Ja z piersiami miałam tak samo. Na początku bolały i piekły sutki, że nie mogłam nawet dotknąć, potem około 8 tygodnia przestały, a od zeszłego tygodnia znowu niemiłosiernie bolą, aż tak pieką i taki prąd jakby. Pytałam gina w zeszły czwartek to powiedział, że tak może być bo od 16 tygodnia zaczynają pracować kanaliki mleczne i wytwarza się siara i ona może wypływać troszkę w postaci przezroczystego płynu. Nie ma co się martwić choć to krępujące.
reklama
dzewelajna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2012
- Postów
- 512
o matko ... spadam do domu ... ale tylko jade 25 km do domu po Fabiana i wracam spowrotem bo idziemy do cyrku na 17.30. Jego pierwszy raz - udało mi się dostać bilety w loży w pierwszym rzędzie przy scenie. jakoś wieczór sam zleci i tylko noc i jutro do 13.30 i usg
matko .... zaczynam się bac i panikować jakbym miała szykować się do porodu .....
matko .... zaczynam się bac i panikować jakbym miała szykować się do porodu .....
Witam dziewczynki :-) ja w koncu ogarnełam sie w domku i z mała i obiecuje juz regularnie wpadac;-) PATI kochana je i spi oby tak dalejkarmie piersia i idzie nam to coraz lepiej juz dokarmiac butelka nie musze bo mleczko sie pojawiło w ilosciach wystarczajacych ssakowi małemu ,mała spi po 2,5-3,5 h .Dzis tydzien skonczyła.Była u mnie połozna i czesc szwow mi wyjeła boze jaka ulga juz mnie tak ciagły ze nie umiałam na kibelek usiasc.
LOCIA jak tam u ciebie bo nie widze zebys sie odzywała ostatnio
Dzewelajna nie stresuj sie wszystko ok bedzie
LOCIA jak tam u ciebie bo nie widze zebys sie odzywała ostatnio
Dzewelajna nie stresuj sie wszystko ok bedzie
jaaa się boję ;(((baffled: poproszę więcej pozytywnej energii
Panikara! A co Ty? Nigdy nie rodzila?? No, dobra - nie rodzila. A matke swoja zna? Ona rodzila i przezyla, prawda? No, to Ty tez przezyjesz.
reklama
Ainhoa
Mama Zuzi
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2011
- Postów
- 777
Ja też przeżyłam, każda matka to przeżyła Najlepsze jest to, i tego się trzymaj, że jak dostaniesz pierwsze skurcze to już nie ma odwrotu, wiesz, że musisz urodzić i nie ważne ile będą te skurcze trwały i jak będą bolały, wiesz, że one się kiedyś skończą i urodzisz. Ja się tak nastawiałam i to najlepsze nastawienie
O tyle ja miałam lepiej, że ja byłam już w szpitalu jak zaczął się poród, nie stresowałam się jazdą do szpitala czy szybkim pakowaniem. Nie miałam też żadnego wypisywania formularzy, bo wypisywałam je 3 dni wcześniej jak przyjmowali mnie na Patologię ciąży. Nastaw się pozytywnie, a nie negatywnie, wszyscy urodzili to Ty też dasz radę!
Daję Ci czas do 12, jak nie napiszesz smsa to znaczy, że rozczulasz się nad Jasiem i nawet nie masz czasu na napisanie eski;p
O tyle ja miałam lepiej, że ja byłam już w szpitalu jak zaczął się poród, nie stresowałam się jazdą do szpitala czy szybkim pakowaniem. Nie miałam też żadnego wypisywania formularzy, bo wypisywałam je 3 dni wcześniej jak przyjmowali mnie na Patologię ciąży. Nastaw się pozytywnie, a nie negatywnie, wszyscy urodzili to Ty też dasz radę!
Daję Ci czas do 12, jak nie napiszesz smsa to znaczy, że rozczulasz się nad Jasiem i nawet nie masz czasu na napisanie eski;p
Podziel się: