reklama
Indziorka
Fanka BB :)
Marcia, Pam A niedługo to i Wy zafasolkujecie Mi zeszło trzy lata, oby Wam się szybciej udało I oby dobrzy lekarze Wam się trafiali, bo my ze swoim jak chodziliśmy o co chodzi, że trzy lata i nic, to zawsze było, że wszystko w porządku i próbować dalej :/ Także dziewczyny nie ma co się stresać, na każdego przychodzi pora A tym, że niedługo mój alien opuści moje ciało to się mega stresuję- chyba całą ciążę teraz odchorowuję w głowie
Totka, to prawda - wydatek energii podczas porodu porownywalny jest do maratonu, ale to inna bajka. Ze mnie sportowiec jak z koziej dupy waltornia, nawet nie wiem czy umialabym w ogole pobiec, ale porod byl szybki i sprawny. Tyle ze trzeslam sie po nim cala jak kon po wyscigu.
Moje *******y mozesz zobaczyc tu: https://www.facebook.com/CarolsButiqueAndPhotographyProps
Zapraszam. Trudno wystawiac na Allegro bo mieszkam w UK.
Indziorka, mnie Braxtony wymeczyly bo mialam czeste i silne tak, ze czasem zastanawialam sie czy to nie juz, ale z drugiej strony dobrze jak sa - macica trenuje.
Ja mam hyba cykl bezowulacyjny... Obserwuje sluz i tego wlasciwego brak, a dzis powinnam miec owulke, czyli powinien byc od paru dni. Coz...
Moje *******y mozesz zobaczyc tu: https://www.facebook.com/CarolsButiqueAndPhotographyProps
Zapraszam. Trudno wystawiac na Allegro bo mieszkam w UK.
Indziorka, mnie Braxtony wymeczyly bo mialam czeste i silne tak, ze czasem zastanawialam sie czy to nie juz, ale z drugiej strony dobrze jak sa - macica trenuje.
Ja mam hyba cykl bezowulacyjny... Obserwuje sluz i tego wlasciwego brak, a dzis powinnam miec owulke, czyli powinien byc od paru dni. Coz...
Indziorka
Fanka BB :)
Kłaczek Wiesz jak to jest z tymi cyklami, trochę stresu, zmiana diety, choroba, cokolwiek dosłownie i się wszystko przesuwa, zmienia itd, ja to bym schiza chyba dostała od takiego kontrolowania tego A z tymi skurczami to u mnie to samo, aż się zastanawiam czy poznam, że już to już np w Wigilię taką zagwozdkę miałam, bo skurcze zaczęły się w nocy i nie przechodziły, czy siedziałam, leżałam czy stałam- nawet nospa mogła się schować i tak mi dokuczały do środy właściwie ale stwierdziłam, że w sumie w miarę regularne są, nie przybierają na sile to chyba jednak jeszcze nie czas tylko najgorsze, bo coraz częściej idą w kręgosłup, a to już na prawdę boli
Jak nie przybieraja na sile i nie zageszczaja sie w czasie to nie to, ale wiem jak wkurza pilnowanie zegarka jak cos sie zaczyna dziac i zastanawianie sie czy lapac torbe i meza, czy jeszcze nie.
Co do pilnowania cyklu, to dosc proste - nie mierze tempki nie robie nic konsekwentnie i regularnie, tylko w czasie kiedy powinnam miec dni plodne, raz dziennie sprawdzam sluz. Wystarczy zeby wylapac plodny i zeby wylapac szczyt, czyli wiem kiedy mam owulke.
Co do pilnowania cyklu, to dosc proste - nie mierze tempki nie robie nic konsekwentnie i regularnie, tylko w czasie kiedy powinnam miec dni plodne, raz dziennie sprawdzam sluz. Wystarczy zeby wylapac plodny i zeby wylapac szczyt, czyli wiem kiedy mam owulke.
Ja to mierze tempke, sprawdzam sluz i czasami szyjke bo gin mi kazala, jak jestem na wizycie to musze jej pokazac co i jak.
co do bolu w kregoslupie to sie go boje ja przy porodzie nie mialam boli z krzyza ale przez te lata zmienilo mi sie to ze teraz przed okresem bola mnie plecy i krzyz wiec podejrzewam ze przy porodzie mialabym takie bole
co do bolu w kregoslupie to sie go boje ja przy porodzie nie mialam boli z krzyza ale przez te lata zmienilo mi sie to ze teraz przed okresem bola mnie plecy i krzyz wiec podejrzewam ze przy porodzie mialabym takie bole
Indziorka
Fanka BB :)
Ja mówię, tam śluz sprawdzać to bajka, bo to widać na zewnątrz, ale pomiar temperatury i takie myki to już nie dla mnie
Pam Powiem Ci, że ja dopiero w ciąży mam od połowy spokój, bo tak to non stop mnie lewy jajnik bolał i żaden lekarz nie potrafił powiedzieć dlaczego, a czasami to już płakałam i z bólu i z niemocy...
