reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

Kłaczek a patrz przecież ten syrop to słodki jest, ale może mu zapach nie podszedł.
Marta my też nie mamy pokoju osobnego, będzie łóżeczko przy naszym łóżku stało - dla takiego maleństwa kącik wystarczy.

Ja mam 17 letniego jamnika szorstkowłosego, który ma charakterek i osobowość że hej. Potrafi się obrazić i robić na złóść. Przecudny jest i choć już bardzo stary, to nadal pełen sił witalnych, mam nadzieję że pożyje jeszcze z 10 lat :-D

Słyszałam, że ponoć psa też trzeba przygotować na przybycie maluszka do domu i najpierw psa się wyprowadza na spacer - wprowadza wtedy dziecko i dopiero wraca z psem, żeby nie zareagował agresją jak na "jego" teren wejdzie ktoś nowy, jak on bedzie w domu.
 
reklama
316807_502281746450545_536507917_n.jpgMam miesiąc:)
 
ja przy naszej Doris martwie się jedynie nio walkę o terytorium a o olbrzymią radośc do dzieci.
Aktualnie mojego brata Johnnego (3 lata) mimo że to jeszcze szczeniak to potrafi już przewrócisz i tak ze szczęścia delikatnie skupac po włosach i uszach...ale myślę, że zanim pojawi się dzidziuś to ona wyrośnie z aż takiej radości do dzieci. Wiem, ze goldeny kochaja dzieci ale mam nadzieję, ze to podgryzanie minie. Zresztą przyzwyczai się to minie - na Fabiana tak reaguje już tylka rano jak ją wpuszczam do niego do łóżka żeby go obudziła - cyrk z nimi jest normalnie. Drapie go, obszczekuje, włazi pod kołdrę, podgryzuje do póki młodziez nie wstanie z łóżka - w końcu skończył się nasz problem ze wstawaniem do szkoły - zawsze było - mamo jestem spiący, jeszcze troszkę pośpie i walka o ubieranie się a teraz powariuje z Doris na łózku z 5 minut i zaraz się ubiera.
 
Redusia, w tym sek! Kurcze, pierwsza rzecz, ktorej moje wszystkozerne dziecko zdecydowanie odmawia.:-D No, gnida mala i tyle.
Ainhoa, duza panna!
Dzewalajna, ja bym na to nie liczyla - te psy to wulkan radosci niezaleznie od wieku. Jedyne co mozna to dawac psu zajecie umozliwiajace "wylatanie" i hamowanie szalonych zapedow szkoleniem. Poki co masz szczeniaka, mysle ze kiedy podrosnie, moze inaczej traktowac male dzieci, moze byc ostrozniejsza.
Jak piszesz, "swoje" dziecko traktuje inaczej, wiec moze szal radosci odnosi sie tylko do obcych.
 
witam wtorkowo- ewelajna jeszcze jeden dzien, jeszcze jedna noc:-D

a to zabaweczki Barusia

i czarne najeczki bartoliniego heh
 

Załączniki

  • IMAG0452.jpg
    IMAG0452.jpg
    18,7 KB · Wyświetleń: 53
  • IMAG0453.jpg
    IMAG0453.jpg
    20,4 KB · Wyświetleń: 55
  • IMAG0454.jpg
    IMAG0454.jpg
    16,5 KB · Wyświetleń: 42
  • IMAG0455.jpg
    IMAG0455.jpg
    13,2 KB · Wyświetleń: 43
  • IMAG0456.jpg
    IMAG0456.jpg
    24,5 KB · Wyświetleń: 52
  • IMAG0457.jpg
    IMAG0457.jpg
    21 KB · Wyświetleń: 40
  • IMAG0458.jpg
    IMAG0458.jpg
    29,7 KB · Wyświetleń: 40
  • IMAG0459.jpg
    IMAG0459.jpg
    18,6 KB · Wyświetleń: 41
oj tak tak - jeszcze jedna :-) jak pomyślę to najpierw mam motylki w brzuchu ale potem zaraz sprowadzam się na ziemie mówiąc podswiadomie - spokojnie, spokojnie jeszcze nic nie wiadomo .... wiec taka jestem dziś miedzy obłokami a ziemią ...
nawet mdłości mi dziś nie przeszkadzają za bardzo - ale mam na nie sposób od wczoraj - pomidorki ze śmietaną i cebulą co prawda dziewczyny w pracy nie miały nic przeciwko ale dopie.... doprawiłam czarną przyprawą (bo zaraz mi tu gwiazdki wyskoczą) tak, ze mdłości nie czuje tylko jak mnie pali .... mmm... to chyba aktualnie moje ulubione danie w sumie to wystarczyłaby sama cebula ze śmietaną i pieprzem ... mega pyyyszszszne.

z fabianem w ciąży miałam wstręt do cebuli od samego początku - nawet laysy cebulowe mi przeszkadzały a tu proszę odwrotnie .... za to mleka nie moge nad czym ubolewam bo to jedyny chyba składnik wapnia był w moim jedzeniu.

chyba musze zaopatrzeć się w ser żółty - ale on taki kaloryczny ... no i weźcie ...


rzeczy dla Bartusia przecudne - ale mi smaka narobiłaś - juz się nie mogę doczekac swoich zakupów ... ahh... takie słodkie rzeczy ...
kurcze - dziewczyny zanim ja bym urodziła to wasze z niektórych rzeczy już wyrosną więc jakbyście miały ochotę coś odsprzedać to ja na serio bardzo chętnie. Tylko żeby nie było - z cenami dość przystępnymi
 
Ostatnia edycja:
Hi LaskY!

Fajnie się Was czyta - i to takie niesamowite uczucie, że niektóre zaraz się rozpakują, inne planują, a jeszcze inne są w trakcie ciąży. Czy nie wspaniale przyroda sobie to wszystko zaplanowała?

Nie wiem, czy czytałyście książkę Manueli Gretkowskiej pt. "Polka"? Czytałam ją z 10 lat temu, ale bardzo mi się podobała i była taka... kosmiczna, bo autorka opisuje tak etapy rozwoju swojego dziecka, jak ma parę milimetrów, jak kopie i brzuch rusza się jak galareta... Polecam każdej z Was - właśnie wczoraj wypożyczyłam ja raz jeszcze i zaczęlam znowu czytać :)

Ale mam też do Was pytanko... Otóż w pierwszym trymestrze bolały mnie piersi, ale to minęło, jednak wróciło teraz ze zdwojoną siłą... Cycki bolą na zmianę, a w którymś momencie ból zamienia się w niesamowite pieczenie i czasem kończy się wypłynięciem kilku kropel przezroczystej, lekko lepkiej i bezsmakowej substancji... To chyba nie jest siara, prawda? Kiedyś czytałam coś o zmianach nowotworowych i wyciekaniu jakiegoś płynu....
Brrrr.
Doradźcie mi coś, proszę....
 
doradzić nic nie doradzę - ja tylko pamiętam swoje akcje ale to pod koniec ciąży i jak wypływało to bardziej było żółte jak białe bo tak chyba właśnie wygląda siara.
totka nie czytaj głupot w internecie - wiem coś o tym i ci dobrze radzę :-) na najbliższej wizycie u lekarza się zapytasz to moze rozwieje twoje wątpliwości.
 
Hi LaskY!

Ale mam też do Was pytanko... Otóż w pierwszym trymestrze bolały mnie piersi, ale to minęło, jednak wróciło teraz ze zdwojoną siłą... Cycki bolą na zmianę, a w którymś momencie ból zamienia się w niesamowite pieczenie i czasem kończy się wypłynięciem kilku kropel przezroczystej, lekko lepkiej i bezsmakowej substancji... To chyba nie jest siara, prawda? Kiedyś czytałam coś o zmianach nowotworowych i wyciekaniu jakiegoś płynu....
Brrrr.
Doradźcie mi coś, proszę....

ja też miałam na początku mocne bóle piersi, potem przestało boleć, a teraz raz na jakiś czas znowu bolą, ale porządnie...pieczenie i nawet taki jakby prąd mi przechodził ;p boli okropnie,ale moja pani doktor powiedziala,że kanały się szykują do produkcji mleczka i tak może boleć...nic na to nie poradzimy. też mam przezroczysty wyciek, tzn. jak nacisnę pierś to kilka kropelek wypływa - też to normalne. więc nie denerwuj się:)

jeśli chodzi o radość goldenów...mam złą wiadomość - one z tego z nie wyrastają:p mój ma ponad rok...co prawda jest ostrożniejszy,ale nie oprze się polizaniu ucha;) szczególnie u dzieci bo ma na wyciągnięcie języka takie uszko:p do malutkich dzieci, do wózków podchodzi ostrożnie, ale nie dotyka, ew. poliże po nóżkach:) oczywiście trzeba psa przygotować - mam kilka artykułów na ten temat, chętnie się podzielę. ale przede wszystkim trzeba myśleć pozytywnie.każdy z nas zna swojego psa i wie czego może się po nim spodziewać:)
 
reklama
marta87 jak możesz podeślij na priv - dzięki bardzo - poczytam będe bardziej wyuczona :-) nie chodzi mi o to, ze Doris w ogóle przestanie cieszyć się dziećmi jak dorośnie ale właśnie o tą rozwagę i delikatność. Teraz to podskubuje dzieciakom wszystko, łącznie z ubraniami a tamte szalone zamiast stać i czekać cierpliwie to skaczą, uciekają a czasem jak złapie za ubranie i kiełek się gdzieś wbije i dziecko zacznie się szarpać czy uciekać to dziura w ubraniu gotowa.

ostatnio księżniczce wypadł pierwszy mleczak a fabian na to - mamo a co wróżka zębowa jej przyniosła ? ale ja przygotowałam się na to pytanie i akurat kupiłam jej nową zabawkę - cwaniara jestem ....
 
Do góry