reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

reklama
Colorado a ja z innej beczki:D Jak koty?
Uziemiona, cierpiąca i nic nie robiąca kattaya;)
Koty są cudownie wyrozumiałe [emoji16] po powrocie ze szpitala myślałam, że się obrazili na mnie, bo leżeli na parapecie, nie przychodzili po pieszczoty, tylko czasem o jedzenie się przypominali. Ale już ich przekonałam, że na pieszczoty mogą przychodzić :) jeden z kotów, ten mojszy, to przychodzi często jak karmię Bruna i wącha mu głowę albo stópki [emoji16] nie pakują mu się do łóżeczka, ani leżaczka, także jestem z nich zadowolona [emoji16] a jak myjemy i suszymy Bruna, to siedzą i obserwują z najwyższą uwagą [emoji16]

Noga bardzo daje się we znaki?
Kattaya [emoji16][emoji8]

Ja dziś niedziela pracująca, cały dzień w papierach i przed komputerem [emoji849]
Toż to nieludzkie [emoji33] żeby oczu Ci nie wypaliło [emoji8]
 
Noga właśnie nie bardzo. Bardziej unieruchomienie:D
Czlowiekowi nie dogodzi. Tak mi sie marzyło, zeby chociaż jeden dzień móc poleżeć i nic nie robic, a jak się trafiło to...... ehh, szkoda gadać...
 
Noga właśnie nie bardzo. Bardziej unieruchomienie:D
Czlowiekowi nie dogodzi. Tak mi sie marzyło, zeby chociaż jeden dzień móc poleżeć i nic nie robic, a jak się trafiło to...... ehh, szkoda gadać...
Wiesz, cieszyło by Cię leniuchowanie, gdyby to było na własną chęć, a nie z przymusu sytuacyjnego :) tak to każdego takie unieruchomienie do szału doprowadzi [emoji8]
Moje kotowate na początku obchodziły małą szerokim łukiem i patrzyły podejrzliwie. Zaczęły się zaprzyjaźniać jak miała chyba coś ok. 3 miesięcy.
Hyhy no jestem ciekawa kiedy u nas jakaś "relacja" się zacznie :) ale cieszę się, że nie ma żadnej wrogości czy zazdrości z ich strony :)

3 miesiące to już coraz kumatsze dziecko to i kot chętniej podchodzi :)

Za to pies moich rodziców tak się niesamowicie ucieszył na spotkanie z Brunem, że w szoku byliśmy. Jakbyśmy mu najfajniejsza zabawkę na świecie przynieśli. Nawet kotkę rodziców odganiał, jak chciała popatrzeć na małego [emoji23] i podważa nasze kompetencje rodzicielskie, jest cały rozparzony, gdy Bruno płacze [emoji33]
 
Wróciłam z urlopu już tydzień temu, ale nie odzywałam się bo tak jak na wczasach młodsza była super to teraz daje w kość, chyba się jej rozregulowało wszysstko bo źle śpi i w dzień i w nocy, nawet jeść niebarzo chce co jest dziene bo był z niej głodomór, kupki też średnio :( Ale urlop był mega udany :) Czytałam w miarę na bieżąco ale nie odpisywałam i teraz już nie pamiętam co i jak ;)
@Paula1207 współczuję przeogromnie, beznadziejnie wyszło z tymi gipsami, ale skąd miałaś wiedzieć! To oni chyba powinni widząc że efekty są nie takie jak powinny albo odesłać do kogoś kto lepiej się zna albo samo wyciągnąć wniiski! Mam nadzieję, że jednak uda się uniknąć operacji!
@Colorado1989 tak oglądając twoje zdjęcie stwierdziłam że mamy podobną budowę o wadze już nie wspominając ;) Niby wszystkie okrągłe znajome zazdroszczą, że nie mam brzucha i mam talie ale ja chyba wolałabym mieć większą talię i większy brzuch, ale nie musieć tak walczyć z boczkami i udami ;)
@oluchapoducha rozumiem twoje stresy bo sama dokładnie takie myśli miałam, ale jak przychodzi co do czego to tylko myśli się o maleństwie :) Jedno co to właśnie to jak źle się czułam musząc pokazywać cielsko wszystkim wkoło w szpitalu zmotywowało mnie, żeby wziąć się za siebie, więc w sumie efekt dobry :)
@kattaya trzymaj się! Sama wiele razy tyłam i zrzucałam i nie zawsze z dietą się to wiązało, a często z wahaniami tarczycy ale wiem jakie to trudne jak nagle okazuje się, że waga jest dużo wyższa niż była wcześniej - tysiąc razy sobie obiecywałam, że następnym razem się nie „zapuszczę”, ale zawsze jak czuję że tyję to wagę omijam szerokim łukiem :( Pocieszę cię tylko, że kolega dietetyk powiedział mi kiedyś coś co daje powera, że każdy który walczy z kilogramami i ma wzloty i upadki i tak jest do przodu do tego co cały czas jest otyły, więc nie poddawaj się! :)
@biedronka22 łał że tylko 4 kilo! Już wychodząc ze szpitala będziesz lżejsza niz przed ciążą :) Fajna sprwa, ale przede wszystkim gatulacje, wiem że to sporo wyrzeczeń cię kosztowało w coąży ale efekt rewelacyjny :)
 
To jeszcze dietowo: u mnie po urlopie nadal 93kg co w sumie jest super wynikiem bo tyle owoców co tam jadam plus duże obiadokolacje to liczyłam się z tym, że wrócę cięższa, a tu tylko 0,5kg na plusie :) Moja aplikacja w telefonie pokazuje że 80kg osiągnę koło maja-lipca bazując na dotychczasowym tempie! Niby odległe terminy, ale to daje mi nadzieję, bo wiem że zleci to szybciutko i jak się nie poddam i pitem wytrwam to będę miała nadwagę, ale też wrócę do wagi sptzed wielu, wielu lat - i to takiej w której się najlepiej czułam ;)
 
Wróciłam z urlopu już tydzień temu, ale nie odzywałam się bo tak jak na wczasach młodsza była super to teraz daje w kość, chyba się jej rozregulowało wszysstko bo źle śpi i w dzień i w nocy, nawet jeść niebarzo chce co jest dziene bo był z niej głodomór, kupki też średnio :( Ale urlop był mega udany :) Czytałam w miarę na bieżąco ale nie odpisywałam i teraz już nie pamiętam co i jak ;)
@Paula1207 współczuję przeogromnie, beznadziejnie wyszło z tymi gipsami, ale skąd miałaś wiedzieć! To oni chyba powinni widząc że efekty są nie takie jak powinny albo odesłać do kogoś kto lepiej się zna albo samo wyciągnąć wniiski! Mam nadzieję, że jednak uda się uniknąć operacji!
@Colorado1989 tak oglądając twoje zdjęcie stwierdziłam że mamy podobną budowę o wadze już nie wspominając ;) Niby wszystkie okrągłe znajome zazdroszczą, że nie mam brzucha i mam talie ale ja chyba wolałabym mieć większą talię i większy brzuch, ale nie musieć tak walczyć z boczkami i udami ;)
@oluchapoducha rozumiem twoje stresy bo sama dokładnie takie myśli miałam, ale jak przychodzi co do czego to tylko myśli się o maleństwie :) Jedno co to właśnie to jak źle się czułam musząc pokazywać cielsko wszystkim wkoło w szpitalu zmotywowało mnie, żeby wziąć się za siebie, więc w sumie efekt dobry :)
@kattaya trzymaj się! Sama wiele razy tyłam i zrzucałam i nie zawsze z dietą się to wiązało, a często z wahaniami tarczycy ale wiem jakie to trudne jak nagle okazuje się, że waga jest dużo wyższa niż była wcześniej - tysiąc razy sobie obiecywałam, że następnym razem się nie „zapuszczę”, ale zawsze jak czuję że tyję to wagę omijam szerokim łukiem :( Pocieszę cię tylko, że kolega dietetyk powiedział mi kiedyś coś co daje powera, że każdy który walczy z kilogramami i ma wzloty i upadki i tak jest do przodu do tego co cały czas jest otyły, więc nie poddawaj się! :)
@biedronka22 łał że tylko 4 kilo! Już wychodząc ze szpitala będziesz lżejsza niz przed ciążą :) Fajna sprwa, ale przede wszystkim gatulacje, wiem że to sporo wyrzeczeń cię kosztowało w coąży ale efekt rewelacyjny :)

Dziękuje :*
O dziwo właśnie nie kosztowało mnie to wielu wyrzeczeń :) ale od początku ciąży odrzuciło mnie zupełnie od słodkiego, jadłam głównie ogórki kiszone, a na USG cały czas widać dziewczynkę, mam nadzieje, że za 3tygodnie nie będzie niespodzianki ;) aaa i zaczęłam jeść śniadania, na które przed ciążą nigdy nie miałam czasu :) W pierwszej ciąży (8lat temu) jadłam tylko słodkie, urodzilam córeczkę, ale przytyłam ponad 20kg :( bardzo nie chciałam powtórzyć tego wyniku tym razem i się udało :*
 
reklama
Wróciłam z urlopu już tydzień temu, ale nie odzywałam się bo tak jak na wczasach młodsza była super to teraz daje w kość, chyba się jej rozregulowało wszysstko bo źle śpi i w dzień i w nocy, nawet jeść niebarzo chce co jest dziene bo był z niej głodomór, kupki też średnio :( Ale urlop był mega udany :) Czytałam w miarę na bieżąco ale nie odpisywałam i teraz już nie pamiętam co i jak ;)
@Paula1207 współczuję przeogromnie, beznadziejnie wyszło z tymi gipsami, ale skąd miałaś wiedzieć! To oni chyba powinni widząc że efekty są nie takie jak powinny albo odesłać do kogoś kto lepiej się zna albo samo wyciągnąć wniiski! Mam nadzieję, że jednak uda się uniknąć operacji!
@Colorado1989 tak oglądając twoje zdjęcie stwierdziłam że mamy podobną budowę o wadze już nie wspominając ;) Niby wszystkie okrągłe znajome zazdroszczą, że nie mam brzucha i mam talie ale ja chyba wolałabym mieć większą talię i większy brzuch, ale nie musieć tak walczyć z boczkami i udami ;)
@oluchapoducha rozumiem twoje stresy bo sama dokładnie takie myśli miałam, ale jak przychodzi co do czego to tylko myśli się o maleństwie :) Jedno co to właśnie to jak źle się czułam musząc pokazywać cielsko wszystkim wkoło w szpitalu zmotywowało mnie, żeby wziąć się za siebie, więc w sumie efekt dobry :)
@kattaya trzymaj się! Sama wiele razy tyłam i zrzucałam i nie zawsze z dietą się to wiązało, a często z wahaniami tarczycy ale wiem jakie to trudne jak nagle okazuje się, że waga jest dużo wyższa niż była wcześniej - tysiąc razy sobie obiecywałam, że następnym razem się nie „zapuszczę”, ale zawsze jak czuję że tyję to wagę omijam szerokim łukiem :( Pocieszę cię tylko, że kolega dietetyk powiedział mi kiedyś coś co daje powera, że każdy który walczy z kilogramami i ma wzloty i upadki i tak jest do przodu do tego co cały czas jest otyły, więc nie poddawaj się! :)
@biedronka22 łał że tylko 4 kilo! Już wychodząc ze szpitala będziesz lżejsza niz przed ciążą :) Fajna sprwa, ale przede wszystkim gatulacje, wiem że to sporo wyrzeczeń cię kosztowało w coąży ale efekt rewelacyjny :)
No takie maluszki są chyba poddane na rozregulowanie rutyny ... Ale wrócicie do niej na pewno [emoji8]
Kolega dietetyk dobrze mówi. Są osoby, a znam takich ludzi osobiście, że mimo dużej nadwagi, cukrzycy i innych problemów stwierdzają otwarcie, że nie będą na diecie żadnej, bo oni chcą korzystać z życia i nie chcą rezygnować z czegoś. Pół biedy, jakby byli sami. Ale mają rodziny i dzieci i mają ich w tyłku najwyraźniej :( bo dodatkowe kilogramy można mieć i być w dobrej formie, jeśli się dba w miarę o jedzenie i jakąś aktywność.

Co do figury to ja się nad tym nie skupiam, co bym wolała, bo nie mam na to wpływu [emoji23] co z tego, że chciałabym mieć mniej masywne uda, jak to, co mi się tam odłożyło, nie idzie już wygonić [emoji23][emoji23]
Dziękuje :*
O dziwo właśnie nie kosztowało mnie to wielu wyrzeczeń :) ale od początku ciąży odrzuciło mnie zupełnie od słodkiego, jadłam głównie ogórki kiszone, a na USG cały czas widać dziewczynkę, mam nadzieje, że za 3tygodnie nie będzie niespodzianki ;) aaa i zaczęłam jeść śniadania, na które przed ciążą nigdy nie miałam czasu :) W pierwszej ciąży (8lat temu) jadłam tylko słodkie, urodzilam córeczkę, ale przytyłam ponad 20kg :( bardzo nie chciałam powtórzyć tego wyniku tym razem i się udało :*
Może to będzie dziewczynka-chłopczca [emoji16] wiesz, latanie po drzewach i te sprawy [emoji16]

Wynik wagowy serio godny pozazdroszczenia [emoji7]
 
Do góry