Marta Ja miałam strasznie bolesne okresy- z każdym cyklem coraz gorzej... Dwie tabletki co cztery godziny żeby w ogóle móc wstać- trzy dni mnie tak trzymało, a czwartego dnia się okres kończył... Ech my kobiety już tak mamy
Pam Powiem Ci, że ja dopiero w ciąży mam od połowy spokój, bo tak to non stop mnie lewy jajnik bolał i żaden lekarz nie potrafił powiedzieć dlaczego, a czasami to już płakałam i z bólu i z niemocy...
Marta Ja miałam strasznie bolesne okresy- z każdym cyklem coraz gorzej... Dwie tabletki co cztery godziny żeby w ogóle móc wstać- trzy dni mnie tak trzymało, a czwartego dnia się okres kończył... Ech my kobiety już tak mamy
reklama
Pam, Indziorka, moja @ bez nieprzyjemności zawsze sie odbywała, jedynie cyce od owulki powiększają się o 2 rozmiary i bolą tak że bez kija nie podchodź bo jak dotkniesz choćby przez pomyłkę to zabiję, dlatego teraz jak coś mnie niepokoi związanego z ciążą i czytam .... to taki ból jak na @ ..... to sobie myślę no fajnie tylko co to znaczy
przed świętami widziałam się z moim ginem i mówił że poród się zbliża dość szybko, od świąt kłuje mnie szyjka i to dość boleśnie, nie wiem czy doczekam do następnej wizyty którą mam na początku roku, zaciskam nogi coby wytrzymać chociaż do nowego roku a potem niech się dzieje co chce, dziecię regularnie mnie straszy i przestaje się ruszać, jak za długo to trwa jadę na ip, robią mi ktg i tłumaczą że wsio ok i to jeszcze nie to, samego porodu się nie boję, bólu też, racjonalnie tłumaczę sobie że nie ja pierwsza, nie ja ostatnia, prawa veta nie będę miała, muszę urodzić
a z tymi chorymi ostatnio to jakaś masakra, staram się unikać skupisk ludzkich, sąsiadka jest lekarką pierwszego kontaktu, wraca z pracy jak z wojny, ostatnio mówiła mi że od rana przyjęła 80 pacjentów, ludzie kaszlą na siebie, na wigili pytałam czy wszyscy zdrowi, usłyszałam chóralne .... tak ..... no bo chciałam uniknąć siedznia przyj jakimś prądkującym, no i jak zwykle kłamstwo ma krótkie nogi, coś mnie drapie w gardle i śpiączki biorą, nie chciałabym na porodówke smarkata jechać
kłaczku, twoje doświadczenie porodowe dla mnei bardzo cenne, pomolestuję cię jeśli pozwolisz, jak mnie coś będzie niepokoiło
przed świętami widziałam się z moim ginem i mówił że poród się zbliża dość szybko, od świąt kłuje mnie szyjka i to dość boleśnie, nie wiem czy doczekam do następnej wizyty którą mam na początku roku, zaciskam nogi coby wytrzymać chociaż do nowego roku a potem niech się dzieje co chce, dziecię regularnie mnie straszy i przestaje się ruszać, jak za długo to trwa jadę na ip, robią mi ktg i tłumaczą że wsio ok i to jeszcze nie to, samego porodu się nie boję, bólu też, racjonalnie tłumaczę sobie że nie ja pierwsza, nie ja ostatnia, prawa veta nie będę miała, muszę urodzić
a z tymi chorymi ostatnio to jakaś masakra, staram się unikać skupisk ludzkich, sąsiadka jest lekarką pierwszego kontaktu, wraca z pracy jak z wojny, ostatnio mówiła mi że od rana przyjęła 80 pacjentów, ludzie kaszlą na siebie, na wigili pytałam czy wszyscy zdrowi, usłyszałam chóralne .... tak ..... no bo chciałam uniknąć siedznia przyj jakimś prądkującym, no i jak zwykle kłamstwo ma krótkie nogi, coś mnie drapie w gardle i śpiączki biorą, nie chciałabym na porodówke smarkata jechać
kłaczku, twoje doświadczenie porodowe dla mnei bardzo cenne, pomolestuję cię jeśli pozwolisz, jak mnie coś będzie niepokoiło
Podziel się: