Redusia to super, że masz taką możliwość co miesięcznego usg. W gabinecie u mojej gin nie ma niestety usg. Poprzednio robiła mi usg w szpitalu, w którym pracuje. Tyle, że tam pewnie nie będzie mi robić co miesiąc, tak myślę. Fajna babka i szkoda mi jej zmieniać. Tylko czy jest sens chodzić do 2 lekarzy, żeby prowadzili moją ciąże? chyba nie.
reklama
Alfa moja siostra tak właśnie robi, chodzi prywatnie do gina ktory pracuje w szpitalu w którym chce rodzic i on robi jej USG praktycznie przy każdej wizycie i ma rownież babke która przyjmuje na NFZ i do niej idzie po skierowania na badania i USG które przysługuje
A tak wogole to czy rodzinny moze wypisywać skierowania na badania krwi i moczu podczas ciazy czy musi byc skierowanie od ginekologa? Jak myślicie? Bo ja chodzę prywatnie i na USG kasy mi nie szkoda bo przynajmniej człowiek moze sie uspokic czy wszystko z dzieckiem ok ale inne badania mogłabym robic na NFZ bo jak robiłam rok temu te wszystkie toksoplazmozy itd to zaplacilam 250 zł za komplet badań i nie chce znowu wywalac kasy jakby mi sie udało zajsc w ciaze
A tak wogole to czy rodzinny moze wypisywać skierowania na badania krwi i moczu podczas ciazy czy musi byc skierowanie od ginekologa? Jak myślicie? Bo ja chodzę prywatnie i na USG kasy mi nie szkoda bo przynajmniej człowiek moze sie uspokic czy wszystko z dzieckiem ok ale inne badania mogłabym robic na NFZ bo jak robiłam rok temu te wszystkie toksoplazmozy itd to zaplacilam 250 zł za komplet badań i nie chce znowu wywalac kasy jakby mi sie udało zajsc w ciaze
Ostatnia edycja:
Marcia30 myślę, że to zależy od lekarza rodzinnego, ale nie powinien robić przeszkód. Ja zanim trafiłam do tej lekarki na NFZ chodziłam prywatnie do gina a po skierowania na podstawowe badania typu mocz, morfologia poszłam na początku ciąży do rodzinnego i nie było problemu. Musisz spróbować w końcu po coś płacimy te składki na ubezpieczenie zdrowotne. Ja leczyłam się prywatnie na bezpłodność i wydałam kupę kasy na to, można powiedzieć kilkanaście jak nie więcej tysięcy, więc teraz zamierzam chodzić na NFZ.
Kłaczek to faktycznie inaczej macie z tą opieką nad ciężarnymi, skoro robią tylko 2 scany a u nas 3 to i tak nie jest źle w PL. Ja muszę chodzić do lekarki co 3 tygodnie bo to pierwsza ciąża, mam 39l, ciąża lekko zagrożona bo mam za mały poziom progesteronu pomimo, że biorę 12 tabletek luteiny no a w dodatku mam cukrzycę. Ja z położna jeszcze nie rozmawiałam, ciekawe kiedy mnie lekarka do niej skieruje.
Cześć dziewczyny poniedziałkowo
Miłego i udanego tygodnia dla wszystkich życzę.
Ja dziś jadę do gina wizyta popołudniu, już się stresuję czy wszystko z maleństwem dobrze, aż w nocy spać nie mogłam. A to zwykła wizyta bez usg bo na NFZ. Zastanawiam się czy nie lepiej byłoby chodzić prywatnie to tam chociaż co miesiąc usg a na NFZ to tylko 3 ciągu całej ciąży tyle że prywatnie to kupę kasy te wszystkie badania kosztują a trafiłam na super babkę, która bardzo przejmuję się swoimi pacjentami i na razie szkoda jej zmieniać.
Dziewczyny a Wy chodzicie prywatnie do gina czy na NFZ?
Trzymam kciuki za wizytę ) A ja chodziłam prywatnie co prawda na taką specjalną kartę z ubezpieczenia przez mamy pracę czy jakoś tak więc do prywatnej kliniki ale za darmo płacić co miesiąc za wizytę+usg, a pod koniec ciąży jeszcze częściej to byśmy zbankrutowali z resztą co z tego że chodziłam co miesiąc i to rzekomo do bardzo dobrego lekarza jak i tak nie dość że po.pierdzie.lił mi ten termin porodu to jeszcze źle oszacował wagę dziecka także jak masz spoko lekarkę to chodź na NFZ, najwyżej na połówkowe sobie pójdź na jakieś 3d albo 4d ja byłam ok 20tyg na 4d i szczerze powiem, że bez rewelacji...tylko tyle że lekarz wiele rzeczy mógł dokładnie posprawdzać.
Kłaczku, kurczę Jaś ma chyba zaparcia, a nie kolki...np przed wczoraj w nocy robił kupkę prawie po każdym jedzeniu a wczoraj i dziś w nocy nie zrobił żadnej, dopiero teraz niedawno zrobił takiego małego bobka dość zbitego. A karmię go i z cycka i z butki, najpierw na chwilę przystawiam go do cycka jak się mocno drze, raz do jednego raz do drugiego i wtedy butlę bo pokarmu mam na otarcie łez, a on wiecznie nie nażarty jest więc butle obowiązkowo musi dostać.
dzewelajna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2012
- Postów
- 512
jestem jestem
ostatni tydzien zwolnienia się zaczął.
co do tych piersi u noworodków to moja siostra tak miała z dwójką. i jedna i druga miała nabrzmiałe cycuszki ale to tak bardzo, że musiałą robić okłady i w szczytowych momentach nawet delikatnie wyciskać to ala mleko bo dzieciaczki drażniło nawet body na ciele i cały czas się przez to darły.
trzymam kciuki za testujące .... marcia weź no się wyłam i zrób wcześniej ... jeszcze 2 dni .. ja przeciez nie wytrzymam ale nie na spokojnie zrób sobie ze 2 dni po terminie @ - znam to autopsji
ja jutro mam genetyczne usg
alfa trzymam za wizytę kciuki.
Ja chodzę na NFZ do lekarza ale jak potrzebuje zrobić USG to bez problemu nawet i co tydzień bym się mogła zapisać ale te ważniejsze usg (genetyczne, połówkowe i końcowe) robię u niego prywatnie bo to sprzet całkiem inny. Ten w przychodni to podobno nawet wagi dziecka nie wylicza.
ostatni tydzien zwolnienia się zaczął.
co do tych piersi u noworodków to moja siostra tak miała z dwójką. i jedna i druga miała nabrzmiałe cycuszki ale to tak bardzo, że musiałą robić okłady i w szczytowych momentach nawet delikatnie wyciskać to ala mleko bo dzieciaczki drażniło nawet body na ciele i cały czas się przez to darły.
trzymam kciuki za testujące .... marcia weź no się wyłam i zrób wcześniej ... jeszcze 2 dni .. ja przeciez nie wytrzymam ale nie na spokojnie zrób sobie ze 2 dni po terminie @ - znam to autopsji
ja jutro mam genetyczne usg
alfa trzymam za wizytę kciuki.
Ja chodzę na NFZ do lekarza ale jak potrzebuje zrobić USG to bez problemu nawet i co tydzień bym się mogła zapisać ale te ważniejsze usg (genetyczne, połówkowe i końcowe) robię u niego prywatnie bo to sprzet całkiem inny. Ten w przychodni to podobno nawet wagi dziecka nie wylicza.
Alfa, u nas ciazy nie prowadzi lekarz tylko polozna, dlatego pisalam o wizytach u poloznej. Lekarza to sie oglada jak ciaza jest potencjalnie problematyczna, albo mamuska sprawia wrazenie ze moga byc jaja przy porodzie. No, to ja nie pierwsza ciaza, ale Ci powiem ze mloda d... jestes, wiec tu sie nie masz co stresowac - ja mam 44 lata i zanim urodzilam Karola stracilam 2 ciaze w krotkim czasie, dostawalam totalnej schizy ze moge znow poronic, ale sie udalo. Problemy hormonalne - tak mysle - czynia Twoja ciaze potencjalnie zagrozona, z tym ze scan niczego nie zmieni. Wiesz.. Ja sie tu kiedys prulam o wczesny scan - balam sie po prostu i chcialam wiedziec ze z dzieckiem ok - a polozna mi spokojnie powiedziala, ze przeciez scan nic nie zmieni bo to tylko badanie. Moze byc tak, ze na scanie bedzie pieknie wszystko, a nazajutrz serduszko przestanie bic albo w ogole poronie. Jak by sie to nie wydawalo okrutne, to bylo logiczne, wiec faktycznie dodatkowe scany nie maja logicznego podloza. Owszem, moga uspokoic matke.
Lolcia, jesli kupka jest bardzo zbita i maly bardzo sie przy niej napina (robi sie czerwony jak burak itd), sprobuj przed kazdym karmieniem dac mu troche wody. Moze pomoc.
Lolcia, jesli kupka jest bardzo zbita i maly bardzo sie przy niej napina (robi sie czerwony jak burak itd), sprobuj przed kazdym karmieniem dac mu troche wody. Moze pomoc.
Ewelinka jak dotrzymam to i tak jak piszesz moze zrobię ze dwa dni po spodziewanej @ bo jak mi wychodzi z wykresu to dopiero 10 dzień po owulacji a tak sie boje rozczarowania ze coś okropnego. Z jednej strony to bym chętnie już sprawdziła a z drugiej strony to dobrze pozyc jeszcze pare dni w nieswiadomosci i z nadzieja w sercu.
Trzymam kciuki za jutrzejsze USG , na pewno wszystko będzie ok
Trzymam kciuki za jutrzejsze USG , na pewno wszystko będzie ok
reklama
Podziel się: