76 kg to nie jest bardzo dużo, tzn zależy też przy jakim wzroście. Ja jestem prawie w 22 tc i nie przytyłam zupełnie nic (ważę 93 kg). To z jaką wagą startujesz nie jest żadnym wyznacznikiem tego ile przytyjesz.Witam Was, co prawda w ciąży jeszcze nie jestem, ale mam nadzieje byc niedlugo. Niestety 1 ciążę stracilam w 6tc. Za tydzien lece do Polski robic hormony itd. Mam do Was pytanie. Odchudzac sie teraz nie moge, lecz zdrowo odzywiac. Przed 1 ciążą, lecielismy na wesele i wiadomo jak to jest... wiec zrobilam sobie norweska. Schudlam nie powiem bo poszlo prawie 6kg ale to tez duzo wody schodzi. Teraz mam ok 76 kg. U mnie nie widac az tak kg, zawsze na szczescie na troche mniej. I tak sie zastanawiam jak to przy mojej wadze moze byc, czy kg szybko pojawiają sie w ciazy?? Bo nie chce niczym zaszkodzic, wiadomo,ze Maluch najwazniejszy.
reklama
AsiaIN
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Maj 2019
- Postów
- 786
Dzieki za odp. Ja mam 163cm wiem ze serio,nie wyglądam na moja wage, ale jednak taka jest heh. Wiem, ze Maluch sobie bierze co potrzebne do rozwoju i wcale nie trzeba przytyc, a mozna nawet zejsc z wagi. Poprostu tak sie zastanawiam jak to jest76 kg to nie jest bardzo dużo, tzn zależy też przy jakim wzroście. Ja jestem prawie w 22 tc i nie przytyłam zupełnie nic (ważę 93 kg). To z jaką wagą startujesz nie jest żadnym wyznacznikiem tego ile przytyjesz.
Milmo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 869
Ja przed ciążą 75, na samym początku schudłam do 73, mam 155cm i też jakoś nie widać po mnie kilogramów nigdy. Za 2 tygodnie mam termin i ważę 81. Bardzo długo wogóle nic, tak naprawdę większość przytyłam dopiero w 3 trymestrze, kiedy dziecko najbardziej rośnie. Fakt, mialam słaby apetyt i bardzo pilnowałam diety. Na słodycze pozwalałam sobie tylko raz w tygodniu, żadnego niezdrowego jedzenia. Może to też dlatego. Ogólnie wszyscy mówią, że schudłam na twarzy, w nogach itd i tylko wielki brzuchWitam Was, co prawda w ciąży jeszcze nie jestem, ale mam nadzieje byc niedlugo. Niestety 1 ciążę stracilam w 6tc. Za tydzien lece do Polski robic hormony itd. Mam do Was pytanie. Odchudzac sie teraz nie moge, lecz zdrowo odzywiac. Przed 1 ciążą, lecielismy na wesele i wiadomo jak to jest... wiec zrobilam sobie norweska. Schudlam nie powiem bo poszlo prawie 6kg ale to tez duzo wody schodzi. Teraz mam ok 76 kg. U mnie nie widac az tak kg, zawsze na szczescie na troche mniej. I tak sie zastanawiam jak to przy mojej wadze moze byc, czy kg szybko pojawiają sie w ciazy?? Bo nie chce niczym zaszkodzic, wiadomo,ze Maluch najwazniejszy.
Załączniki
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2018
- Postów
- 11 886
Ale super brzusio [emoji7]
Faktycznie kg u Ciebie nawet nie widać. Super.
U mnie brzuszek sernikowy po woli zamienia sie z dzidziusiowy. Kg na tym samym poziomie. Do słodyczy mnie nie ciągnie- i to ten plus. Jakbym sobie odpusciła jeszcze jedzenie na szybko na mieście przy szybkim tempie życia to pewnie i bym samoistnie schudła. No ale takie porypane zycie z notorycznym brakiem czasu.
Trzymam [emoji110][emoji110][emoji110] za spokojny poród
Faktycznie kg u Ciebie nawet nie widać. Super.
U mnie brzuszek sernikowy po woli zamienia sie z dzidziusiowy. Kg na tym samym poziomie. Do słodyczy mnie nie ciągnie- i to ten plus. Jakbym sobie odpusciła jeszcze jedzenie na szybko na mieście przy szybkim tempie życia to pewnie i bym samoistnie schudła. No ale takie porypane zycie z notorycznym brakiem czasu.
Trzymam [emoji110][emoji110][emoji110] za spokojny poród
Ja przed ciążą 75, na samym początku schudłam do 73, mam 155cm i też jakoś nie widać po mnie kilogramów nigdy. Za 2 tygodnie mam termin i ważę 81. Bardzo długo wogóle nic, tak naprawdę większość przytyłam dopiero w 3 trymestrze, kiedy dziecko najbardziej rośnie. Fakt, mialam słaby apetyt i bardzo pilnowałam diety. Na słodycze pozwalałam sobie tylko raz w tygodniu, żadnego niezdrowego jedzenia. Może to też dlatego. Ogólnie wszyscy mówią, że schudłam na twarzy, w nogach itd i tylko wielki brzuch
dwaserduszka
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 17 Kwiecień 2019
- Postów
- 125
Wkurzyła mnie dzisiaj lekarka od USG, jak zobaczyła odsłonięty brzuch to było westchnięcie i tekst ,, co tu się stało" , w sensie że gruba jestem (tak jakbym nie wiedziała!) , po tym był jeszcze jeden komentarz, nie pamiętam dokładnie jak brzmiał i pacnięcie dłonią w brzuch, kazała pielęgniarce wpisać że badanie utrudnione przez BMI. A w trakcie badania z wielkim zdziwieniem stwierdziła że wszystko dobrze widać. Badanie połówkowe zrobiła bez problemu, dziewczynki rosną 322g i 364g (jutro zaczynam 20 tydzień). Pierwszy raz się spotkałam z takimi chamskimi komentarzami od lekarza. Ciąża mimo że bliźniacza rozwija się prawidłowo wszystkie parametry dzieci i moje są książkowe, na USG wszystko pięknie widać a ta baba od progu mnie oceniła i pluła jadem! Normalnie musiałam się wyżalić.
U
użytkownik 176
Gość
A nie przejmuj się wcale głupim babskiem. Niektórzy tak mają, że muszą na siłę komuś dowalić, żeby poczuć się lepiej. Jeżeli ciąża rozwija się prawidłowo i wszystko było ładnie widać, to tak naprawdę nie miała się prawa przywalić i pozwolić sobie na takie docinki. To ona ma widocznie jakiś problem ze sobą i ma mało profesjonalne podejście do pacjenta. Głowa do góry, najważniejsze, że maluszki rozwijają się prawidłowo [emoji6]Wkurzyła mnie dzisiaj lekarka od USG, jak zobaczyła odsłonięty brzuch to było westchnięcie i tekst ,, co tu się stało" , w sensie że gruba jestem (tak jakbym nie wiedziała!) , po tym był jeszcze jeden komentarz, nie pamiętam dokładnie jak brzmiał i pacnięcie dłonią w brzuch, kazała pielęgniarce wpisać że badanie utrudnione przez BMI. A w trakcie badania z wielkim zdziwieniem stwierdziła że wszystko dobrze widać. Badanie połówkowe zrobiła bez problemu, dziewczynki rosną 322g i 364g (jutro zaczynam 20 tydzień). Pierwszy raz się spotkałam z takimi chamskimi komentarzami od lekarza. Ciąża mimo że bliźniacza rozwija się prawidłowo wszystkie parametry dzieci i moje są książkowe, na USG wszystko pięknie widać a ta baba od progu mnie oceniła i pluła jadem! Normalnie musiałam się wyżalić.
Milmo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 869
To było na NFZ? ja bym złożyła skargę. Serio.Wkurzyła mnie dzisiaj lekarka od USG, jak zobaczyła odsłonięty brzuch to było westchnięcie i tekst ,, co tu się stało" , w sensie że gruba jestem (tak jakbym nie wiedziała!) , po tym był jeszcze jeden komentarz, nie pamiętam dokładnie jak brzmiał i pacnięcie dłonią w brzuch, kazała pielęgniarce wpisać że badanie utrudnione przez BMI. A w trakcie badania z wielkim zdziwieniem stwierdziła że wszystko dobrze widać. Badanie połówkowe zrobiła bez problemu, dziewczynki rosną 322g i 364g (jutro zaczynam 20 tydzień). Pierwszy raz się spotkałam z takimi chamskimi komentarzami od lekarza. Ciąża mimo że bliźniacza rozwija się prawidłowo wszystkie parametry dzieci i moje są książkowe, na USG wszystko pięknie widać a ta baba od progu mnie oceniła i pluła jadem! Normalnie musiałam się wyżalić.
