reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

Witam Was, co prawda w ciąży jeszcze nie jestem, ale mam nadzieje byc niedlugo. Niestety 1 ciążę stracilam w 6tc. :( Za tydzien lece do Polski robic hormony itd. Mam do Was pytanie. Odchudzac sie teraz nie moge, lecz zdrowo odzywiac. Przed 1 ciążą, lecielismy na wesele i wiadomo jak to jest... wiec zrobilam sobie norweska. Schudlam nie powiem bo poszlo prawie 6kg ale to tez duzo wody schodzi. Teraz mam ok 76 kg. U mnie nie widac az tak kg, zawsze na szczescie na troche mniej. I tak sie zastanawiam jak to przy mojej wadze moze byc, czy kg szybko pojawiają sie w ciazy?? Bo nie chce niczym zaszkodzic, wiadomo,ze Maluch najwazniejszy.
76 kg to nie jest bardzo dużo, tzn zależy też przy jakim wzroście. Ja jestem prawie w 22 tc i nie przytyłam zupełnie nic (ważę 93 kg). To z jaką wagą startujesz nie jest żadnym wyznacznikiem tego ile przytyjesz.
 
reklama
76 kg to nie jest bardzo dużo, tzn zależy też przy jakim wzroście. Ja jestem prawie w 22 tc i nie przytyłam zupełnie nic (ważę 93 kg). To z jaką wagą startujesz nie jest żadnym wyznacznikiem tego ile przytyjesz.
Dzieki za odp. Ja mam 163cm wiem ze serio,nie wyglądam na moja wage, ale jednak taka jest heh. Wiem, ze Maluch sobie bierze co potrzebne do rozwoju i wcale nie trzeba przytyc, a mozna nawet zejsc z wagi. Poprostu tak sie zastanawiam jak to jest ;)
 
Witam Was, co prawda w ciąży jeszcze nie jestem, ale mam nadzieje byc niedlugo. Niestety 1 ciążę stracilam w 6tc. :( Za tydzien lece do Polski robic hormony itd. Mam do Was pytanie. Odchudzac sie teraz nie moge, lecz zdrowo odzywiac. Przed 1 ciążą, lecielismy na wesele i wiadomo jak to jest... wiec zrobilam sobie norweska. Schudlam nie powiem bo poszlo prawie 6kg ale to tez duzo wody schodzi. Teraz mam ok 76 kg. U mnie nie widac az tak kg, zawsze na szczescie na troche mniej. I tak sie zastanawiam jak to przy mojej wadze moze byc, czy kg szybko pojawiają sie w ciazy?? Bo nie chce niczym zaszkodzic, wiadomo,ze Maluch najwazniejszy.
Ja przed ciążą 75, na samym początku schudłam do 73, mam 155cm i też jakoś nie widać po mnie kilogramów nigdy. Za 2 tygodnie mam termin i ważę 81. Bardzo długo wogóle nic, tak naprawdę większość przytyłam dopiero w 3 trymestrze, kiedy dziecko najbardziej rośnie. Fakt, mialam słaby apetyt i bardzo pilnowałam diety. Na słodycze pozwalałam sobie tylko raz w tygodniu, żadnego niezdrowego jedzenia. Może to też dlatego. Ogólnie wszyscy mówią, że schudłam na twarzy, w nogach itd i tylko wielki brzuch :)
 

Załączniki

  • IMG_20190708_105110.jpg
    IMG_20190708_105110.jpg
    855,5 KB · Wyświetleń: 82
Ale super brzusio [emoji7]
Faktycznie kg u Ciebie nawet nie widać. Super.
U mnie brzuszek sernikowy po woli zamienia sie z dzidziusiowy. Kg na tym samym poziomie. Do słodyczy mnie nie ciągnie- i to ten plus. Jakbym sobie odpusciła jeszcze jedzenie na szybko na mieście przy szybkim tempie życia to pewnie i bym samoistnie schudła. No ale takie porypane zycie z notorycznym brakiem czasu.
Trzymam [emoji110][emoji110][emoji110] za spokojny poród
Ja przed ciążą 75, na samym początku schudłam do 73, mam 155cm i też jakoś nie widać po mnie kilogramów nigdy. Za 2 tygodnie mam termin i ważę 81. Bardzo długo wogóle nic, tak naprawdę większość przytyłam dopiero w 3 trymestrze, kiedy dziecko najbardziej rośnie. Fakt, mialam słaby apetyt i bardzo pilnowałam diety. Na słodycze pozwalałam sobie tylko raz w tygodniu, żadnego niezdrowego jedzenia. Może to też dlatego. Ogólnie wszyscy mówią, że schudłam na twarzy, w nogach itd i tylko wielki brzuch :)
 
Wkurzyła mnie dzisiaj lekarka od USG, jak zobaczyła odsłonięty brzuch to było westchnięcie i tekst ,, co tu się stało" , w sensie że gruba jestem (tak jakbym nie wiedziała!) , po tym był jeszcze jeden komentarz, nie pamiętam dokładnie jak brzmiał i pacnięcie dłonią w brzuch, kazała pielęgniarce wpisać że badanie utrudnione przez BMI. A w trakcie badania z wielkim zdziwieniem stwierdziła że wszystko dobrze widać. Badanie połówkowe zrobiła bez problemu, dziewczynki rosną 322g i 364g (jutro zaczynam 20 tydzień). Pierwszy raz się spotkałam z takimi chamskimi komentarzami od lekarza. Ciąża mimo że bliźniacza rozwija się prawidłowo wszystkie parametry dzieci i moje są książkowe, na USG wszystko pięknie widać a ta baba od progu mnie oceniła i pluła jadem! Normalnie musiałam się wyżalić.
 
Wkurzyła mnie dzisiaj lekarka od USG, jak zobaczyła odsłonięty brzuch to było westchnięcie i tekst ,, co tu się stało" , w sensie że gruba jestem (tak jakbym nie wiedziała!) , po tym był jeszcze jeden komentarz, nie pamiętam dokładnie jak brzmiał i pacnięcie dłonią w brzuch, kazała pielęgniarce wpisać że badanie utrudnione przez BMI. A w trakcie badania z wielkim zdziwieniem stwierdziła że wszystko dobrze widać. Badanie połówkowe zrobiła bez problemu, dziewczynki rosną 322g i 364g (jutro zaczynam 20 tydzień). Pierwszy raz się spotkałam z takimi chamskimi komentarzami od lekarza. Ciąża mimo że bliźniacza rozwija się prawidłowo wszystkie parametry dzieci i moje są książkowe, na USG wszystko pięknie widać a ta baba od progu mnie oceniła i pluła jadem! Normalnie musiałam się wyżalić.
A nie przejmuj się wcale głupim babskiem. Niektórzy tak mają, że muszą na siłę komuś dowalić, żeby poczuć się lepiej. Jeżeli ciąża rozwija się prawidłowo i wszystko było ładnie widać, to tak naprawdę nie miała się prawa przywalić i pozwolić sobie na takie docinki. To ona ma widocznie jakiś problem ze sobą i ma mało profesjonalne podejście do pacjenta. Głowa do góry, najważniejsze, że maluszki rozwijają się prawidłowo [emoji6]
 
Wkurzyła mnie dzisiaj lekarka od USG, jak zobaczyła odsłonięty brzuch to było westchnięcie i tekst ,, co tu się stało" , w sensie że gruba jestem (tak jakbym nie wiedziała!) , po tym był jeszcze jeden komentarz, nie pamiętam dokładnie jak brzmiał i pacnięcie dłonią w brzuch, kazała pielęgniarce wpisać że badanie utrudnione przez BMI. A w trakcie badania z wielkim zdziwieniem stwierdziła że wszystko dobrze widać. Badanie połówkowe zrobiła bez problemu, dziewczynki rosną 322g i 364g (jutro zaczynam 20 tydzień). Pierwszy raz się spotkałam z takimi chamskimi komentarzami od lekarza. Ciąża mimo że bliźniacza rozwija się prawidłowo wszystkie parametry dzieci i moje są książkowe, na USG wszystko pięknie widać a ta baba od progu mnie oceniła i pluła jadem! Normalnie musiałam się wyżalić.
To było na NFZ? ja bym złożyła skargę. Serio.
 
Wkurzyła mnie dzisiaj lekarka od USG, jak zobaczyła odsłonięty brzuch to było westchnięcie i tekst ,, co tu się stało" , w sensie że gruba jestem (tak jakbym nie wiedziała!) , po tym był jeszcze jeden komentarz, nie pamiętam dokładnie jak brzmiał i pacnięcie dłonią w brzuch, kazała pielęgniarce wpisać że badanie utrudnione przez BMI. A w trakcie badania z wielkim zdziwieniem stwierdziła że wszystko dobrze widać. Badanie połówkowe zrobiła bez problemu, dziewczynki rosną 322g i 364g (jutro zaczynam 20 tydzień). Pierwszy raz się spotkałam z takimi chamskimi komentarzami od lekarza. Ciąża mimo że bliźniacza rozwija się prawidłowo wszystkie parametry dzieci i moje są książkowe, na USG wszystko pięknie widać a ta baba od progu mnie oceniła i pluła jadem! Normalnie musiałam się wyżalić.
Trzeba było ją od góry do dołu zje**ć Nie jest dietetykiem by zajmować się czyjąś wagą, tylko ginekologiem. Więc niech skupi się na swoich obowiązkach. W życiu bym na coś takiego nie pozwoliła
 
Trzeba było ją od góry do dołu zje**ć Nie jest dietetykiem by zajmować się czyjąś wagą, tylko ginekologiem. Więc niech skupi się na swoich obowiązkach. W życiu bym na coś takiego nie pozwoliła
Niestety często się słyszy o takim zachowaniu lekarzy wobec pacjentów plus size... Nie wolno na to pozwalać!
 
reklama
Że to qurfa na mnie nie trafiło. Ja bym już jej wiązanke pojechała.
Juz ode mnie jeden dostal riposte za komentarz dotyczący wieku. Że niby mam sie jeszcze nie cieszyć bo ja już młoda nie jestem i wszystko moze sie zdażyć.
"A pan doktor to już nie powinien być na emeryturze bo widzę ze coraz gorzej sie pracuje i jeszcze ta nowoczesna aparatura to dla staruszka już nie do ogarnięcia"
Ja bym już jakiejś wychudzonej prukwie dała co do wagi. Kiedys ktoś mi starał sie dojechać że niby przytyłam.
"Na taką wage trzeba długo pracować sama sie nie zrobi. Ale to trzeba jesc duzo i smacznie. No a na to po prostu mnie stać" [emoji12][emoji12][emoji12]
Walić to co mowia inni. Widocznie to niedowartościowane zakompleksione prostaki
Wkurzyła mnie dzisiaj lekarka od USG, jak zobaczyła odsłonięty brzuch to było westchnięcie i tekst ,, co tu się stało" , w sensie że gruba jestem (tak jakbym nie wiedziała!) , po tym był jeszcze jeden komentarz, nie pamiętam dokładnie jak brzmiał i pacnięcie dłonią w brzuch, kazała pielęgniarce wpisać że badanie utrudnione przez BMI. A w trakcie badania z wielkim zdziwieniem stwierdziła że wszystko dobrze widać. Badanie połówkowe zrobiła bez problemu, dziewczynki rosną 322g i 364g (jutro zaczynam 20 tydzień). Pierwszy raz się spotkałam z takimi chamskimi komentarzami od lekarza. Ciąża mimo że bliźniacza rozwija się prawidłowo wszystkie parametry dzieci i moje są książkowe, na USG wszystko pięknie widać a ta baba od progu mnie oceniła i pluła jadem! Normalnie musiałam się wyżalić.
 
Do góry