reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Otyłość w ciąży

reklama
Parampampam, strasznie mi przykro, że zamiast ważnego i szczęśliwego momentu, zgotowali Ci gehennę i traumę na resztę życia trzymaj się, oby maleńka była zdrowa a i Tobie zdrowie dopisywało [emoji11]

Jakby faceci mieli rodzić to by wymyślili dawno temu jakąś sztuczną macicę albo wszystkie porody byłyby przez cc w pełnej narkozie :/ albo rzep na brzuchu by mieli [emoji14]

Nasza służba zdrowia mnie dołuje na maksa. Jakby udało mi się zaciążyć, mam upatrzony już szpital. Typowo położniczy z możliwością dopłat za różne rzeczy. Dodatkowo opinie o położnych i porodach nawet trudnych widziałam pozytywne. Mam nadzieję tylko, że przez te genialne reformy z siecią szpitali nie zniknie on [emoji29] Jedyną złą rzeczą jaką o tym szpitalu słyszałam, to "lakto-terror", ale to mnie nie rusza jak o tym myślę, bo i tak jestem odporna na różnego rodzaju presje :)

Napisane na GT-I9506 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kurde, dziewczyny, ja już na staraniu się o dzidzię opadam z sił. W tym cyklu to ja mam taką ochotę, że się skupić na niczym nie mogę [emoji44] chyba u psychologa skończę [emoji44] dobrze, że mąż na miejscu jest [emoji41] martwię się tylko pregnylem, w niedzielę dostałam zastrzyk, do dziś nic nie czuję, żadnych efektów ubocznych, no może poza tym okrutnym libido. A tyle naczytałam się o złym samopoczuciu po pregnylu [emoji16] albo nie działa u mnie? Brała któraś z was, miłe moje, pregnyl??

Mam jeszcze inną teorię, że pielęgniarka nie wbiła mi zastrzyku. Bo takie duże dupsko mam, że nic nie widzę i nic nie czuję jak mi tam majstrują [emoji16][emoji16][emoji16][emoji16][emoji16][emoji16]

Jutro mam wizytę u gina znowu, to zerknie co tam się wyprawia w bebechach [emoji29]

Mimi, jak taka tajemnicza to może jednak dziewczynka?? [emoji16][emoji16] Albo chłopczyk żartowniś [emoji41] byle było zdrowe! [emoji11]

Napisane na GT-I9506 w aplikacji Forum BabyBoom
Hej trochę was podczytuje, jestem w listopadowych mamach:) ja brałam pregnyl w pierwszej ciąży, pękły 2 pecherzyki, jeden się zapadł drugie dziecko z wada genetyczna Zespół Sotosa-urodziłam, o wadzie dowiedziałam się po porodzie, uważaj na clostylbegyt i pregnyl. Potem "wpadliśmy" z młodszym synem, teraz średnio planowana Anastazja 26 tydzień. Z perspektywy czasu żałuje, ze tak się wtedy nakręciłam na ciąże zaszłam w 8 cyklu, mój syn żyje i jest szczęśliwym 9 latkiem, nie ma bardzo nasilonych objawów, ale bardzo dużo przeszedł on i my. Pozdrawiam
 
Ależ produkcja, ciężko Was nadrobić:)

Paulina baby blues nie jest mi obcy. Były to straszne 2 tygodnie. Płacz na przemian z klotniami z mężem. Paniczny strach o dziecko, mimo że wszystko było i jest dobrze. Ciągle kłębiące myśli w głowie, że nie jesteśmy gotowi na bycie rodzicami-mimo że ciąża była planowana. To wszystko mija, za chwilę w 100% będziesz cieszyć się macierzyństwem.

Parampampam współczuję porodu, obyś szybko zapomniała o tej traumie. Córeczka Ci wszystko wynagrodzi.

Mimi ja Filipowi rozm. 68 zakładam od kiedy skończył 2,5 miesiąca. Jak się urodził miał 56 cm. Też już chce powoli kompletowac ubranka na zimę, nie wiem czy kupować 74 czy 80. A z letnich wyprzedaży już tym bardziej nie skorzystam, bo nie przewidze jaki rozmiar będzie nosił na wiosnę.