Trzeba było ją od góry do dołu zje**ć Nie jest dietetykiem by zajmować się czyjąś wagą, tylko ginekologiem. Więc niech skupi się na swoich obowiązkach. W życiu bym na coś takiego nie pozwoliłaWkurzyła mnie dzisiaj lekarka od USG, jak zobaczyła odsłonięty brzuch to było westchnięcie i tekst ,, co tu się stało" , w sensie że gruba jestem (tak jakbym nie wiedziała!) , po tym był jeszcze jeden komentarz, nie pamiętam dokładnie jak brzmiał i pacnięcie dłonią w brzuch, kazała pielęgniarce wpisać że badanie utrudnione przez BMI. A w trakcie badania z wielkim zdziwieniem stwierdziła że wszystko dobrze widać. Badanie połówkowe zrobiła bez problemu, dziewczynki rosną 322g i 364g (jutro zaczynam 20 tydzień). Pierwszy raz się spotkałam z takimi chamskimi komentarzami od lekarza. Ciąża mimo że bliźniacza rozwija się prawidłowo wszystkie parametry dzieci i moje są książkowe, na USG wszystko pięknie widać a ta baba od progu mnie oceniła i pluła jadem! Normalnie musiałam się wyżalić.
Milmo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 869
Niestety często się słyszy o takim zachowaniu lekarzy wobec pacjentów plus size... Nie wolno na to pozwalać!Trzeba było ją od góry do dołu zje**ć Nie jest dietetykiem by zajmować się czyjąś wagą, tylko ginekologiem. Więc niech skupi się na swoich obowiązkach. W życiu bym na coś takiego nie pozwoliła
reklama
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2018
- Postów
- 11 886
Że to qurfa na mnie nie trafiło. Ja bym już jej wiązanke pojechała.
Juz ode mnie jeden dostal riposte za komentarz dotyczący wieku. Że niby mam sie jeszcze nie cieszyć bo ja już młoda nie jestem i wszystko moze sie zdażyć.
"A pan doktor to już nie powinien być na emeryturze bo widzę ze coraz gorzej sie pracuje i jeszcze ta nowoczesna aparatura to dla staruszka już nie do ogarnięcia"
Ja bym już jakiejś wychudzonej prukwie dała co do wagi. Kiedys ktoś mi starał sie dojechać że niby przytyłam.
"Na taką wage trzeba długo pracować sama sie nie zrobi. Ale to trzeba jesc duzo i smacznie. No a na to po prostu mnie stać" [emoji12][emoji12][emoji12]
Walić to co mowia inni. Widocznie to niedowartościowane zakompleksione prostaki
Juz ode mnie jeden dostal riposte za komentarz dotyczący wieku. Że niby mam sie jeszcze nie cieszyć bo ja już młoda nie jestem i wszystko moze sie zdażyć.
"A pan doktor to już nie powinien być na emeryturze bo widzę ze coraz gorzej sie pracuje i jeszcze ta nowoczesna aparatura to dla staruszka już nie do ogarnięcia"
Ja bym już jakiejś wychudzonej prukwie dała co do wagi. Kiedys ktoś mi starał sie dojechać że niby przytyłam.
"Na taką wage trzeba długo pracować sama sie nie zrobi. Ale to trzeba jesc duzo i smacznie. No a na to po prostu mnie stać" [emoji12][emoji12][emoji12]
Walić to co mowia inni. Widocznie to niedowartościowane zakompleksione prostaki
Wkurzyła mnie dzisiaj lekarka od USG, jak zobaczyła odsłonięty brzuch to było westchnięcie i tekst ,, co tu się stało" , w sensie że gruba jestem (tak jakbym nie wiedziała!) , po tym był jeszcze jeden komentarz, nie pamiętam dokładnie jak brzmiał i pacnięcie dłonią w brzuch, kazała pielęgniarce wpisać że badanie utrudnione przez BMI. A w trakcie badania z wielkim zdziwieniem stwierdziła że wszystko dobrze widać. Badanie połówkowe zrobiła bez problemu, dziewczynki rosną 322g i 364g (jutro zaczynam 20 tydzień). Pierwszy raz się spotkałam z takimi chamskimi komentarzami od lekarza. Ciąża mimo że bliźniacza rozwija się prawidłowo wszystkie parametry dzieci i moje są książkowe, na USG wszystko pięknie widać a ta baba od progu mnie oceniła i pluła jadem! Normalnie musiałam się wyżalić.
Podziel się: