reklama
akeake
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2012
- Postów
- 314
Ainhoa, hmm..a mierzylas moze wtedy tempke czy nie? Bo jestes pierwsza osoba z "okresem" w ciazy ktora moge na zywo wypytac ;D
Marcia, odpoczynek Ci sie nalezy... Twoja Mama na pewno byla szczesliwa ze się nią tak zajmowalas i zmarła spokojnie w Twoich ramionach. Dzielna z Ciebie kobieta i masz racje,czas leczy rany :* A staranka pewnie same wyjda pozytywnie jak oboje sie rozluznicie odpoczniecie a Mąż się podleczy.
Ja sie juz od rana z moim poklucilam o glupote, niewazne ze mam imieniny i sie poryczalam, ale juz jest ok Jedzie niedlugo do miasta i ma misje kupic test ale watpie ze cos wyjdzie, bo w cuda nie wierze Pewnie znowu jakies zaburzenia,torbiel czy inne dziadostwo. Bo mnie wlasnie brzuch jak na @ pobolewa
Marcia, odpoczynek Ci sie nalezy... Twoja Mama na pewno byla szczesliwa ze się nią tak zajmowalas i zmarła spokojnie w Twoich ramionach. Dzielna z Ciebie kobieta i masz racje,czas leczy rany :* A staranka pewnie same wyjda pozytywnie jak oboje sie rozluznicie odpoczniecie a Mąż się podleczy.
Ja sie juz od rana z moim poklucilam o glupote, niewazne ze mam imieniny i sie poryczalam, ale juz jest ok Jedzie niedlugo do miasta i ma misje kupic test ale watpie ze cos wyjdzie, bo w cuda nie wierze Pewnie znowu jakies zaburzenia,torbiel czy inne dziadostwo. Bo mnie wlasnie brzuch jak na @ pobolewa
Ainhoa
Mama Zuzi
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2011
- Postów
- 777
Akeake, moja mama będąc ze mną w ciąży miała okres do trzeciego miesiąca. Ja miałam tylko jeden,ale też wywołany luteiną, ale lekarz twierdził, że to nie był okres - wyczytałam na necie, że to krew po zagnieżdżeniu się zarodka.
Nie mierzyłam temperatury, szliśmy na żywioł
Wszystkiego naj z okazji imienin, moja Zuzka też ma dzisiaj imieniny
Nie mierzyłam temperatury, szliśmy na żywioł
Wszystkiego naj z okazji imienin, moja Zuzka też ma dzisiaj imieniny
Krakowska dzungla jawi mi sie milym wspomnieniem - dobre czasy, z tym ze przydaje sie dzialeczka za miastem jak sie mieszka w Krakowie. "Ogrod" to moze za duzo powiedziane w naszym przypadku, choc jak na tutejsze warunki to mamy spory areal - z tylu jakies 16x10m, z przodu ze 4-5x10, wliczajac podjazd. Prawie wszystko po trawnikiem, tylko wiecej w nim mchu niz trawy, wiec roboty jest mnostwo z wydrapywaniem, aeracja, piaskowaniem i nawozeniem trawy, zeby wyeliminowac mech. Do tego zachcialo mi sie jakichs kwiatkow, wiec... Za to clematis po "babci Johnsonowej" kwitnie jak szalony - pieknie wyglada.
akeake
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2012
- Postów
- 314
Ainhoa, dzieki za zyczenia - ja Joanna ,najlepszego dla Zuzki :* I dzieki za info nt okresu w ciazy, czytalam ze rozne podloze moga miec takie krwawiienia itd. Szkoda ze nie mierzylas tempki,ale u mnie chyba juz leci w dol wiec zludne nadzieje Choc tescik zrobie jesli mąż kupi.
Zaraz Ci podesle sposob Sukkub na kamienie
Zaraz Ci podesle sposob Sukkub na kamienie
Czesc dziewczyny, witam po dłuuugiiej nieobecnopsci.
Jestem taka zapracowana przy synu, ze nie mam czasu nawet porzadnie rozczesac włosów .
Syn otrzymał imie Dariusz, urodził sie 22 stycznia, ważył 3500g i miał 58cm. Poród trwał 15 godzin ale mimo pełnego rozwarcia synek nie chciał wyjść, w końcu zrobiono mi cecarkę, anestezjolog z powodu skrzywienia kregosłupa wkłówał sie 17 razy w kregosłup, przy 15 razie chcieli mnie juz usypiac, pomogła zmiana pozycji przy wkłówaniu ze zgarbionej na całkowicie wyprostowana. Chyba poród trwał za długo bo młody dostał 9 pkt abgar moze tez dlatego ze nieco po terminie. W sumie w szpitalu spędziliśmy 7 dni.
Podsumowujac ostatnie 4 miesiące. Macierzyństwo to nie fraszka ni żadna igraszka. Młody ma nietolerancje mleka krowiego wiec jedzie na pepti, karmic piersia sie nie chciał, wada cycków mimo pokarmu i mała siła ssąca syna. Ominęły nas kolki, dzięki ćwiczeniom i masowaniu brzuszka oraz prawidłowemu odbijaniu, miewa natomiast wzdęcia ale dostaje espumisan.