U nas chyba są początki ząbkowania. Już się boję. Filip jest marudny, ślini się jeszcze więcej niż kilka dni temu i palce cały czas lądują w buzi. No i jestem uziemiona bo cały czas jest u mnie na rękach.
 
Parampampam gratulacje! Współczuję traumy, obyś szybko o tym zapomniała! Dużo zdrówka dla Was!

Ja miałam baby blues i zastanawiam się czy dalej nie mam. Zdarzają się myśli "po co nam to było" i lęk że sobie nie poradzę. W dodatku stresuje mnie powrót do pracy za rok, a z drugiej strony chcielibyśmy drugie dziecko za jakieś dwa lata, nie wiem jak to pogodzić i kolejna masa innych stresujących rzeczy. Nawet się boję jak ja wyjdę sama na spacer jak mąż skończy urlop. Boję się że tego nie ogarne po prostu.

Co do starań to najlepiej się starać "nienachalnie" :p Ja leczyłam się hormonalnie, później odpuściłam i stwierdziliśmy z mężem że co będzie to będzie i za parę miesięcy była ciąża ;)

Aha, żółtaczka nas opuszcza! :)

Tak w ogóle to teraz dopiero dojrzałam, że na wypisie ze szpitala mam powód cc "otyłość" :D Poszli na łatwiznę, po co wpisywać coś innego jak pacjentka gruba :p
 
Joanna, to super, że żółtaczka już na końcówce :) a z tym wypisem to trochę sobie strzelili w kolano, bo z tego co czytałam to sama otyłość nie jest wskazaniem do cc :D

Parampampam mam nadzieję, że wszystko pójdzie w niepamięć i będziesz się tylko cieszyć dzieckiem. A jak dla mnie to możesz opowiedzieć co się działo jeśli będzie Ci łatwiej.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Joanna, Kasia uff.. myslalam, ze jestem egoistyczna, chlodna i zla matka z tymi brzydkimi myslami. Jeszcze czasem zaplacze nad soba i swoim losem, doluje mnie karmienie i nocne wstawanie.
Mnie przerazaja wizyty u lekarza. Jak ogarne z kupka, karmieniem by dziecko bylo spokojne.

Mam umowiona wizyte we wrześniu w poradni na szczepienia. Na jednym skierowaniu sa napisane pneumokoki a na drugim tylko szczepienie i nie wiem o jakie chodzi. Jest w necie jakas rozpiska i kolejność szczepien? Szczepionki kupuje sie normalnie w aptece?
 
Parampampam gratuluje kochana i przykro mi ze sie nacierpialas. Jeslu chcesz sie wyzalic i opowiedziec co sie stalo to smialo. Tule wirtualnie.
 
Parampampam bardzo mi przykro:( Mam nadzieję,że szybko dojdziesz do siebie i dzidziuś wynagrodzi trud porodu.Ja też uważam że jeśli potrzebujesz się wygadać to my tu jesteśmy:) Życzę szybkiego wyjścia do domu i aby rana się pięknie goiła:* No i czekam na zdjęcie Aurelki:)
Colorado powodzenia:)
Joanna wspaniała wiadomość:) Wreszcie żółtaczka Wam odpuszcza:)
Mimi współczuję zgagi:(
Jo ja też uwielbiam ubrania Nexta:)
 
reklama
Parampampam gratuluję !!! Maleńka szybko wynagrodzi Ci traumę związaną z porodem.
Paulina szczepienia wybierasz w dniu szczepień albo mówisz że standardowe albo płatne i płacisz za nie w ośrodku.
Mimi to masz dowcipnisia w brzuchu trzyma Cię w napięciu :D Co do rozmiaru to ja na wyjście miałam 62.A teraz Michaś jutro będzie miał 7tygodni i wchodzi mi już w 68-74.
Całe szczęście Misiek nie gorączkował ,pomarudził popłakał i popołudniu był nieodkładalny.Dzis jest lepiej ale coś ciepły się robi mam nadzieję że na tym się zakończy.
 
Do góry