reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

Dobry :)

Olucha super ze sab simplex pomaga. Mi położna poleciła jeszcze granulki homeopatyczne : nikotiana comp ..., ja podaje od czwartku Kubusiowi - zobaczymy czy kołki przyjdą ...

Lucalew super ze sie obyło bez szwa ... Niech Cie dokładnie zbadają i poobserwuja :)

Ja narazie grzeszę słodyczami :( - fazę jakas załapałam ...

Kubus ma infekcje oczka bo mu ropieje :( , tak wiec kropelki z antybiotykiem daje ..., juz troche lepiej ...

A tu Kubusiowa Foto -Sesja :)

Zobacz załącznik 682697Zobacz załącznik 682698Zobacz załącznik 682699Zobacz załącznik 682700 ImageUploadedByForum BabyBoom1429453710.871934.jpgZobacz załącznik 682702Zobacz załącznik 682703Zobacz załącznik 682704Zobacz załącznik 682705Zobacz załącznik 682706
 

Załączniki

  • ImageUploadedByForum BabyBoom1429453710.871934.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1429453710.871934.jpg
    14,9 KB · Wyświetleń: 36
reklama
Karina sesja super! :) tez taką bym chciała zrobić, u jednej babki mi się podoba ale droga jest :/ 800zł sesja mini a rozszerzone wersje do 2tys nawet kosztuje.
Ja bylam dzis na basenie, poplywalam sobie. Zastanawiam sie czy małej nie wezmę za jakiś czas na basen.
 
Olucha super ze na basenie byłaś - ja tez uwielbiam wodę :) ale jeszcze nie moge ...
Mała jak lubi kąpiele to basen tez sie spodoba :)

No moj M dał 200€ ... , ale w tym była książka z fotkami , fotki, karty , obraz ...
 
Cześć dziewczyny  u nas dziś chrzest Aleksandra  prawie wszystko się udało.
Cała mszę młody przespal, lanie woda i namaszczenie go nie ruszyło  u nas msza dopiero o 15, wiec później w domu kawa i ciasto a na kolacje zamówiliśmy catering. Żarcia było tyle ze każdego obdzielilismy jeszcze talerzem ciasta i jakimiś sałatkami lub bigosem. A i jeszcze cala lodówkę mam zajęta. Placilam 40zl od osoby.młody był mega grzeczny, zrobił sobie sesje zdjęciowa z całą rodziną a tak to się albo bawił sam albo siedział z nami przy stole i sue gapil na wszystko 
Jedyny zgrzyt to teście którzy przyszli obrazeni (juz od świat) i poszli po godzinie bo im już starczy i nie chcą dłużej siedzieć. Ehh aż sue popłakałam tak mi było przykro. Dużo się naszykowalam a oni taki numer wycieli. Kurde przecież nie muszą mnie lubić ale w końcu to ich wnuk i to dla niego tam przyszli.
Cóż... Chcą wojny będą ja mieli. Dluuugo wnuka nie zobaczą. Ich strata.
Dobrej.nocki 
 
Agnella ćwiczenia to takie jak piszesz - głębokie oddechy i co trzeci zakończony takim steknieciem yyyyy....:)
Karina dużo zdrówka dla Kuby. Sesja piękna :) zazdroszczę ze nam nie udało się zrobić takiej przez ten pobyt w szpitalu.
Olucha tez bym się chętnie wybrała na basen. Ostatnio było tyle załatwiania ze nie miałam na nic czasu ale może wkrótce sue uda jakaś gimnastyka lub basen właśnie.
Pochwalę sue,że straciłam 20kg.od porodu. Czyli 6 mniej niż przed ciążą :)
 
rany aisha 20kg! rewelacja! ja nic nie schudlam! :( ubolewam nad tym strasznie :(nie wiem jak to jest ze jedne babeczki chudną i drugie nie :/
no moja mała lubi się kąpać.
40 zł od osoby super cena, tu w Warszawie w restauracji to ok 100zł od osoby! dlatego ja nie wiem co mam robić, najbliższa rodzina wychodzi nam 30 osób! ja nie dam 3 tys. za drogo :/ wolałbym skromnie w domu, ale się nie zmieścimy, i naprawdę nie mam kogo skreślić z listy :/ ja mam duzą rodzinę, mąż nie co mniejszą... nie wiem jak to rozwiąrzemy.
a mnie aisha tesciowa nie lubiła, wtrącała się itp. ale nie zyje już kilka lat i przepraszam ze to powiem ale mam spokój
 
Aisha przykro mi ze masz takich teściów .., ale nic nie zrobisz - sami sobie winni beda jak małego nie beda widzieć ... Ja tak mam z własna mamą ... Nieraz zerwanie kontaktu jest lepsza opcja ...

Gratuluje takiego spadku :) super ...

Olucha - dasz rade i Ty schudnąć - odchudzanie zaczyna sie w głowie ..., moze jeszcze nie jestes gotowa zeby przestawić myślenie ... Ja - 14 w zeszłym tygodniu , a teraz troche sobie pozwoliłam wiec pewnie przytyłam ... Jutro zobaczę ...
 
reklama
Dzieki za zyczenia przeprowadzkowe. Dzis bedzie pierwsza noc w nowym domku :) Przeprowadzka nie poszla gladko i wciaz nas czeka przewozenia, ale nie oczekiwalam cudow - ja w sumie niewiele pomoglam, nie angazowalismy znajomych, wiec wszystko na glowie meza, no i mamy naprawde mnostwo gratow... Wlasnie teraz ludzie z firmy przeprowadzkowej wnosza meble i wieksze sprzety na nowe miejsce.

