reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

U mnie też mały nie chce być nietoperzem i ustawił się dupką do wyjścia :( dodatkowo mój gin odradzał mi obrót zewnętrzny, z jego doświadczenia w 80 % przypadków kończy się to CC w trybie super pilnym i to z komplikacjami, bo pojawiają się problemy z łożyskiem i wszystkim :(
No to przecież nie będę takiego ryzyka brać na siebie, a wierzę, że lekarz doradza mi dobrze. Zostaje mi liczyć, że mały jednak nas zaskoczy.

@Weronikakrz - czyli masz łożysko przodujące? Z makuszkiem wszystko ok?

Chyba w większości krajów zachodnich ciążę prowadzą położne :)
 
reklama
U mnie też mały nie chce być nietoperzem i ustawił się dupką do wyjścia :( dodatkowo mój gin odradzał mi obrót zewnętrzny, z jego doświadczenia w 80 % przypadków kończy się to CC w trybie super pilnym i to z komplikacjami, bo pojawiają się problemy z łożyskiem i wszystkim :(
No to przecież nie będę takiego ryzyka brać na siebie, a wierzę, że lekarz doradza mi dobrze. Zostaje mi liczyć, że mały jednak nas zaskoczy.

@Weronikakrz - czyli masz łożysko przodujące? Z makuszkiem wszystko ok?

Chyba w większości krajów zachodnich ciążę prowadzą położne :)
Co z tymi dzieciakami??!! Oby jednak zmieniły zdanie :)

Paula u mnie trochę inaczej bo moja 3 tyg temu była główkowo, lekarz mówi, że wód jest dużo, więc szansa jest. Ona po prostu za dużo bryka.
 
Co z tymi dzieciakami??!! Oby jednak zmieniły zdanie :)

Paula u mnie trochę inaczej bo moja 3 tyg temu była główkowo, lekarz mówi, że wód jest dużo, więc szansa jest. Ona po prostu za dużo bryka.
To dobrze, że szanse są większe [emoji846] ale jakby co - nie martw się na zapas, cc też da się przeżyć, nawet jak się bardzo nie chce (jak ja np. [emoji16])
 
My jesteśmy już po założeniu gipsu. Moja mała dzielna gwiazdka zniosła tydzień wiszenia na wyciągu, głodówkę przed zabiegiem i zakładanie gipsu naprawdę dobrze. Jestem z niej niesamowicie dumna.
Brawo ! Całuski dla Tosi :)

Co do cc to ja się boję tylko o małego, bo nie jest to najootymalniejsza droga przyjścia na świat ... Ale jak nie ma wyboru, to się nie marudzi [emoji4]
Co z tymi dzieciakami??!! Oby jednak zmieniły zdanie :)

Paula u mnie trochę inaczej bo moja 3 tyg temu była główkowo, lekarz mówi, że wód jest dużo, więc szansa jest. Ona po prostu za dużo bryka.
No to faktycznie dużo fika :) u mnie na USG cały czas było poprzeczne ułożenie, w poniedziałek mały miał 10 minut turbo szaleństwa i dosłownie czułam, że mi się obrócił, poza tym luźniej w brzuchu mi się zrobiło [emoji23]

A ja głupia myslalam, że moją największą rozterką będzie to, że w wodzie nie będę mogła rodzić [emoji23]
 
Brawo ! Całuski dla Tosi :)

Co do cc to ja się boję tylko o małego, bo nie jest to najootymalniejsza droga przyjścia na świat ... Ale jak nie ma wyboru, to się nie marudzi [emoji4]No to faktycznie dużo fika :) u mnie na USG cały czas było poprzeczne ułożenie, w poniedziałek mały miał 10 minut turbo szaleństwa i dosłownie czułam, że mi się obrócił, poza tym luźniej w brzuchu mi się zrobiło [emoji23]

A ja głupia myslalam, że moją największą rozterką będzie to, że w wodzie nie będę mogła rodzić [emoji23]
Ja też miałam taki dzień ok. 30 tc że myślałam, że Tosia się obróciła w końcu główką w dół. Obróciła się, ale z boku na bok [emoji16] życzę Ci, żeby twój maluch nie zrobił ci takiego kawału [emoji16]
 
Moja też coś dziś dziwnego wyczynia, ale się nie nastawiam. Colorado, a ja się martwiłam tylko tym, że urodzę po terminie heh.
Syn negocjuje z siostrą, że ma się obrócić, żeby nie musieli mamie brzucha rozcinać ;)
Wiadomo, jak nie będzie wyjścia to jakoś przeżyje tą cesarkę mimo, że bardzo nie chcę. Równie dobrze może sie obrócić, a przy porodzie pojawi się inny problem. Grunt, żeby cała i zdrowa przyszła na świat, reszta jest mało ważna :)
 
Ja też miałam taki dzień ok. 30 tc że myślałam, że Tosia się obróciła w końcu główką w dół. Obróciła się, ale z boku na bok [emoji16] życzę Ci, żeby twój maluch nie zrobił ci takiego kawału [emoji16]
Hahaha taka żartownisia [emoji16][emoji16]

Dla mnie mój brzuch to w ogóle taki dziwny. Mam malucha tylko w prawej połowie, jak się teraz spionizował. Drugie pół jest wolne. Póki co [emoji23]
Moja też coś dziś dziwnego wyczynia, ale się nie nastawiam. Colorado, a ja się martwiłam tylko tym, że urodzę po terminie heh.
Syn negocjuje z siostrą, że ma się obrócić, żeby nie musieli mamie brzucha rozcinać ;)
Wiadomo, jak nie będzie wyjścia to jakoś przeżyje tą cesarkę mimo, że bardzo nie chcę. Równie dobrze może sie obrócić, a przy porodzie pojawi się inny problem. Grunt, żeby cała i zdrowa przyszła na świat, reszta jest mało ważna :)
No widzisz, to zostaje nam liczyć na ugodową postawę maluchów [emoji16]

Mój tato biedny, wczoraj miał operację, dziś go odwiedziłam, śmialiśmy się, że będziemy dwie takie kaleki pooperacyjne [emoji23]
 
reklama
Brawo ! Całuski dla Tosi :)

Co do cc to ja się boję tylko o małego, bo nie jest to najootymalniejsza droga przyjścia na świat ... Ale jak nie ma wyboru, to się nie marudzi [emoji4]No to faktycznie dużo fika :) u mnie na USG cały czas było poprzeczne ułożenie, w poniedziałek mały miał 10 minut turbo szaleństwa i dosłownie czułam, że mi się obrócił, poza tym luźniej w brzuchu mi się zrobiło [emoji23]

A ja głupia myslalam, że moją największą rozterką będzie to, że w wodzie nie będę mogła rodzić [emoji23]
A czego się boisz o dziecko przy cc?
Moim zdaniem cc jest dużo bezpieczniejsze
 
Do góry