reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

nagini zazdroszczę że już masz poród za sobą... też bym chciała już być po, a tak to się stresuje jak to będzie :( fajnie że malutka grzeczna. Moja córka do 4ms miała straszne kolki, masakra...

colorado to już nie długo będzie Bruno z wami ;)

Ririka faktycznie dużo różnic, a jak jest z usg?
 
reklama
Oluchapoducha jak widzę ten skwar to sama sobie zazdroszczę :D I pomyśleć, że termin był dopiero na najbliższy poniedziałek [emoji33]. U mnie w domu temperatury są na szczęście znośne bo mieszkam na parterze domu bez piwnic i tu zwykle jest przyjemnie. Do tego w sypialni i salonie mam okna na północ. Malutka w bodach z krótkim rękawem marznie w domu, więc dodatkowo kocyk lub rożek bo ona lubi być otulana w przeciwieństwie do brata, który nie znosił tego. Byliśmy dziś na 1 krótkim spacerku, ale teraz nadchodzą takie upały że chyba tylko wieczorem da się wyjść z domu
 
Tak piszecie, a ka KTG nie miałam w ciąży ani jednego poza dniem porodu jak już się do szpitala zgłosiłam... a w ciązy ze starszym, prowadzonej przez onnego lekarza to miałam chyba 6 albo 7 razy KTG, hmm...


Podpinam się pod tym co piszesz - u mnie było tak samo! :)

Jeju, dobrze że tylko na nerwach się skończyło! :)

No, na początku karmienie do przyjemnych nie należy, na szczęście teraz boli już tylko jak źle się przyssa ;) Trzymam kciuki za szybkie wyjście fo domu!
A co do obaw jak synek się odnajdzie to pocieszę cię, że u mnie różnica między starszym a młodszą to ponad 8 lat i jest super! Choć jak nyłam na początku ciąży to mówił że to okropne, że nie chce rodzeństwa, przed nikim się nie chwalił - a teraz to wszystkim wkoło opowiada o siostrze, jak wychodzi z domu to zawsze ją przytula, a jak ostatnio byliśmy u teściów i było ognisko, a ja powiedziałam że biorę małą i jadę di domu bo zbliża się pora spania to zrobił lament, że nie mogę jej zabrać, bo to przecież jej pierwsze ognisko :)

Dzięki tobie w ogóle wiem, że takie foteliki są! A właśnie dziś dzwoniła koleżanka że jej córce źle wyszło usg i chyba też gips będzie miała - to powiedziałam żeby sobie popatrzyła na te foteliki :)
No i powodzenia dziś w tych wszystkich rozjazdach! :)

nie pomogę ci bo jie wiem :( ja miałam niestety cięcie iu mnie krwawienie było takie w kratkę: raz było raz nie i tak aż do 8 tygodnia. Ginekolog patrząc na kontroli na usg mi powiedziała że jeszcze jest trochę oczyszczania przede mną i miała rację ;) Może też idź na usg?

ja już nie w ciąży i ledwo żyję, więc wierzę, że Wam w ciąży musi być dużo, dużo ciężej! Może jakiś taniec deszczu trzeba odtańczyć? ;)

To 1,5kg stracisz szybciutko - przez puerwsze tygodnie po porodzie to waga nadal leci w dół :) A i potem dużo łatwiej i z mnoejszymi wyrzeczeniami :)
Powiem Ci, że każdy kilogram po iżej wagi startowej cieszy coraz bardziej ;) Gdybym nie była takim śmierdzącym leniem co to mu się nie chce ćwiczyć to jeszcze szybciej by te kilogramki leciały...
To ja jestem przykładem że waga jednak nie leci w dół nawet przy KP. Co prawda w dniu porodu miałam tylko 0,5 kg na plusie od wagi startowej i może 4-5kg mniej się zrobiło i na tym koniec. Wiem że to przez nieregularne jedzenie bo ważniejsze dziecko. Starałam się za to duzooo pić wody, herbatek laktacyjnych. Po roku praktycznie mi przybyło kg zamiast gubic a nie obrzeralam się tylko nie miałam stałych pór posiłków i śniadania często dopiero o 13. Chciałabym teraz tego uniknąć ale czas pokaże jak będzie.
 
Witajcie.
Mam 34 lata, jestem w 20 tyg ciazy, termin na grudzien. To moja druga ciąża, pierwsza poroniłam w 6 tygodniu. Jestem pełna obaw, że moja otyłość zaszkodzi dziecku.
Poki co badania mam ok, cukier w normie chociaz jeszcze krzywa cukrowa przede mną, cisnienie idealne..ale mimo wszystko żyje w strachu...staram sie zwracac uwage na to co jem, choc zachcianki sie zdarzają... mam niepohamowaną ochote na owoce..mimo ze zdrowe jednak mają dużo cukrów.. Pare lat temu zgubiłam 30 kg, zmieniłam tryb życia na aktywny..ale z czasem troche wracało a po poronieniu zupelnie odpuscilam. Teraz znowuz miałam wziac sie za siebie ale okazalo sie ze jestem w ciąży i lekarka powiedziała, że mam to odłożyć na pózniej.
Poczatek ciazy spedziłam w szpitalu- zapalenie ukladu moczowego, wysoko gorączkowałam...załamałam sie (i znowuz podjadałam słodyczami) ze znowu sie nie uda z dzieckiem...na całe szczescie jest wszystko ok, prenatalne wyszły b dobrze, teraz 8 sierpnia czekają mnie badania polówkowe...
Od poczatku ciazy przytyłam 8 kg,a to dopiero 2 trymestr, ech...generalnie to sie bardzo boje...

wezcie mnie jakoś uspokójcie :)
nie moge jakos uwierzyc, ze uda mi sie...i ze w grudniu urodzi mi sie zdrowa coreczka...
a wlasnie...bo to upragniona córka...
 
Witaj i rozgość się [emoji4]

Ja niestety nie jestem dobrym materiałem na dawanie rad, bo jeszcze nie udało mi się zajść w ciążę, ale dziewczyny tu na pewno Cię wesprą. Jedyne co mogę powiedzieć z moich obserwacji, to akurat otyłość w ogóle nie stoi na przeszkodzie do zdrowej ciąży. Obserwuję różne fora i nieszczęścia zdarzają się bez względu na liczbę kg na wadze. Ale jesteś już prawie na półmetku, więc serdecznie gratuluję ciąży i i trzymam kciuki, żeby teraz wszystko było ok!

A z jaką wagą startowałaś? Długo się staraliście? Masz normalnego lekarza, który nie stresuje Cię wagą?
 
Witajcie.
Mam 34 lata, jestem w 20 tyg ciazy, termin na grudzien. To moja druga ciąża, pierwsza poroniłam w 6 tygodniu. Jestem pełna obaw, że moja otyłość zaszkodzi dziecku.
Poki co badania mam ok, cukier w normie chociaz jeszcze krzywa cukrowa przede mną, cisnienie idealne..ale mimo wszystko żyje w strachu...staram sie zwracac uwage na to co jem, choc zachcianki sie zdarzają... mam niepohamowaną ochote na owoce..mimo ze zdrowe jednak mają dużo cukrów.. Pare lat temu zgubiłam 30 kg, zmieniłam tryb życia na aktywny..ale z czasem troche wracało a po poronieniu zupelnie odpuscilam. Teraz znowuz miałam wziac sie za siebie ale okazalo sie ze jestem w ciąży i lekarka powiedziała, że mam to odłożyć na pózniej.
Poczatek ciazy spedziłam w szpitalu- zapalenie ukladu moczowego, wysoko gorączkowałam...załamałam sie (i znowuz podjadałam słodyczami) ze znowu sie nie uda z dzieckiem...na całe szczescie jest wszystko ok, prenatalne wyszły b dobrze, teraz 8 sierpnia czekają mnie badania polówkowe...
Od poczatku ciazy przytyłam 8 kg,a to dopiero 2 trymestr, ech...generalnie to sie bardzo boje...

wezcie mnie jakoś uspokójcie :)
nie moge jakos uwierzyc, ze uda mi sie...i ze w grudniu urodzi mi sie zdrowa coreczka...
a wlasnie...bo to upragniona córka...
Ja Cię mogę pocieszyć. Zaszłam w ciążę z BMI 33. Ciąża przebiegła książkowo, wszystkie badania w normie, cukier ok, ciśnienie ok. Urodziłam tydzień temu w niedzielę naturalnie bez komplikacji i bardzo szybko zdrową córeczkę. Dziś ważę 1kg więcej niż przed ciążą i czuję się tak dobrze, że muszę się hamować, żeby się nie przeciążyć. Naprawdę nie ma sensu się zamartwiać. Życzę równie bezproblemowej ciąży i rozwiązania :)
 
Magda.lenka nie Ty jedna z nadwagą urodzisz piekne zdrowe dziecko i bedziesz jego szczesliwa mama :) U nas w wątku pełno przykładów z happy endem+ samo dziecko mega motywuje do walki ze zbednymi kilogramami bo wiesz.., żeby sie nie wstydziło bo beda sie z Niego śmiać, ze ma gruba mamę itp. Nie bój się:) My dalysmy rade :)
 
Dzięki za szybkie odpowiedzi i pocieszenie :) jak urodze wezme sie za siebie na pewno, bo nie moge na siebie patrzec. Ogladam zdjecia jeszcze sprzed 2 lat, kiedy seksownie wygladalam, mimo ze nie bylam super s, czupla, a mialam nawet nadwage, ale to chyba tez dlatego ze mimo kg na wadze są duze to nikt mi tyle nie dawał. Wygladalam szczuplej niz wskaznik na wadze :)

Poki co postaram sie nie denerwowac i w grudniu urodze zdrową coreczke! :)

Ka. 2606 - z mężem na poczatku po prostu sie nie zabezpieczelismy, ale jakos specjalnie nie sprawdzalam owulacji i nie pilnowalam. Pierwsza ciąża na miesiąc przed slubem-nie spodziewalam sie w sumie bo od poczatku plamilam i myslalam ze to jakis problem z okresem wydluzającym sie. Ale jak sie okazalo że poroniłam to zachciałam tak bardzo dziecka.. Odczekalismy 3 miesiace i zaczelismy bardziej pilnowac owulacji od grudnia zeszlego roku.. No i udalo sie.. W marcu mialam ostatni okres. Znalazłam sobie lekarke ktora stara sie bardzo mnie uspokajać, nie robi mi uwag o wadze, jakby tego nie zauwazala.. Na poczatku powiedziala, zebym sie nie odchudzala teraz ale po prostu postarala sie nie przytyc wiecej niz 9kg w ciagu calej ciazy. Powiedziała cytuje "Jak zacznie Pani karmic cyckiem to kg polecą w dół" :) Kobieta anioł. Niestety od miesiąca zastepuje ją kolezanka bo moja Pani doktor sama wlasnie urodzila i wroci do opieko nade mną we wrzesniu. Ta nowa lekarka na zastepstwo jest mniej wyluzowana, czuje sie bardziej spieta. Na szczescie jeszcze tylko jedna wizyta mnie u niej czeka a potem wraca moja..

KA2606- To rozumiem, ze Ty sie wciaz starasz? A jak dlugo?
 
Dzięki za szybkie odpowiedzi i pocieszenie :) jak urodze wezme sie za siebie na pewno, bo nie moge na siebie patrzec. Ogladam zdjecia jeszcze sprzed 2 lat, kiedy seksownie wygladalam, mimo ze nie bylam super s, czupla, a mialam nawet nadwage, ale to chyba tez dlatego ze mimo kg na wadze są duze to nikt mi tyle nie dawał. Wygladalam szczuplej niz wskaznik na wadze :)

Poki co postaram sie nie denerwowac i w grudniu urodze zdrową coreczke! :)

Ka. 2606 - z mężem na poczatku po prostu sie nie zabezpieczelismy, ale jakos specjalnie nie sprawdzalam owulacji i nie pilnowalam. Pierwsza ciąża na miesiąc przed slubem-nie spodziewalam sie w sumie bo od poczatku plamilam i myslalam ze to jakis problem z okresem wydluzającym sie. Ale jak sie okazalo że poroniłam to zachciałam tak bardzo dziecka.. Odczekalismy 3 miesiace i zaczelismy bardziej pilnowac owulacji od grudnia zeszlego roku.. No i udalo sie.. W marcu mialam ostatni okres. Znalazłam sobie lekarke ktora stara sie bardzo mnie uspokajać, nie robi mi uwag o wadze, jakby tego nie zauwazala.. Na poczatku powiedziala, zebym sie nie odchudzala teraz ale po prostu postarala sie nie przytyc wiecej niz 9kg w ciagu calej ciazy. Powiedziała cytuje "Jak zacznie Pani karmic cyckiem to kg polecą w dół" :) Kobieta anioł. Niestety od miesiąca zastepuje ją kolezanka bo moja Pani doktor sama wlasnie urodzila i wroci do opieko nade mną we wrzesniu. Ta nowa lekarka na zastepstwo jest mniej wyluzowana, czuje sie bardziej spieta. Na szczescie jeszcze tylko jedna wizyta mnie u niej czeka a potem wraca moja..

KA2606- To rozumiem, ze Ty sie wciaz starasz? A jak dlugo?
No to super, że trafiłaś na dobrą lekarkę i Cię uspokaja. A do września szybko mija [emoji4]

Teoretycznie staramy się od roku, ale praktycznie takich faktycznych starań to może było pół bo czasem rozjazdy, czasem sajgon w pracy itp. więc jeszcze jestem w miarę spokojna [emoji16]
 
reklama
Witajcie.
Mam 34 lata, jestem w 20 tyg ciazy, termin na grudzien. To moja druga ciąża, pierwsza poroniłam w 6 tygodniu. Jestem pełna obaw, że moja otyłość zaszkodzi dziecku.
Poki co badania mam ok, cukier w normie chociaz jeszcze krzywa cukrowa przede mną, cisnienie idealne..ale mimo wszystko żyje w strachu...staram sie zwracac uwage na to co jem, choc zachcianki sie zdarzają... mam niepohamowaną ochote na owoce..mimo ze zdrowe jednak mają dużo cukrów.. Pare lat temu zgubiłam 30 kg, zmieniłam tryb życia na aktywny..ale z czasem troche wracało a po poronieniu zupelnie odpuscilam. Teraz znowuz miałam wziac sie za siebie ale okazalo sie ze jestem w ciąży i lekarka powiedziała, że mam to odłożyć na pózniej.
Poczatek ciazy spedziłam w szpitalu- zapalenie ukladu moczowego, wysoko gorączkowałam...załamałam sie (i znowuz podjadałam słodyczami) ze znowu sie nie uda z dzieckiem...na całe szczescie jest wszystko ok, prenatalne wyszły b dobrze, teraz 8 sierpnia czekają mnie badania polówkowe...
Od poczatku ciazy przytyłam 8 kg,a to dopiero 2 trymestr, ech...generalnie to sie bardzo boje...

wezcie mnie jakoś uspokójcie :)
nie moge jakos uwierzyc, ze uda mi sie...i ze w grudniu urodzi mi sie zdrowa coreczka...
a wlasnie...bo to upragniona córka...
Dasz radę i nie ma innej opcji!!! Jest tu sporo mam z nadwagą czy otyłością którym się udało donosic i urodzić zdrowe dzieci. Moja waga i choroby które mam zwiększają ryzyko poronienia, przedwczesnego porodu lub wad u dziecka i oczywiście przejmuje się tym bardzo bo też straciłam maleństwo w 11 tc a obecnie prawie 3 latek zdrowy w domu i jestem obecnie w 23 tc. Biorę leki i jestem pod kontrolą różnych lekarzy żeby tylko donosic i urodzić zdrowego synka też w grudniu. Z waga na razie 1kg na plusie ale ja zawsze na początku tracę z 2-3 kg. Oczywiście do grudnia daleko więc może się coś zmieni. Moja diabetolog z poprzedniej ciąży mówiła żeby się nie odchudzać bo przyjdzie na to czas po porodzie. Wiadomo żeby dużo nie przytyć. Mój gin mówił najlepiej nie więcej niż 8kg ale ja naprawdę jestem ogromna więc każdy kg nie jest wskazany.
 
Do góry