reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

reklama
A co Wy tak milczycie kobitki, nie mam co czytac i sie nudze ;) z tego cewnika cos mi leci...ale zadnych skurczy. Wkurze sie jak jutro okaze sie ze ten cholerny cewnik nic nie da. Nudno mi, jedzenie okropne tu serwuja czekam az mama mi prowiant przywiezie :D pogoda dzis super na spacerek ;)
 
hej laski :)

ja sie dopiero troche ogarnelam. mialam CC po 3 nieudanych indukcjach (ogolnie porazka, nie zartuje). szpital, polozna na porodowej - mam uraz i wielki zal.

ale plus to moj synek i waga w dol :D
wkleje Wam fotke :)
P290912_20.16.jpg

Lolcia tez mialam cewnik Foleya i rozwarcie po nim na 4cm.
 
Martusia ależ synuś się fajnie uśmiecha:)
Lolcia trzymam kciuki.
A staraczkom życzę sukcesu w tym cyklu, coś wiem na temat "czekam, czekam i nic". U mnie to trwało 3 lata:(
Moje maleństwo w ciągu miesiąca kilogram do przodu:) gorzej z moim w dół, póki co 7 kg spadło po porodzie, więc ogólny rozrachunek na -3,5 kg. Szału nie ma. Ale wszyscy mówią, że widać że schudłam... czyżby mówili prawdę?:p
 
ania to i tak dobrze , byc na minusie po ciąży to ogromny sukces

martusia jak już wcześniej pisałam sunuś jak z żurnala :-) jeszcze raz gratulacje

Lolcia czekamy na ciebie kochana i na twojego niunia
 
dziekuje :)

ja sie w szpitalu dowiedzialam ze mam termin na 4.10 :szok: no ale z powodu cukrzycy wywolaja wczesniej no i synek sie urodzil w 38 tc. moja macica nie dala rady wypchnac Malego mimo 3 indukcji wiec lekarka zadecydowala o CC po ktorym chodze jak babcia 100letnia. wytelepalo mnie jak nie wiem.

te 2tyg w szpitalu najpierw na patologii a pozniej na poloznictwie rozjechaly mi psychike. dzien przed wypisem plakalam bo mi juz ciezko bylo i znikad pomocy od kochanych pan poloznych to psychiatre mi chceli sprowadzic czy depresji nie mam poporodowej. idioci. takze mam nadzieje ze wiecej tego szpitala nie zobacze.

Ewelinko 3maj sie mocno jestem z Toba :*
 
Ojejekuu co ja bym zrobila bez neta w telefonie ;) kuzwa jeszcze nic sie nie dzieje aja juz sikam w gacie ze strachu haha i jeszcze te niektore opowiesci wielorodek ze to jest rzeznia itd booze chce miec to za soba.
 
*martusia* synek cudeńko:) i jeszcze ten anielski uśmiech ;) ale przeżyć nie zazdroszczę i mam nadzieję, że ja takich przebojów nie będę miała...

Lolcia ja już czekam na zdjęcia Jasia :p dasz radę kobieto ;)

Ania - 3,5 to źle? mnie się wydaje, że ok :) Jakbyś za szybko zleciała to na opiekę nad dzidzią byś siły nie miała:) Dobrze, że sukcesywnie w dól:)

marta87 Ja się zastanawiam ile jeszcze mój kręgosłup wytrzyma :D Młoda kopie tylko w domku przy tatusiu :p Chyba ludzi z roku się boi, bo nagle tyle głosów itd. :D Jak na razie daję radę, mam swobodę, że mogę wyjść kiedy chcę pochodzić, z czego rzadko korzystam, bo wiadomo się z rytmu wybić na zajęciach to najgorzej:) Zobaczymy jak to będzie;)

Pam nie możesz sie denerwować :D bo jak są dwie kreseczki(może nie na teście ale są), to stres tylko groszkowi szkodzi, a jak ma przyjść @ to przez zdenerwowanie tylko jeszcze bardziej opóźni jej przyjście:)

Dzisiaj w końcu krótszy dzień :D Ale i tak nie mam mocy, godzinę się z łóżka podnosiłam :D Mój obiad robi:p
 
martusia - gratulacje jeszcze raz. synuś przesłodki
lolcia - dasz rade, nie słuchaj tych opowieści szpitalnych bo wiele jest na wyrost niestety i miesają tym biednym dziewczynom w głowach.

a ja na razie staram się nie myśleć o tym wszystkim ale za to snią mi się dzieci cały czas. Dzisiaj znowu śniło mi sie że był już czwartek i byłam na usg i okazało się, ze bliźniaki. he he he wolę już tą opcje jak pustość ..... :-D


trzymam się - damy radę. jeszcze dwa dni.
 
reklama
Do góry