ostatniego postu wiec sie wiecej nie odzywałam.
współczuję ci problemów z zębami i kosztów z tym związanych ja chociaż jeden pożytek mam ze swojej bratowej...jest stomatologiem i za sciana ma gabinet wiec nie płace za leczenie zębów.
u mnie coż przyjęłam serię zastrzyków z pregnylu, znowu jestem przeziębiona , zrobiłam w piatek badania i progesteron 15,91 a estradiol 139 wiec progesteron leprzy ale estradiol niższy i tak se pomyslalam ze mam na dwa cykle clo i zastrzyki i jak nie wyjdzie po tym to odpuszczam tzn. nie bedziemy sie zabezpieczac ale nic poza tym bo juz jestem zmeczona
akeake ja jestem cały czas ale sie nikt nie odzywał od mojego ostatniego postu wiec sie wiecej nie odzywałam.
współczuję ci problemów z zębami i kosztów z tym związanych ja chociaż jeden pożytek mam ze swojej bratowej...jest stomatologiem i za sciana ma gabinet wiec nie płace za leczenie zębów.
u mnie coż przyjęłam serię zastrzyków z pregnylu, znowu jestem przeziębiona , zrobiłam w piatek badania i progesteron 15,91 a estradiol 139 wiec progesteron leprzy ale estradiol niższy i tak se pomyslalam ze mam na dwa cykle clo i zastrzyki i jak nie wyjdzie po tym to odpuszczam tzn. nie bedziemy sie zabezpieczac ale nic poza tym bo juz jestem zmeczona
reklama
Izabela2_1
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2012
- Postów
- 70
Cześć wszystkim!
Nie pisze ostatnio bo jestem załamana. Lekarz skierował mojego męża na podstawowe badanie nasienie niestety wyniki sa słaba czyli mamy przyczynę naszych niepowodzeń. W środe mam wizyte u lekarza i zobacze co on powie na te wyniki czy wogóle sa jakiekolwiek szanse na zaplodnienie bo plemników jest mało i sa mało ruchliwe. czy mamy sie nastawiać na in vitro. W normach mam że plemników powinno byc minimum 15 milionów a sa tylko 3 z kawałkiem. Czy to mozna jakoś zmienic? ja jestem poprostu załamana.
Nie pisze ostatnio bo jestem załamana. Lekarz skierował mojego męża na podstawowe badanie nasienie niestety wyniki sa słaba czyli mamy przyczynę naszych niepowodzeń. W środe mam wizyte u lekarza i zobacze co on powie na te wyniki czy wogóle sa jakiekolwiek szanse na zaplodnienie bo plemników jest mało i sa mało ruchliwe. czy mamy sie nastawiać na in vitro. W normach mam że plemników powinno byc minimum 15 milionów a sa tylko 3 z kawałkiem. Czy to mozna jakoś zmienic? ja jestem poprostu załamana.
Podziel się: