Brawo !!!!Wiem że nie ładnie się chwalić ale... Mój synek od wczoraj raczkuje! [emoji7][emoji7][emoji7] pękam z dumy!
Dla mnie zawsze było niesamowite to że jak maluszki się zbiorą w sobie do nowej umiejętności to ruszają z kopyta na maksa
Nasz do raczkowania zbierał się dwa dni i jak ruszył to ciężko go było dogonić.
Chodzić zaczął późno zresztą tak jak córka ale pewnego ranka zrobił 2 metry między córka a mną a tego samego wieczora chodził już od kuchni przez jadalnię do salonu byliśmy w szoku.