Lolcia, "oooo matko" to w zasadzie nic nie znaczy, wiec olej. GDYBY pani dr zaczela cos ze za ciezki, to trzeba by porownac centyl wagowy ze wzrostowym i masz odpowiedz czy Twoje dziecko jest za grube czy po prostu duze. Pamietasz jak ja marudzilam, ze na wazeniu zbieram zjebki ze Karol za duzy? Tutaj TYLKO waza, na wzrost nie patrza, a wagowo chlopak mi wychodzil powyzej 98 centyla, choc urodzil sie idealnie sredni, na 51. W koncu kiedys nie zdzierzylam i spytalam HV czy Karol jest za DUZY czy za TLUSTY, a ta mi ze jest za duzy i jak tak dalej pojdzie bedzie otyly, ale na razie nie jest. Mial 4 miesiace chyba wtedy. Jak mial 8, mielismy rutynowa wizyte HV w domu i ona mi go zmierzyla - skonczylo sie nadawanie ze dziecko jest za duze bo mam wbite w ksiazeczke oficjalnie ze wtedy mierzyl 80cm, czyli waga jest proporcjonalna do wzrostu. Teraz juz mi nikt nie mowi ze mam tluste dziecko, choc czesto slysze OMG
szok
, kiedy mowie ze on ma 10 miesiecy.
Pytasz czy nie za duzo przybiera... Duzo, ale jesli wzrost nadaza za waga, to jego rzymskie prawo. Ile przybral w miesiac? Jaki rozmiar ubranek teraz nosi?
Przeliczylam na szybciocha... 1,6kg w miesiac? Duzo, nawet bardzo duzo, ale jesli popatrzec na Karola, to on sie urodzil 3,580kg i w pierwszym miesiacu przybral 1,72, po czym w ogole przybieral jak szalony, a wcale nie jest jakis tlusty. Pulchny jak to niemowle, ale "ubity" i dlugi.
Pytasz czy nie za duzo przybiera... Duzo, ale jesli wzrost nadaza za waga, to jego rzymskie prawo. Ile przybral w miesiac? Jaki rozmiar ubranek teraz nosi?
Przeliczylam na szybciocha... 1,6kg w miesiac? Duzo, nawet bardzo duzo, ale jesli popatrzec na Karola, to on sie urodzil 3,580kg i w pierwszym miesiacu przybral 1,72, po czym w ogole przybieral jak szalony, a wcale nie jest jakis tlusty. Pulchny jak to niemowle, ale "ubity" i dlugi.
Ostatnia edycja: