reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

Witam, dołączam sie do wątku "okrągłych mamusiek":-). Moje całe życie to ciągłe diety, najprzeróżniejsze, czasami bardzo dziwaczne...
W 5 tyg. gdy dowiedziałam się o ciąży waga pokazywała 77 kg przy 165 cm wzrostu, 9 tyg później czyli na dzień dzisiejszy jest już 82...:-( Jak tak dalej pójdzie to dobiję do 100, a tendencję mam, nie powiem. Co najgorsze, w I trym.wcale się nie oszczędzałam - wręcz przeciwnie, jadłam wszystko, co do tej pory było zakazane, "bo przecież jestem w ciąży", wcześniej np. nie jadłam w ogóle chleba tylko deski wasa, ziemniaki dla mnie nie istniały. Przez to, że zaczęłam "normalnie" jeść + dogadzać sobie dość często różnymi łakociami (uwielbiam słodycze!!..) zarobiłam 5 kg. Ale sobie myślę po przeczytaniu wątku - jeśli niektórym Wam udaje się w ciąży troszkę zbić, to może i mnie się uda. :)
Dzisiaj zaliczyłam 1 spacer, 3 km, jutro mam nadzieje znów się wybrać tym razem z kijami do nordic walking. Myślę dołączyć jeszcze bieżnię, rowerek, basen. Wreszcie nie jestem taka senna i nieprzytomna jak do tej pory, mam siłę na lekki sport. Dietę też mogę trochę uspokoić, przestać pochłaniać w takich ilościach słodycze, jak do tej pory. Marzy mi się w dniu porodu waga 85 kg :sorry:
 
reklama
Jesli do tej pory bylas tak aktywna fizycznie to ok, ale jesli przed ciaza bylas typem kanapowca to nie szarzuj teraz. Slodycze to niestety samo ZUOOO - tez je kocham a on mnie - bez chleba i kartofli da sie zyc. Mysle ze powinnas wrocic do starych nawykow i jesc jak przed ciaza, a ze jestes w ciazy to wiecej warzyw i owocow bedzie mile widziane. No, moze procz bananow. ;-) Mnie po ciazy zostalo 10kg - nie rob sobie tego. Swoja droga, chcialaby wazyc tyle co Ty... :-D
 
Dziękuję za rady.:) Wcześniej byłam aktywna, do października chodziłam niemalże codziennie na fitness i siłownie, spędzałam w klubie 1-2 godzinki, potem wyszłam za mąż i mi się już nie chciało tak ćwiczyć jak dawniej :-p Obiecywałam sobie, że robię sobie przerwę w dietce i ćwiczeniach, a po nowym roku znów zaczynam szturm na moje sadełko............tyle że 2 stycznia zrobiłam test ciążowy :szok: i się zaczęły przedłużone "Wakacje" w dietkowaniu i ćwiczeniach, rozpusta na całego. Ale czas z tym skończyć, bo tyje się łatwo, a chudnie (zwłaszcza w moim przypadku) baaaardzo ciężko!
 
Przed ślubem dość długo, bo aż 5 mies. była na diecie DUKANA (z małymi wyskokami), bardzo sobie chwalę tą dietę, spadło mi na niej 13 kg. Teraz może też by jakoś więcej białeczka jeść, a węglowodany zawarte w jakimś zdrowym pieczywie czy płatkach zbożowych jeść tylko do południa
 
Nie pchalabym sie w bialko bo ono obciaza nerki, ktore w ciazy i tak niezle obrywaja. Polecam diete wlasciwa dla diabetykow, z tym ze i tak konsultowalabym sie z lekarzem. Dieta o ktorej mowie to nie tyle redukcyjny cud ile sposob odzywiania, ktory mozna stosowac latami i gubi sie na nim kg bardzo rozsadnie.
 
Klaczku, a czy moglabys uraczyc nas jakims linkiem? Podejrzewam, ze w sieci az bedzie sie roic od roznych koncepcji diety dla diabetykow.

Nadalka, czesc!! ojej no to duzo, a jaka masz obecna i przedciazowa wage ? U mnie 12 tydz & + 3 kg ... duzo :/
 
Klaczku, a czy moglabys uraczyc nas jakims linkiem? Podejrzewam, ze w sieci az bedzie sie roic od roznych koncepcji diety dla diabetykow.

Nadalka, czesc!! ojej no to duzo, a jaka masz obecna i przedciazowa wage ? U mnie 12 tydz & + 3 kg ... duzo :/

oj dobiłam setki, to wiadomo jaka przed, jestem dosyć niska, ale na szczęście nie wyglądam na tyle... nie obżeram się a waga i tak do góry.. hmm chyba taki urok :/

Kiedy zaszłam w ciążę akurat byłam na diecie, no ale trzeba było zaprzestać, bo to było extremo mż.
Tak więc zaczęłam z 86:/ należę do osób szybko tyjących, ale też i szybko chudnę więc mam nadzieję że po porodzie uda mi się zrzucić tak do 60kg.
 
Ostatnia edycja:
Nadalka, skoro szybko chudniesz, to bądź spokojna, po porodzie waga na pewno szybciutko Ci zleci, jak tak poczytuje różne fora nt wagi w ciąży, to dziewczyny piszą, że się aż dziwią, że waga tak szybko leci - a w zasadzie niewiele robią, żeby ją zbić:-D. Także będzie dobrze, musimy się pogodzić z tym co jest (mi jest ciężko, denerwuję się, że tyję i nic z tym nie mogę zrobić...:/ ). Żyjmy nadzieją, że po porodzie pięknie schudniemy, bo my akurat będziemy się o to starać, żeby schudnąć jeszcze więcej niż przeciętna matka;)
 
reklama
Do góry