reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

Witam wszystkie Panie!

Trafiłam na Wasz temat jakiś miesiąc temu i powiem szczerze że przeczytałam wszystko od początku.Wprawdzie nie jestem jeszcze w ciazy(niestety) ale jestem na podobnym etapie jak dzewelajna. Zawsze miałam problem z wagą i nigdy nie byłam filigranowa. Moja córcia Patrycja ma 11 lat i jak byłam z nią w ciazy to zaczynalam z waga ok.80 kg i powiem wam ze nikt nie pilnował mojej wagi i do końca nie wiem ile przytylam ale obstawiam ze ok 30 kg. Bo po porodzie waga wskazywała 98. W ubiegłym roku w maju udało mi sie zajść w ciążę, niestety dla mojego Malenstwa serduszko przestało bić w 8 tc. Przeszłam zabieg lyzeczkowania i strasznie to wszystko przeżyłam. Zastanawialam sie co było przyczyna i obawialam sie ze moja waga (95kg) mogła tu zawinić wiec postanowiłam ,ze przed nastepnymi próbami schudne i tak odkladalam decyzje o ciazy z miesiąca na miesiąc aż minął rok. A ja oczywiście nie schudlam i wtedy zaczęłam szukać informacji o otyłości w ciazy i trafiłam na Was drogie Panie. I chciałam Wam wszystkim podziękować za inspiracje i wsparcie! Nie zdawałam sobie sprawy ze będąc większych rozmiarów mozna bez większych problemów zajść w ciążę i urodzić slicznego bobasa. Było dla mnie ogromnym zaskoczeniem
kiedy pisalyscie o tym ze mozna zejść z wagi albo naprawdę niewiele przytyc. Pod wpływem waszych postów postanowiłam dłużej nie czekać i
zaczęłam starania! Jak pozwolicie dołącze do Waszego grona?

 
reklama
Marcia rozgość się :)

wiesz powiem Ci że tutaj żadna z nas filigranowa nie jest także pisz śmiało nie krępuj się. a wiesz ostatnio jak namiętnie oglądałam TLC to nawet kobieta z wagą powyżej 130kg może zajść w ciążę także chcieć to móc :). ja zaszłam z wagą 95kg ale później przez wymioty i mdłości straciłam coś koło 5-6kg. a teraz przytyłam jak narazie niecałe 4kg. także staraj się o maleństwo i nie stresuj się wagą :)
 
Ja tez oglądam TLC i byłam w szoku oglądając te duuuze babki w ciazy. I tak se właśnie myślałam skoro z taka waga mozna chodzić w ciazy to ja tez moge:happy2: Nie dodalam ze mam 170 cm wzrostu.
 
Witam wszystkie Panie!

Trafiłam na Wasz temat jakiś miesiąc temu i powiem szczerze że przeczytałam wszystko od początku.Wprawdzie nie jestem jeszcze w ciazy(niestety) ale jestem na podobnym etapie jak dzewelajna. Zawsze miałam problem z wagą i nigdy nie byłam filigranowa. Moja córcia Patrycja ma 11 lat i jak byłam z nią w ciazy to zaczynalam z waga ok.80 kg i powiem wam ze nikt nie pilnował mojej wagi i do końca nie wiem ile przytylam ale obstawiam ze ok 30 kg. Bo po porodzie waga wskazywała 98. W ubiegłym roku w maju udało mi sie zajść w ciążę, niestety dla mojego Malenstwa serduszko przestało bić w 8 tc. Przeszłam zabieg lyzeczkowania i strasznie to wszystko przeżyłam. Zastanawialam sie co było przyczyna i obawialam sie ze moja waga (95kg) mogła tu zawinić wiec postanowiłam ,ze przed nastepnymi próbami schudne i tak odkladalam decyzje o ciazy z miesiąca na miesiąc aż minął rok. A ja oczywiście nie schudlam i wtedy zaczęłam szukać informacji o otyłości w ciazy i trafiłam na Was drogie Panie. I chciałam Wam wszystkim podziękować za inspiracje i wsparcie! Nie zdawałam sobie sprawy ze będąc większych rozmiarów mozna bez większych problemów zajść w ciążę i urodzić slicznego bobasa. Było dla mnie ogromnym zaskoczeniem
kiedy pisalyscie o tym ze mozna zejść z wagi albo naprawdę niewiele przytyc. Pod wpływem waszych postów postanowiłam dłużej nie czekać i
zaczęłam starania! Jak pozwolicie dołącze do Waszego grona?


No właśnie, rozgość się u nas śmiało ;)) czym nas więcej tym lepiej ;)
Eh to akurat prawda, że żadnej filigranowej tu nie ma ;D raczej same "pączusie" :D hehe.
 
terminowo - 1 wrzesnia. choc wolalabym wczesniej. ale wierzcie mi, lepiej sie nie nakrecac, siedze na sierpniowkach i wiekszosc jest juz rozpakowana, a te co nie sa, strasznie by juz chcialy, co tylko poteguje zgryzote czekania ;) wiec najlepiej wrzucic na luz! koncowka naprawde do najprzyjemniejszych nie nalezy, czlowiek sie boi porodu, tego co bedzie, jak bedzie, kiedy bedzie, a do tego juz ciezko sie ruszac i wszystko boli... ja ze 4 tygodnie temu myslalam, ze jest ciezko, ale to byl pikus :baffled:
wiec ja sie nastawiam na przeterminowanie, jak to czesto u pierworodek bywa, a najwyzej bede miala mila niespodzianke ;)
 
terminowo - 1 wrzesnia. choc wolalabym wczesniej. ale wierzcie mi, lepiej sie nie nakrecac, siedze na sierpniowkach i wiekszosc jest juz rozpakowana, a te co nie sa, strasznie by juz chcialy, co tylko poteguje zgryzote czekania ;) wiec najlepiej wrzucic na luz! koncowka naprawde do najprzyjemniejszych nie nalezy, czlowiek sie boi porodu, tego co bedzie, jak bedzie, kiedy bedzie, a do tego juz ciezko sie ruszac i wszystko boli... ja ze 4 tygodnie temu myslalam, ze jest ciezko, ale to byl pikus :baffled:
wiec ja sie nastawiam na przeterminowanie, jak to czesto u pierworodek bywa, a najwyzej bede miala mila niespodzianke ;)


;( To prawda ta końcówka ciągnie się niczym guma od gaci ;D a wcześniej to te tygodnie leciały jak głupie;-) Ja generalnie chciałabym urodzić nawet już ;D ale z każdym dniem też myślę, że mogę urodzić po terminie:-D no cóż...szkoda, że nie można tego dokładnie zaplanować hehe, a porodu jak już tam wcześniej gdzieś pisałam nie boję się:szok::-D co ma być to będzie, urodzić muszę ;D co z tego, że będzie ból jak fakt o tym, że za chwilę zobaczę Jasia będzie mnie motywował i postaram się ogarnąć ;D mam nadzieje, że uda mi się nie wrzeszczeć podczas porodu ;D hehe
 
reklama
Lolcia ja tez byłam spokojna ze 2 tyg temu teraz już nie jestem zaczynam fisiować :-D dzwoniłam dziś do mamy i jej mówię że się boję że zacznie się jak będę sama itp a ona mi najcudowniejszą radę życia daje 'to nie myśl o tym'. łatwo mówić... a swoją drogą ciekawe czy ona się nie bała ale teraz to się nie przyzna jak juz po fakcie :p

Weronka tego się chyba nie da zaplanować :p
 
Do góry