Colorado1989
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2017
- Postów
- 5 200
I kogo to obchodzi...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
I kogo to obchodzi...
Ja nogi mam tak grube, że nie wiadomo, kiedy one są spuchnięte, a kiedy nie [emoji23][emoji23]Colorado nogi Ci nie puchną?
Śliczne dziewczynki Luzia
Jak one maja na imie?
To było bardzo uprzejme z mojej strony ... Wszak powiedzenie komuś prawdy jest jakąś formą uprzejmości, żeby ktoś nie tkwił w błędzie [emoji3166]Colorado powialo brakiem uprzejmości
Padłam [emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787]Ja nogi mam tak grube, że nie wiadomo, kiedy one są spuchnięte, a kiedy nie [emoji23][emoji23]To było bardzo uprzejme z mojej strony ... Wszak powiedzenie komuś prawdy jest jakąś formą uprzejmości, żeby ktoś nie tkwił w błędzie [emoji3166]
Marta i EmiliaŚliczne dziewczynki Luzia
Jak one maja na imie?
Cudne saMarta i Emilia
Nie ma takiego dramatu jak to sobie wyobrażałam bałam się nocnego karmienia, ale ciężko było tylko przez pierwszy miesiąc, potem łatwiej, bo rzadziej jadły. Teraz coś się Marcie poprzestawiało i budzi mi się co półtorej godziny, dwie i chodzę do tyłu, ale Emilka przesypia pięknie całą noc, także da się przeżyć Nie będę mówić, że jest kolorowo, bo nie jest, są bardzo ciężkie momenty, szczególnie jak płaczą obie na raz, a są już za ciężkie żeby je na ręce wziąć dwie. Jak bym miała dwie Emilki, to bym nie wiedziała, że dzieci mam w domu. Ale w tej chwili nawet, piszę tego posta i Emilka sobie piska w łóżku, niesamowity zaśpiew do zabawek powieszonych na ścianie A Marta bawi się w foteliku. I tu powiem, że niesamowitą robotę zrobił bujany fotelik, bo jak jedna płacze, to ją na ręce, a drugą buju buju nogą. Pod choinkę dostaną takie z prawdziwego zdarzenia. Także nie ma co się stresować, my matki mamy niesamowite pokłady siły w sobie, a cała reszta zależy od tego jakie dzieci sąCudne sa
Jak je ogarniasz ? ;p bo juz sie tyle naczytalam, ze ciezko ze jestem przerazona
Pocieszajace !Nie ma takiego dramatu jak to sobie wyobrażałam bałam się nocnego karmienia, ale ciężko było tylko przez pierwszy miesiąc, potem łatwiej, bo rzadziej jadły. Teraz coś się Marcie poprzestawiało i budzi mi się co półtorej godziny, dwie i chodzę do tyłu, ale Emilka przesypia pięknie całą noc, także da się przeżyć Nie będę mówić, że jest kolorowo, bo nie jest, są bardzo ciężkie momenty, szczególnie jak płaczą obie na raz, a są już za ciężkie żeby je na ręce wziąć dwie. Jak bym miała dwie Emilki, to bym nie wiedziała, że dzieci mam w domu. Ale w tej chwili nawet, piszę tego posta i Emilka sobie piska w łóżku, niesamowity zaśpiew do zabawek powieszonych na ścianie [emoji14] A Marta bawi się w foteliku. I tu powiem, że niesamowitą robotę zrobił bujany fotelik, bo jak jedna płacze, to ją na ręce, a drugą buju buju nogą. Pod choinkę dostaną takie z prawdziwego zdarzenia. Także nie ma co się stresować, my matki mamy niesamowite pokłady siły w sobie, a cała reszta zależy od tego jakie dzieci są