reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

Colorado, ubawilam się po pachy czytając o magnetowidzie:-) :). To rodzice musieli ponieść niezłe koszty Twojej zabawy ;)
Swoją drogą jakby rodzice mam wystawili rachunek za nasze dzieciństwo to byśmy się do końca życia nie wyplacily.
Ja jak byłam wschodząca nastolatka to chciałam się poopalać i rozlozylam sobie lezak na balkonie i się w nim złożyłam :-) :):-) :). Krzyczalam tylko "eeeeeee". Ciężko było mnie zlokalizować bo to był akurat dzień naszej przeprowadzki i pierwsze minuty na nowym mieszkaniu, w dodatku wejście na balkon było zestawione meblami więc trzebabylo je odsunąć żeby się do mnie dostać. Ja się wcześniej jakoś przecisnelam. No pokarało mnie, że zamiast pomagać rodzicom to dbalam o uciechy duchowo-cielesne:biggrin2:. A lezaka boję się do tej pory.
Hahaha też nieźle! [emoji23]

Fakt, jakby rodzice tak chcieli rachunki wystawiać za dzieciństwo, to byłoby grubo [emoji23]

W ogóle patrząc na dzisiejsze realia to aż dziwne, że osoby wychowujące się w latach 80-90 no i wcześniej przeżyły w 1 kawałku [emoji23] bez telefonów, wiecznego nadzoru rodziców, bez atestów na wszystkim no i z gigantyczną dziecięcą wyobraźnią [emoji23]

8une3e3kck8m6mea.png
 
reklama
Dzieci mają szalone pomysły, trzeba mieć oczy wokoło głowy.
Chociaż też każde dziecko inne. Starsza córka była całkiem inna. A ta to małe diablątko od małego. Jeszcze chodzić nie umiała a potrafiła wspinać się na meble. Popisane ściany to jej specjalność. Dobiera się do szafek by pobawić się mąka i rozsypać całą. Niedawno wpadła na pomysł, że skoro nie ma śniegu to można rozsypać mąkę i robić orła [emoji23]

zem3ha00c8ymi2vu.png

l22nio4pq4aihh5l.png
 
Dzieci mają szalone pomysły, trzeba mieć oczy wokoło głowy.
Chociaż też każde dziecko inne. Starsza córka była całkiem inna. A ta to małe diablątko od małego. Jeszcze chodzić nie umiała a potrafiła wspinać się na meble. Popisane ściany to jej specjalność. Dobiera się do szafek by pobawić się mąka i rozsypać całą. Niedawno wpadła na pomysł, że skoro nie ma śniegu to można rozsypać mąkę i robić orła [emoji23]

zem3ha00c8ymi2vu.png

l22nio4pq4aihh5l.png
No z brakiem śniegu to już chyba trzeba się pogodzić. Gdzie te zimy, gdzie całe dnie na sankach się spędzało i bałwany budowało...

Faktycznie na podwórko będzie trzeba zamówić kilka wywrotek mąki [emoji23] to nie jest taki zły pomysł, przynajmniej pupy się nie odmrozi [emoji23][emoji23]

8une3e3kck8m6mea.png
 
U mnie trochę posypało i jakaś odrobina się utrzymuje, ale to pewnie na chwilę.

A to mój dzisiejszy zakup. Korzystała któraś z Was?

1515775613-99bd2e6ea8b35640-aaaaaa.jpeg


Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nagini przynajmniej z uśmiechem będziesz wspominać tą wizytę :)
Edysiek u nas na sor jak Kacper złamał rękę czekałam 6.5godziny a jak złamał nogę prawie 8 dziecko mi na rękach spało bo ze szpitala wyszliśmy o 24....A jak miał 2miesiace trafiliśmy do szpitala bo kupy 10dni nie robił to pierwszego dnia stwierdzili wodogłowie... Drugiego guzy na mózgu... A trzeciego że jest opóźniony w rozwoju i że rozwija się jak 2tygodniowe dziecko a nie ośmio.Na czwarty dzień wodogłowie zniknęło guzy też.A brzuszkiem nikt się nie zajął a piątego dnia wypisał nas z zapaleniem oskrzeli i gorączką 39.5...Dlatego unikam naszego szpitala jak ognia i szukam prywatnie lekarza.Przy Kacprze też takiego miałam ale już nie przyjmuje.
A wczoraj przyjechał mąż i mówi otwieramy rano serwis a tu biegnie w naszym kierunku facet w białym kitlu i gumiakach cały we krwi ręce ..ubranie.. Krew w butach...oni zamykają drzwi bo się wystraszyli a on staje na środku i krzyczy widzieliście tą k.... bo mi spier..... Oni wielkie oczy i pytaja kogo a on jak k... Kogo krowę bo mi franca spier....spod noża. Rozumiecie to krowa mu uciekła z ubojni ale po kilku godzinach policja odnalazła uciekinierke.
Ooo matko.... co za sytuacja....
A z drugiej strony biedna ta krowa.... skoro uciekła to musiała być w pełni swiadoma, znaczy nie ogluszona ani nic.... brrrr

f2wl2n0a5jm4l1ng.png
 
Wywołana to piszę:D
Jestem, jestem. Taka podczytywaczka sie ze mnie zrobiła:D Ale zazwyczaj czytam na laptopie, z Lilką na rękach to cieżko coś napisać.
Chłopaki rosną na przystojniaków, będzie Lilka miała wybór jak podrośnie:)
My jesteśmy na etapie pierwszych kroczków i niestety cały czas jakieś choróbska nas się trzymają. Zębów 8, rozmiar 80 (23.12 skończyła 10 miesiecy).

Gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za wszystkie. Za Ciebie Szafirek szczególnie, mam nadzieję, ze spokojnie dotrwasz do momentu w którym maleństwo będzie mogło już bezpiecznie przyjść na świat.
To nie jest za duza.
Mój skończone 2 miesiące i mogę się założyć ze na 3 mies już będZie rozmiar 74 hehe

f2wl2n0a5jm4l1ng.png
 
Ka, nie robiłam nigdy testów ovu, więc nic nie powiem :)

Mi póki co serce pęka, bo zostały nam 2 kotki pod opieką, zaczynamy je powoli wydawać, może teraz już jedną kicie wydamy, no a ja czuje się, jakbym serce sobie wyrywała... Tak się z nimi zżyłam [emoji24] i jak zawsze boję się, że trafią źle [emoji22]

8une3e3kck8m6mea.png
 
I jak Mimi, działają? A tak w ogóle to dostałaś okres? :D

Colorado, mogę sobie tylko wyobrazić jak Ci żal. A macie później jakiś wgląd w to co się z nimi dzieje?

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
I jak Mimi, działają? A tak w ogóle to dostałaś okres? :D

Colorado, mogę sobie tylko wyobrazić jak Ci żal. A macie później jakiś wgląd w to co się z nimi dzieje?

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Teoretycznie możemy zrobić wizytę kontrolną po jakimś czasie od adopcji, ale jak nie mamy podejrzeń to nie korzystamy jeszcze z tego, bo to takie nachalne rozwiązanie. Zwykle staram się mieć jakiś kontakt z tymi ludźmi, nawet przez FB, chociaż czasem jakieś zdjęcie moich kocich bobasków dostaję [emoji1] wcześniej jak mieliśmy mocno schorowane kotki to robiliśmy wizyty przedadopcyjne i sprawdzaliśmy warunki, bo tu potrzeby były wyjątkowe. Raz musieliśmy odmówić. 4 poprzednie adopcje się udały, mam nadzieję, że te 2 też się udadzą. Ale zawsze to przeżywam, a przy tych hormonach teraz to już masakra...

Nawet oglądam dr quinn i mnie wzrusza, no masakra, jak nie ja [emoji23][emoji23]

8une3e3kck8m6mea.png
 
Do góry