reklama
Mimi2330
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Grudzień 2016
- Postów
- 8 145
No oby się potwierdziło, bo już tyle różu nakupilam heheHihi,może dowiesz się czy to córcia
Nie,Mimi kolek nie ma,tylko by na piersi wisiał cały czas Tak,Kuba nadal cieszy się maluszkiem Pomaga bardzo
Och,Parampampam przykro mi że jednak będą wywoływać.Trzymam kciuki żeby gładko poszło.A mąż da sobie radę Kochana:*
agunia50002
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2017
- Postów
- 659
Mimi od dnia cc już w szpitalu wymiotowałam i moje jelita do dziś nie działają prawidłowo a wszystko przez zrosty które miałam i nie daje rady jeść pieczywa czy ziemniaków pojawia się ból brzucha wzdęcia .Lekarz powiedział że za dwa trzy miesiące powinno być lepiej .Oby tak było.
Jo współczuję przejść oby teraz już ten pobyt w szpitalu był ostatni .
Jo współczuję przejść oby teraz już ten pobyt w szpitalu był ostatni .
kasia0121
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2017
- Postów
- 818
Parampampam spokojnie mąż są sobie radę, oni tylko takie niedorajdy przy nas zgrywają
Perspektywa innego miasta może nie jest zbyt optymistyczna, ale bardzo optymistyczna jest już wiadomość że w poniedziałek będziesz tulić dziecię. Trzymam kciuki za dobry poród
I znowu powtórka z rozrywki. Chmury burzowe szły z dwóch stron. Myślę sobie, będzie Armagedon jak się zejdą. I wiecie co. Pokropiło przez 30 sekund. No nawet śladu nie było. Przed chwilą kolejna burzowa chmura nas minęła. Powietrze ciężkie, wiatru brak. Wszyscy sąsiedzi siedzą na balkonach i wyczekuja deszczu, albo chociaż wiatru. Mam ochotę iść spać na taraz, bądź co bądź teraz tam jest chłodniej niż w domu, tyle że to chyba nie jest dobry pomysł zważając na Filipa. Boziu jak te dzieci się męczą, aż mi serce pęka
Perspektywa innego miasta może nie jest zbyt optymistyczna, ale bardzo optymistyczna jest już wiadomość że w poniedziałek będziesz tulić dziecię. Trzymam kciuki za dobry poród
I znowu powtórka z rozrywki. Chmury burzowe szły z dwóch stron. Myślę sobie, będzie Armagedon jak się zejdą. I wiecie co. Pokropiło przez 30 sekund. No nawet śladu nie było. Przed chwilą kolejna burzowa chmura nas minęła. Powietrze ciężkie, wiatru brak. Wszyscy sąsiedzi siedzą na balkonach i wyczekuja deszczu, albo chociaż wiatru. Mam ochotę iść spać na taraz, bądź co bądź teraz tam jest chłodniej niż w domu, tyle że to chyba nie jest dobry pomysł zważając na Filipa. Boziu jak te dzieci się męczą, aż mi serce pęka
reklama
Podziel się: