reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

reklama
Dziewczyny, co by się nie działo, kciuki trzymamy [emoji16]

U nas dziś trudna noc. Kilka razy było tak, że Bruno budził się, chciał jeść, karmiłam go, dawałam mężowi do odbijania i zmiany pieluchy, mały wtedy tak się za każdym razem rozryczał, że ciężko go było uspokoić. Płakał tak, jakby go coś bardzo bolało. W pionie trzymany tylko trochę się uspokajał. Po 40 minutach mega płaczu dałam mu paracetamol w czopku, po pół godziny zasnął. Potem to samo, nie dawałam już czopków tylko go nosiliśmy. Nie wiem co mu się stało :( mam nadzieję, że to nic poważnego :( teraz śpi biedny wyczerpany, na dodatek bardzo łatwo go dziś rozjuszyć...
 
Ka, Oczekująca, tak już lepiej, wczoraj był marudny jeszcze ze zmęczenia w nocy, ale jak odespał zaległości to już wrócił do siebie [emoji6] chyba to był jakiś dziwny skok rozwojowy, bo od wczoraj widzę u niego nowe umiejętności [emoji16]

Oczekująca, a Ty jak znosisz dzisiejszy dzień? :( Przytulam Cię mocno!
 
Dziś my mieliśmy okropną nockę..
Już wczoraj po powrocie ze spaceru Antek marudził. Nie chciał jeść, temperatura 37.4 więc nie gorączka ale tak marudził że jakiś koszmar. Ok 18 zaczął płakać i nie mogliśmy go uspokoić. Nawet kaszki nie zjadł co się nie zdarza. W końcu po kąpieli dałam mu czopek bo już nie wiedziałam jak mu pomóc. Zasnął przed 21 ale o 23 już się obudził z płaczem.. Wychodzą mu trójki i na górze i na dole więc cierpi okropnie [emoji20]. Straszne te ząbkowanie..
Kurcze, od tygodnia nie jem słodycz, zamieniłam białe bułki na ciemny chleb, nie smaże nic tylko piekę lub gotuje i przez ten tydzień 1kg na plus... Nie rozumiem tego [emoji24] w takich chwilach stwierdzam że lepiej byłoby zjeść tą czekoladę a nie odmawiać sobie a i jak nie mieć efektów..
 
Lil też miała takie noce, ze beczała niewiadomo dlaczego a ja wychodziłamz siebie. Być moze, ze skoki tak przechodziła , chociaz nie trwało to długo, jedna czy dwie noce i spokój. A ząbkowanie u nas na szczęście prawie bezbolesnie.

Z niecierpliwoscią czekam na testowanie dziewczyny:)

Michalina2018 skoro podczytujesz wątek i dałaś Szafirek "nie zgadzam sie" pod postem to moze oswiec nas z czym konkretnie się nie zgadzasz. Albo napisz parę słów o sosbie. Bo z jakiegoś powodu tu zagladasz? Czy tylko z nudów?
 
Ka, Oczekująca, tak już lepiej, wczoraj był marudny jeszcze ze zmęczenia w nocy, ale jak odespał zaległości to już wrócił do siebie [emoji6] chyba to był jakiś dziwny skok rozwojowy, bo od wczoraj widzę u niego nowe umiejętności [emoji16]

Oczekująca, a Ty jak znosisz dzisiejszy dzień? :( Przytulam Cię mocno!
Ciężko... ale dziekuje , ze pytasz i pamietasz ;*
 
reklama
Melduję, że postanowiłam wziąć się za siebie ;) Wczoraj moja mała skończyła 12 tygodni, za kilka dni będzie 3 miesiące, tyle podobno trzeba, żeby unormowały się hormony :) Na razie odstawiam słodycze i nie jem pomiędzy posiłkami, zobaczymy czy to da efekt :) Ogólnie moja sytuacja wygląda tak - przed ciążą 85,5, do porodu 93,5, teraz 80,5. Jestem zmotywowana, żeby zmienić pierwszą cyfrę na wadze ;)
 
Do góry