reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

w ogole to jak ide ze swoim to mnie jakies szczerbate dziadki o lasce podrywaja :-D:-D

Marta87 wiesz jak sie stresowalam jak mi waga leciala? dopoki mi doktorek nie wytlumaczyl ze dziec sobie ze mnie czerpie to co chce. mowisz -6? to ladnie. serio. i moze az tak wiele Ci nie przybedzie jednak ale no... swiat jest pelen pokus :p. grunt to kochac siebie z kazda waga :)- moje nowe motto.
 
reklama
może i ładnie,ale i tak trzy cyfry są, a mam tylko 164 cm...najlepsze jest to,że miałam najpierw schudnąć a potem zajść w ciążę ;p a udało się w pierwszym cyklu, co było dla nas nieprawdopodobne bo miałam też problemy z tarczycą...a teraz wyniki mam w super normie-jak nigdy...przez rok nie mogłam schudnąć kg,a w 2 i 3 miesiącu ciąży poleciało 8kg...najważniejsze,że Ignaś rośnie i jest zdrowy...ja się wezmę za siebie po porodzie...mam nadzieję...
 
no to zimna krew wspomniana przez lolcie mi sie przyda i kłaczkowe porady, bo ja od nocy do teraz mam takie małe skurczątka... w nocy do 16.00 dzis byly co 10 miniut po 40 sekund, teraz wystepuja rzadziej, co 20 minut, ale robia sie upierdliwe i troche dluzsze.
moja polozna tymczasem "zeszla z porodu" i wiem, ze jakby co mojego w tej chwili nie przyjmie, wiec mam nadzieje, ze to jeszcze troche potrwa.
trzymajcie kciukasy!
wklejam ostatnie prawdopodobnie zdjecie brzuszka z tola w srodku, z wtorku :)

brzuszek 28.08.jpg

aaaaaaaaa! :)
 
Weronka trzymam kciuki :)
Marta87 tez mam niedoczynnosc tarczycy i pare innych ale typowo ciazowych przypadlosci. ogolnie nie jest zle ale moglo byc lepiej... mam takie marzenie ze wchodze do sklepow dla szczupakow i wychodze z torbami pelnymi ciuchow [juz slysze placz konta mojego meza...] ale licze troche na to ze karmienie cycem, brak czasu na cokolwiek no i spacerki troche zrobia porzadku z waga a jesli nie to dietka tylko zeby Maly sie najadal i w ogole.

a tymczasem jak zaczynam plakac ze jestem gruba i pasuje na mnie namiot 5osobowy to mi M mowi ze jestem najpiekniejsza na calym swiecie a jak ktos powie inaczej to ma problem. i urastam od razu :):)
 
haha, weronika dobry kadr to podstawa;) ja wszędzie jestem duża, a już najbardziej tyłek i nogi i biodra...dlatego jak zobaczyłam Twoje to stwierdziłam,że to jakaś ściema z tą Waszą otyłością ;) a teraz to już trzymam kciuki za Ciebie i tole;)
 
reklama
Do góry