Dziewczyny, ale w USA (odnoszę się tutaj do nawiązania do historii wielkiej wagi
) to mają tam wszystko większe... Drzwi dwa razy tak szerokie, łóżka szpitalne jak łoże małżeńskie... U nich to tam jest codzienność. Przecież personel medyczny u nas w kraju też musi oszczędzać swoje plecy, muszą mieć albo jakieś sprawne sposoby, albo jakieś wsparcie mechaniczne, żeby tych ludzi tak przerzucać ze stołu na łóżko. Przecież nawet jakby kilka chudzinek przerzucili dziennie, to to jest obciążające fizycznie
Więc Mimi spokojnie, nie dajmy się zwariować :* Jak coś to krzycz, ja przylecę i Cię przeturlam
Swoją drogą te programy z TLC mnie denerwują, bo potem ludzie myślą, że każdy kto waży nawet 100 kg to już jest niepełnosprawny i nie do życia :/
Szafirek, mam nadzieję, że odeślą Ci teraz dobry egzemplarz!
Kasia, Ka, ostatnio nie muszę się wysilać szczególnie, żeby mieć ochotę na amory, a jak ja mam, to i mąż ma
A przynajmniej łatwo mi przychodzi zachęcić go nawet po ciężkim dniu :x Winka ani żadnego alkoholu niestety nie piję od dłuższego czasu, bo się kiepsko po nim czuję, a teraz, jak ogarniam IO to już w ogóle nawet o tym nie myślę... Za to lubię robić nalewki i w prezencie dawać
Ka, jeszcze nic straconego
Ale lepiej mieć miłą niespodziankę w razie czego, niż się srogo rozczarować ;*