Rozwija sie dobrze, nieco uwsteczniony po kazdym szczepieniu ale szybko wracał do beztroskiej zabawy, duzo gada, szantazuje matke, generalnie radosne dziecko, bardzo mało płacze w sensie darcia sie, wiadomo jak głodny to zły, albo jak chce spac to szczeka/kaszle. Odkąd skonczył 1,5 miesiaca jesteśmy sami, tata musiał wrócić do pracy za granica.
Po drugim szczepieniu przestał mi jeść książkowo, w chwili obecnej zjada około 500ml mleka, łyżeczkę kleiku ryżowego do mleka przed spaniem, szamie też jarzynówki od kilku dni w ilości małej filiżanki. Obecnie waży 6700g i mierzy 70cm, wiec rosnie mi koszykarz.
Matce za to włosy wypadają garściami, liczę ze nie wyłysieję. Wagowo w miejscu stoję, przed porodem 96kg, w dniu porodu 98,8kg, po powrocie do domu 89kg.
Generalnie doba ma jak dla mnie mało godzin. Więcej grzechów nie pamiętam, jak co pytajcie.
Jestem taka zapracowana przy synu, ze nie mam czasu nawet porzadnie rozczesac włosów .
Syn otrzymał imie Dariusz, urodził sie 22 stycznia, ważył 3500g i miał 58cm. Poród trwał 15 godzin ale mimo pełnego rozwarcia synek nie chciał wyjść, w końcu zrobiono mi cecarkę, anestezjolog z powodu skrzywienia kregosłupa wkłówał sie 17 razy w kregosłup, przy 15 razie chcieli mnie juz usypiac, pomogła zmiana pozycji przy wkłówaniu ze zgarbionej na całkowicie wyprostowana. Chyba poród trwał za długo bo młody dostał 9 pkt abgar moze tez dlatego ze nieco po terminie. W sumie w szpitalu spędziliśmy 7 dni.
Podsumowujac ostatnie 4 miesiące. Macierzyństwo to nie fraszka ni żadna igraszka. Młody ma nietolerancje mleka krowiego wiec jedzie na pepti, karmic piersia sie nie chciał, wada cycków mimo pokarmu i mała siła ssąca syna. Ominęły nas kolki, dzięki ćwiczeniom i masowaniu brzuszka oraz prawidłowemu odbijaniu, miewa natomiast wzdęcia ale dostaje espumisan.
Rozwija sie dobrze, nieco uwsteczniony po kazdym szczepieniu ale szybko wracał do beztroskiej zabawy, duzo gada, szantazuje matke, generalnie radosne dziecko, bardzo mało płacze w sensie darcia sie, wiadomo jak głodny to zły, albo jak chce spac to szczeka/kaszle. Odkąd skonczył 1,5 miesiaca jesteśmy sami, tata musiał wrócić do pracy za granica.
Po drugim szczepieniu przestał mi jeść książkowo, w chwili obecnej zjada około 500ml mleka, łyżeczkę kleiku ryżowego do mleka przed spaniem, szamie też jarzynówki od kilku dni w ilości małej filiżanki. Obecnie waży 6700g i mierzy 70cm, wiec rosnie mi koszykarz.
Matce za to włosy wypadają garściami, liczę ze nie wyłysieję. Wagowo w miejscu stoję, przed porodem 96kg, w dniu porodu 98,8kg, po powrocie do domu 89kg.
Generalnie doba ma jak dla mnie mało godzin. Więcej grzechów nie pamiętam, jak co pytajcie.
Załączniki
Ostatnia edycja:
P
_pietrucha_
Gość
Hej!
Akeake -najlepsiejszego No i jak, testowałaś jednak? Dawaj znać!
anajo - witaj! Daruś jest ślicznym chłopcem Super,że rozwija się prawidłowo! A widzę,że przyrost masy w ciąży miałaś na prawdę znikomy, szczęściara Coś wiem o byciu "samej", mój mąż też pracuje za granicą.. nie myślałaś, żeby zamieszkać tam z nim?
Dzisiaj mają mnie odwiedzić przyjaciele, zawsze robiłam coś pysznego, ale dzisiaj niestety nici z tego, bo nie mogę za długo w kuchni przesiadywać... Ale na pewno upiekę ciasto, bo już od tygodnia za mną chodzi!
Buziaki i miłegooooo dnia!
Akeake -najlepsiejszego No i jak, testowałaś jednak? Dawaj znać!
anajo - witaj! Daruś jest ślicznym chłopcem Super,że rozwija się prawidłowo! A widzę,że przyrost masy w ciąży miałaś na prawdę znikomy, szczęściara Coś wiem o byciu "samej", mój mąż też pracuje za granicą.. nie myślałaś, żeby zamieszkać tam z nim?
Dzisiaj mają mnie odwiedzić przyjaciele, zawsze robiłam coś pysznego, ale dzisiaj niestety nici z tego, bo nie mogę za długo w kuchni przesiadywać... Ale na pewno upiekę ciasto, bo już od tygodnia za mną chodzi!
Buziaki i miłegooooo dnia!
reklama
ANAJO, fajny gostek z Dariusza! Wlosami sie nie lam - wychodza te, co wciazy narosly, czyli stan okudlenia wraca do przedciazowej normy. Jak masz dlugie, to faktycznie garsciami moga... AKEAKE, nie wqrwiaj... Zazwyczaj nigdzie nie jest "rozowo", a jakos trzymamy sie kupy.
Podziel się: