reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Otyłość w ciąży

Jestem za grupą odchudzaczek:) ale nie umiem zakładać grupy:(

Mimi spokojnie, czym Ty się przejmujesz? Po pierwsze primo będziesz miała kilka kg mniej zaraz po porodzie, po drugie primo to nie jest nie wiadomo jaka waga, po trzecie primo jest dużo ludzi cięższych od Ciebie i też mają operację, więc na pewno dzwigaja cięższe osoby po operacji. Dla przykładu moja mama 3 ciaze kończyła z wagą 120 kg. I też miała cc, i nie było problemu z przeniesieniem jej z łóżka na łóżko.
Dzięki za pocieszenie [emoji11]

hchy43r8h8l5x99d.png
 
reklama
Dziś wizyta teściowej więc muszę ogarnąć i upichcić coś :)
Nie wiem czy to dobry pomysł, ale mój mąż ma w lutym 30 urodziny i chcę mu zrobić imprezę-niespodziankę. Tylko że będę wtedy w 9 miesiącu ciąży... Poprosiłam teściową o pomoc, ja teraz wszystko zorganizuję a ona później w lutym tylko będzie musiała dopilnować. Ale już widzę, że zaczyna chcieć mieć coś do powiedzenia w sprawie tej imprezy... Dziś przyjeżdża to omówić zanim mąż wróci z pracy.. Wrrr.. :D
Na bank będzie udzielać złotych rad hehe no ale w 9 miesiacu ktoś musi ci pomóc

hchy43r8h8l5x99d.png
 
Pół biedy jak będzie udzielać rad, gorzej jak zechce dać swoją listę gości, swoją miejscówkę i listę utworów muzycznych :p

Zrobiłam szybkie spagetti, posprzątałam, pomalowałam pazury na krwistą czerwień i jestem gotowa na starcie :D

Nie wiem jak u Was ale u mnie szaro, mglisto, ponuro.. Nic się nie chce..
 
49 o ile się nie mylę :p
Generalnie dobra kobieta, ale ja jestem zosia-samosia i lubię wszystko sama.. Nie lubię jak ktoś mi się wtrąca :) Zwłaszcza jak sobie własnie zaplanuje coś, a ktoś mi miesza. No i mam problem z tym żeby się później sprzeciwić..
 
"Nogi do góry" - dobrze to pamiętam. Mąż się na mnie patrzył jak na wariata, chciał razem ze mną się poprzytulac po wszystkim a ja mówiłam żeby jeszcze poczekal 5 minut:). W naszym udanym cyklu też był alkohol :)więc może coś w tym jest;).

Szafirek to Ty cierpliwa jestes:happy:. A Pan bardzo niezdecydowany. Skoro nie może się zdecydować to niech prześle nowe łóżeczko i zrekompensuje nerwy, które Ci zaserwował.
A teściowa niech uważa, kobieta w ciąży jest w stanie w którym ma ograniczoną poczytalnosc;). Jak dojdzie do rekoczynów to każdy sąd Cię uniewinni:)
 
Dziewczyny, ale w USA (odnoszę się tutaj do nawiązania do historii wielkiej wagi :)) to mają tam wszystko większe... Drzwi dwa razy tak szerokie, łóżka szpitalne jak łoże małżeńskie... U nich to tam jest codzienność. Przecież personel medyczny u nas w kraju też musi oszczędzać swoje plecy, muszą mieć albo jakieś sprawne sposoby, albo jakieś wsparcie mechaniczne, żeby tych ludzi tak przerzucać ze stołu na łóżko. Przecież nawet jakby kilka chudzinek przerzucili dziennie, to to jest obciążające fizycznie :)

Więc Mimi spokojnie, nie dajmy się zwariować :* Jak coś to krzycz, ja przylecę i Cię przeturlam :)

Swoją drogą te programy z TLC mnie denerwują, bo potem ludzie myślą, że każdy kto waży nawet 100 kg to już jest niepełnosprawny i nie do życia :/

Szafirek, mam nadzieję, że odeślą Ci teraz dobry egzemplarz!

Kasia, Ka, ostatnio nie muszę się wysilać szczególnie, żeby mieć ochotę na amory, a jak ja mam, to i mąż ma :) A przynajmniej łatwo mi przychodzi zachęcić go nawet po ciężkim dniu :x Winka ani żadnego alkoholu niestety nie piję od dłuższego czasu, bo się kiepsko po nim czuję, a teraz, jak ogarniam IO to już w ogóle nawet o tym nie myślę... Za to lubię robić nalewki i w prezencie dawać :D

Ka, jeszcze nic straconego ;) Ale lepiej mieć miłą niespodziankę w razie czego, niż się srogo rozczarować ;*
 
reklama
Do góry