reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

Hej hej :)

Powiem Wam, że mam już dosyć zimy ;( Mieszkamy na wsi i dobijają mnie poranne temperatury w domu nie przekraczające 15st., przez co jestem juz 3 raz chora w ciągu 3 miesięcy, masakra. Na razie bólu gardła pozbyłam się płukankami z szałwii i soli i wcinałam dużo miodu (polecam!!), ale chyba mi przeszło niżej bo strasznie mnie boli w piersiach i męczy kaszel ;( Dziś ide po wyniki badania zatok to przy okazji mnie osłuchają czy to nie oskrzela, eh. I dla pewnosci jutro testuje, bo moze mi jakiś antybiotyk znowu walną... Ale ja na cud nie licze bo moje tempki leżą i kwiczą mimo że to juz 52 dc. Ogólnie jakiś ten cykl nisko temperaturowy bo nawet pod pacha mam 35,5-36,0. Ale cieszę się Marcia, że u Ciebie coś skoczyło :)

Trzymam kciuki za staraczki a tym z bolącym gardłem naprawdę polecam płukanie j.w. :) Miłego dnia!
 
reklama
hej hej!!!:)

ale z Was ranne ptaszki;) ja co prawda też się budzę już ok 4-5 i ledwo mogę leżeć więc wstaję o 6, robię mężowi kanapki i śniadanie, a potem po 7 - jak już moje biodra odpoczną od leżenia;)- kładę się znowu i dzisiaj np. pospałam do 10:D więc jestem wsypana i w dobrym humorze:)
wczoraj przyszły mi koszule do karmienia/szpitala i ta sukienka, którą mi poleciłyście! wyglądam w niej jak wieloryb:p tzn. bardzo podkreśla mój brzuch:p a że chyba ostatnio znowu urósł to wygląda to śmiesznie;) ale na wigilię ją założę;) wychodze z założenia,że ciąża to jedyny okres w moim życiu,gdy mogę podkreślać brzuch więc czemu nie:p

trzymam kciuki za nasze staraczki! ale będziecie miały fajne prezenty na święta! bo coś czuję, że będzie dobrze:)

ewelina - od razu coś bierz na gardło i uważaj na siebie!

a chorym dzieciaczkom życzę baaaaaaaaaaaaardzzzzzzzzzooooooooooo dużżżżżżżżżoooooooooo zdrowia!!!!!
 
Melduje sie porannie. U nas tez rano temperatury nie szokuja, mimo grzejnikow, ktore wlasnie rano sa najcieplejsze, w salonie bywa 16-17 stopni, wiec pale w kominku od rana. Karol dalej gilami strzela, ale nie widze zeby go to jakos ograniczalo w aktywnosci. Ja sie chyba na grudniowy cud nie zalapie... Jakos tak nie czuje nadziei.
 
Klaczek porannie?? Zaraz 12 na zegarze:-D
a ja dzisiaj se robie dzien oczyszczenia tzn pije tylko soczki i jem warzywa i owoce moja mama ma taka zajefajna wyciskarke do sokow co zwie sie hurom drogie to cholerstwo ale na prawde warte zakupu. Wyciska bardzo dokladnie owoce i warzywa zachowujac nawet 50-60% wiecej witamin jak zwykle sokowniki i tak z 4 pomaranczy wycisnelam 750 ml soku:szok: a miazszu zostalo tyle co w garsci.
 
Marcia, rano jest do poludnia w zasadzie.:-D A ja tez zwykle niby wstaje wczesnie, ale zanim poogarniam kuwety, karmienia itp. to chwila schodzi.
 
reklama
Witam sie i ja u nas słonko -7 i duzo sniegu:-) spacerek zaliczoy zakupy tez teraz kawke popijam i obiado robie:-p chorym zdrowka ja tez sie kuruje bo gardzioło mnie boli:-p:cool2:
 
Do góry