reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

fasolka35 - super, ze już po wszystkim. Trzymajcie się razem jeszcze chociaż ze 2 tygodnie.
A co do wagi to zazdraszczam :-) po urodzeniu pewnie jeszcze z 10 kg spadnie....kto by tak nie chciał :-)
 
reklama
fasolka35 - super, ze już po wszystkim. Trzymajcie się razem jeszcze chociaż ze 2 tygodnie.
A co do wagi to zazdraszczam :-) po urodzeniu pewnie jeszcze z 10 kg spadnie....kto by tak nie chciał :-)

Lekarz mi powiedział zebym tydzien jescze wytrzymała zeby 38 był skonczony ,ale i tak był bardzo zadowolony ze udało sie do tego tygodnia donosic bo pessar miałam od 19 tyg i lekarze w szpitalu straszyli ze nawet z nim bedzie problem donosic .. tyle tygodni lezena jednak cos dały teraz aby urodzc bez komplikacji :tak: :tak:
 
December, na jajeczka to jeszcze chwile niech chlopak poczeka.:-D Poki co jednak mleczko, gdzies tak pod koniec 3 miesiaca ew. sok z marchewki powoli i to tylko jesli chcesz mu dosc szybko wprowadzac "obce" jedzonko. W sumie Karol juz rozne rzeczy jadl, a ja mu dotad nie usmazylam jajecznicy - matka wyrodna chyba jestem.
Ogarnianie domu to jest.. hmm... ambiwalentne troche. Z jednej strony frajda bo sie czlowiek mosci pod WLASNYM dachem, z drugiej odkrywamy rozne zaniedbania i dziwnosci, wobec ktorych z lekka szlag nas trafia. Typu ciepla woda np. System opiewa na bojler, umieszczony w jednej z sypialni, w zabudowanej szafie. Bojler ow, grzeje wode nad ranem, czyli rano mam wrzatek, a wieczorem... to co zostanie. Jak sie uzywa cieplej wody, to zawartosc baniaka uzupelniana jest zimna. No i ciepla woda schodzi grawitacyjnie, czyli nad zlewozmywakiem jako tako, nad wanna (lazienka na gorze) jak smarki z nosa. Wszedzie sa po 2 krany, czyli jak chcesz umyc glowe to musisz sobie wody do czegos nalac i splukiwac kubkiem albo co, bo prysznica przeciez nie ma (bylby wyzej niz baniak i woda by nie schodzila) a jak sprobowalam tutejszego wynalazku typu dwa smoczki na kran zlaczone w sluchawke od prysznica, to cisnienie zimnej wody cofalo ciepla. :-D TAki system. Wkurza mnie jednak to, ze rano nie pozmywam bez parzenia rak wrzatkiem (zleozmywaki bywaja tu tylko jednokomorowe), a wieczorem nie mam jak dziecka wykapac bo ciepla woda przewaznie juz wyszla. A kapanie w ciagu dnia to debilizm bo po kapieli maly mi ladnie spi w nocy. Trawnik... Zapuszczony jak 7 nieszczesc - koszony byl, to widac, ale wiecej tam koniczyny niz trawy - trzeba ogarnac. Zamek w drzwiach juz wymienilismy - sprezyna nie dzialala, zamykaly sie tylko na klucz. Tylne drzwi "siedza" - aluminiowe, trzeba bedzie cos z tym zrobic. Czeka nas budowa garazu - rzecz niezbedna jesli facet w domu mechanika sie zajmuje, a ten co jest nie byl nikomu potrzebny, ma lat pewnie wiecej niz ja i w zasadzie sklada sie z rdzy. Duzo jest takich rzeczy do przerobienia - cala kuchnia w sensie umeblowania, przy czym wiszace szafki tu sa wbudowane w polscianki, ktore trzeba bedzie roz... w drobny mak. Bedzie burdello jak diabli. Malowanie, wymiana wykladzin i tam takie drobne sprawy to juz luzik. :-D Oczywiscie powoli, jak asa bedzie pozwalac..
Indziorka, jak nie jak tak? Wies nie wies, ale w Anglii jak masz 3 chalupy na wsi, to na bank co najmniej 2 sa w blizniaku! Mieszkamy w blizniaku, w zwartej zabudowie, sasiedzi z kazdej strony - z lewej przez sciane, z prawej przez plot, z tylu przez plot, z przodu ulica. Wredni raczej nie sa. Chyba. Za krotko zeby wnioskowac.
Nadalko, to ja juz wole moj + - konfliktu przynajmniej nie ma. No i miecho to podstawa - moze nie byc warzyw, byle miecho bylo.
Fasolka, to teraz juz tylko wylot!
 
Klaczku Ciebie jak się poczyta to od razu uśmiech na twarzy:)

Co racja, to racja! Cieszę się, że znowu Kłaczku jesteś z nami!

A i waga pokazała tyle ile na pierszej wizycie czyli przez 9 miesiecy nie przybrałam ani gramaaaaaa:-D :-D :-D ale i tak do zgubienia jest co:-p :-p

Matyldo! Jak Ty to zrobiłaś?! Miałaś jakąś dietę? Moja gin mi powiedziała, że w ciąży nie wolno mi przytyć, ale... jakoś nie wierzę, że to możliwe... Na pierwszej wizycie, w karcie ciąży mam 102 kg, na kolejnej - 99,9 kg, później 100,2 kg, idę jutro - więc zobaczymy, co wskaże lekarska waga, ale na mojej domowej pokazuje 101 kg...

Ainhoa, nadalka - tak Wam zazdroszczę, że już tulicie swoje pociechy! Ja zaczynam czuć swojego Juniora ;] Ale na razie tylko, jak się położę, to takie delikatne puknięcia i bąbelki czuję więc mam ochotę ciągle leżeć i wsłuchiwać się w swój brzuch :D

Powoli będziemy się szykować do remontu dziecięcego pokoiku = naszej sypialni. W tej chwili mamy tapety i zastanawiam się, czy ponownie dać tapety, czy może zrobić gładź i jakiś kolorek? Hmmm. Co radzicie bardziej doświadczone mamuśki?
 
Totka, musialam sie jakos ogarnac. Dalej nie jest latwo - tu brzuszki rosna, a ja pusta jestem i to boli. Nie Wasze brzuszki, a moja pustka. Tyle ze to nigdy nie przestanie bolec, tylko z czasem bedzie bolalo mniej, a przed zyciem nie uciekne i nawet jakbym chciala to ono mnie gdzies dopadnie, wiec nie pozostaje nic innego jak sie kopnac w dupe i postawic do pionu.
Fasolka, Ty na "slodkiej" bylas? Nie moge sie zmobilizowac zeby przejsc na cos w tym stylu, a wypadalo by.
 
Ale się dziewczynki rozpisały...:tak:
fasolka35 gratuluję że przetrwałaś ciążę bez przytycia..to dopiero wyczyn, pewnie każda ciężarówka Ci zazdrości :-)
dzewelajna nie trać nadziei, trzymam za Ciebie kciuki:tak: a u mnie wogle jakaś lipa. Robię testy owulacyjne i teoretycznie już powinnam mieć jajeczkowanie a tu nic, to jak ja mam zajść w ciążę bez jajeczka??:-( Mam nadzieję że nie przegapiłam tej magicznej chwili.
 
Totka, musialam sie jakos ogarnac. Dalej nie jest latwo - tu brzuszki rosna, a ja pusta jestem i to boli. Nie Wasze brzuszki, a moja pustka. Tyle ze to nigdy nie przestanie bolec, tylko z czasem bedzie bolalo mniej, a przed zyciem nie uciekne i nawet jakbym chciala to ono mnie gdzies dopadnie, wiec nie pozostaje nic innego jak sie kopnac w dupe i postawic do pionu.
Fasolka, Ty na "slodkiej" bylas? Nie moge sie zmobilizowac zeby przejsc na cos w tym stylu, a wypadalo by.

Tak jestem na cukrzycowej ale to od 25-26 tygodnia ,ale wage od poczatku miałam na minusie najpierw -5kg przez wielkanoc złapałam troche i -3kg miałam do 8 miesiaca a teraz tak co wizyte łapałam po pare deko i wyszło na zero:szok: :-D
 
Dzewelajna cuda się zdarzają!
Ja ostatnią @ miałam 17 września, w październiku i listopadzie były testy w dużych ilościach i nic nie pokazywały... więc jak w styczniu zaczęły mnie nawalać jajniki to stwierdziłam, że powtórka z rozrywki i znowu mnie laparo czeka. A tu niespodzianka i 6 tydzień się okazał:) więc głowa do góry:)
 
reklama
Do góry