Colorado1989
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2017
- Postów
- 5 200
No właśnie takie jest ryzyko z tymi lekarzami. Ciężko się nawet w takiej sytuacji kłócić, bo to kwestia ich dobrej lub złej woli. Z tego co się orientuję, to przychodnie mają wydzielone jakieś budżety na badania i oczywiście zawsze budżet jest za mały. Ot, taka profilaktyka w naszym pięknym kraju. Ciągle mam w głowie, że mogliśmy z mężem wyjechać i mieć to wszystko w tyłku. A w ciąży to ta myśl już w ogóle mnie nie opuszcza, bo jak widzę, co się dzieje ze szkołami, to też jakaś kpina...To fajnie że na taką trafiłaś.
Ja tylko raz poszłam prosić o badania to koleś mi odmówił i powiedział żeby gin mi dał i nawet notatkę zrobił w mojej karcie ze prowadzę ciąże prywatnie A do niego poszłam po badania.... duren!
Wow, super! Ładny brzusio! [emoji1] Jak się czujesz?W końcu mój brzuch zaczął wyglądać jak ciążowy, a nie spożywczy, więc mogę się pochwalić. Matko, nie mogę uwierzyć, że to już 23 tygodnie... Mam wrażenie, że dopiero co się dowiedziałam o ciąży [emoji4]
Mi za to początek się wlecze. Cały czas jestem padnięta. Dziś od 10 do 14 popracowałam, bo musiałam, a potem się położyłam na chwilę, obiad o 15, i od 15:30 do 19 spałam :/
Czekam na środę, mam wizytę u gina, mam nadzieję, że z pyrką wszystko ok. Na sierpniówkach już kilka poronień było