Otyłość w ciąży

[jo158]

Dziewczyny co do karmienia, marchewek i plam- nasz Młody już na 8,5 miesiąca i raczej je ładnie więc nie mam koszmarów przy praniu ale pamiętam początki i mogę Wam polecić sliniak z Ikea, Chyba kupiłam nawet na allegro za 25 zl w sklepie 19.99. Z ceratki i ubiera się rękawki i z tyłu jest zapinany na rzep. Super, żadnych plam na ubraniu ja jeszcze dawałam zwykły sliniak z ceratki żeby przyjął pierwszy front opadów jedzeniowych .
Teraz nie używamy go chwilowo bo nie ma plucia jedzeniem więc nie potrzeba ale na pewno wrócimy do niego jak będzie się uczył jeść łyżką i wtedy dodatkowo sliniak z tworzywa z rynienką .

Link do: KLADDIG Śliniak, wielobarwny - - - IKEA

 

[agunia50002]

Mimi ja używam oxy z biedronki nie śmierdzi jak vanish a ładnie plamy schodzą .
Jo też mam tego typu śliniak tylko z Miki i sobie go chwalę.

 

[Mimi2330]

Dziewczyny co do karmienia, marchewek i plam- nasz Młody już na 8,5 miesiąca i raczej je ładnie więc nie mam koszmarów przy praniu ale pamiętam początki i mogę Wam polecić sliniak z Ikea, Chyba kupiłam nawet na allegro za 25 zl w sklepie 19.99. Z ceratki i ubiera się rękawki i z tyłu jest zapinany na rzep. Super, żadnych plam na ubraniu ja jeszcze dawałam zwykły sliniak z ceratki żeby przyjął pierwszy front opadów jedzeniowych .
Teraz nie używamy go chwilowo bo nie ma plucia jedzeniem więc nie potrzeba ale na pewno wrócimy do niego jak będzie się uczył jeść łyżką i wtedy dodatkowo sliniak z tworzywa z rynienką .

Link do: KLADDIG Śliniak, wielobarwny - - - IKEA

Ooo jaki extra [emoji3]
Kupię na pewno. Ale to jest jakiś uniwersalny rozmiar ?

 

[Mimi2330]

Dzięki dziewczyny za rady. Będę próbowała tych wszystkich specyfików bo szkoda ubranek. Póki co część już leży namoczona i zaprana mydelkiem [emoji1]

 

[jo158]

Tak uniwersalny . Ubierałam jak miał 5-7 miesiecy i spokojnie będzie pasował do roku. on ma gumkę na rękawach więc nie brudzą sie rękawy. Dobry patent jak to zazwyczaj w Ikea.

 

[agunia50002]

A mój łobuziaczek kończy dziś 8mięsiecy.

I niestety byliśmy dziś u okulisty ,bo wczoraj na szczepieniu zobaczyła że lewe oczko mu lekko ucieka ale to nie cały czas tylko raz na jakiś czas ale na badaniu nic nie wyszło wszystko jest dobrze i kazała nam zaklejać oczko na godzinę do maja ,bo nie wie czemu tak jest.Nie wiem jak to przeżyjemy bo zdejmowanie tego plasterka to jakaś masakra.

 

[Mimi2330]

A mój łobuziaczek kończy dziś 8mięsiecy.Zobacz załącznik 840051
I niestety byliśmy dziś u okulisty ,bo wczoraj na szczepieniu zobaczyła że lewe oczko mu lekko ucieka ale to nie cały czas tylko raz na jakiś czas ale na badaniu nic nie wyszło wszystko jest dobrze i kazała nam zaklejać oczko na godzinę do maja ,bo nie wie czemu tak jest.Nie wiem jak to przeżyjemy bo zdejmowanie tego plasterka to jakaś masakra.Zobacz załącznik 840052

Sto lat dla osmiomiesieczniaka [emoji5]
Biedny z tym zaklejaniem. Jak to toleruje?
Widzę że u Ciebie w domu niezły plac zabaw

 

[agunia50002]

Mimi dziś strasznie płakał a przy odrywaniu to nawet nie da się tego opisać.Wczorajsze szczepienie też nam daje w kość i cały dzień płacz i na rękach i jeszcze w takiej pozycji jak noworodki się nosi a że waży 10.5 kg to nie czuję rąk dziś.Do tego nie chce dziś jeść bo chyba zęby mu dokuczają i jest istna masakra.
A normalnie nasz mini plac zabaw wygląda tak

 

[Luiza.]

Mój Jasio przez ramię mnie szpieguje i nagle mówi, ja chcę mieć taki pokój

A z plasterkiem na oczko, to może gazik połóż, tak żeby brewkę zakrywało i na to plasterek taki bez opatrunku?

 

[Colorado1989]

Hej dziewczynki [emoji9]

Ten artykuł też czytałam... Jest dołujący... Każdy przypadek jest indywidualny, jednemu nadwaga przysporzy komplikacji, innemu nie. Nie przejmuję się takimi rzeczami bardzo, komplikacje zawsze mogą się przytrafić. Staram się dbać o siebie i dzieciątko, przed ciążą schudłam do kupy 18kg, myślę, że wiele więcej nie mogłam zrobić. A do 40stki z ciążą nie chciałam czekać, licząc, że może kiedyś schudnr do 50kg [emoji4]

Lekarze muszą informować o zagrozrniac płynących z otylosci, bo to jednak nie jest normalny i pożądany stan zdrowia. Zdaję sobie z tego sprawę, nie obrażam się za zwykłą suchą opinię medyczną. Jeśli jednak ktoś dodawałby do tego już swoją uprzedzoną opinię, niezbyt kulturalną do tego, to pewnie już bym się zjeżyła [emoji4] mój lekarz i położna na szczęście są ok, lekarz wie, że staram się i jestem zmotywowana.

Ogólnie powiem Wam, co mnie samą dziwi, że nie stresuję się teraz wagą. Wiem, że robię, co mogę. Bardziej obawiam się, czy ten antybiotyk, który brałam, nie zaszkodził [emoji22]

Mimi, cudny Filipek
Co do słodyczy, to jestem przekonana, że dasz radę [emoji9] musisz uwierzyć, że to TYLKO cukier. Nie jest do niczego potrzebny tak na prawdę

Agunia, super plac zabaw [emoji4] i super synuś [emoji9] mąż śmieje się ze mnie, jak mu pokazuję, co potem chciałabym dla Pyrki zamówić, wszystko akurat w zwierzątka [emoji14], i mówi mi, że "kolejnego eko-lewaka wychowam" [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]