Karina, cudne fotki :)

Rurka i inne - jesli z moich postow wyczytalyscie, ze oceniam i co gorsza pogardzam za decyzje zwiazane z karmieniem, to przepraszam, choc mi przykro, bo nie mialam zupelnie takich intencji. Choc fakt - przewija sie w watku wiele razy karmienie mm i czy dokarmianie i chcialam wrzucic 3 grosze, ze to nie zawsze jest konieczne. Decyzja zalezy czesto od determinacji mamy i tego, czy znalazla na swojej drodze madrych doradcow (zakladam opcje - bardzo chcialam, ale sie nie udalo).


Aisha - gratuluje spadku wagi! Ja swego czasu schudlam ponad 30 kg (rozciagniete dlugo w czasie) i wiem, ze sie da. Niestety ciaze zaczynalam na -10kg, czyli +20kg... Dlatego teraz bardzo sie ciesze, z epo ciazy bede miala mniej niz przed.
No i szacun za odciaganie - nie wiem, czy mialabym tyle determinacji. Moja kolezanka karmila swojego synka wylacznie odciaganym mlekiem przed 4 miesiace, dluzej nie dala rady. Szukala pomocy we wszystkich dostepnych miejscach, w AU sa dobre poradnie laktacyjne, ale synek nie chcial sie prawidlowo przystawic i ssac. Byla juz bardzo zmeczona - w cyklu ok. trzygodzinnym - pol godz zabieralo karmienie, ok. godziny odciaganie kolejnego posilku + przewijanie, chwila zabawy i w zasadzie od nowa. Teraz ma drugiego synka, juz przez takich przebojow. Nigdy nie odciagnie sie mechanicznie tyle, co dziecko samo. Ja probowalam troche na zapas, choc ze dwie porcje - totalne fiasko (laktator reczny, moze elektrycznym byloby lepiej, ale nie mialam potrzeby), niedy wiecej niz 2-3ml mi sie nie udalo! Skonczylo sie na tym, ze zbieralam "zlewki", czyli co kapalo z drugiej piersi, gdy karmilam pierwsza. Wlasnie teraz robiac dokladny przeglad zamrazarki znalazlam moje mleko - jedno jedyne pudeleczko, do ktorego tygodniami zlewki dolewalam - ok. 50ml...


Agnella - ja poszlam do pracy jak maly mial 13 miesiecy (w ciagu roku mialam 3 razy po 4-6 tyg kontraktu na pelny etat, teraz pracuje od lipca, wiec Robert mial 25 miesiecy). 6 miesiecy karmilam wylacznie piersia, potem wprowadzalam pokarmy stale, choc dlugo mleko bylo wciaz podstawa. Jednak znam pare dziewczyn, ktore musialy wrocic do pracy wczesniej, a takze wiele internetowo w podobnej sytuacji + rady z ksiazki "The Ultimate Breastfeeding Book of Answers" (nie wiem, czy jest polska wersja), ale sa dostepne dobre serwisy, gdzie mozna znalezc dobre informacje, chociazby wspomniana wczesniej strona Hafija.pl
Rozpoczecie pracy nie musi oznaczac konca karmienia ani wprowadzania mm, a nawet odciagania. Autor ksiazki, o ktorej wspomnialam wyzej, sugeruje rozszerzanie diety w takim wypadku wczesniej - po 4 miesiacu, niz zalecane 6+. Ogolnie zasada jest - jest mama, jest mleko. Dziecko szybko sie dostosowuje, piersi tez. I tak niezaleznie od wieku piersiowe dziecko zazwyczaj jak sie dorwie po pracy do piersi to szybko nie odpusza ;) To tak jak z usypianiem - jak jestem, to bez piersi nie usnie, w przedszkolu nie ma problemu, z tata tez (choc trudniej niz w przedszkolu). Mozesz tez zapytac na forum o karmieniu piersia na gaeta.pl Z tego forum nie korzystalam ,teraz zagladam na forum o dlugim karmieniu piersia (1rok+), ale na pewno znajdziesz tam dziewczyny, ktore sobie poradzily.


Lucalew, Angella - podobnie jak wy czekalam na dziecko i bliskosc w czasie karmienia i ostatecznie bylo to (i jest) piekne przezycie i super wygoda, ale nauczona doswiadczeniem radze - wezcie pod uwage, ze nie musi byc na poczatku latwo. Nie nastawiajcie sie na trudnosci, bo moze was omina, ale nie zniechecajcie sie, gdy sie pojawia. U mnie bylo dosc lekko w porownaniu do niektorych znajomych mam. Mleka mialam tak na styk - ominely mnie zastoje, zapalenie piersi, ale stres byl, czy dziecku starcza, bo przybieral na wadze, ale niewiele w porownaniu do innych dzieci (z 50 centyla waga poszla w dol do trzeciego, teraz znowu jest zarowno waga jak i wzrostem na 50). Pierwsze 5 dni Robert byl dokarmiany mm - z dzisiejsza wiedza nie zgodzilabym sie, a trzymala go blisko siebie caly czas (a nie w "akwarium" obok lozka). Po wywolywanym porodzie i cesarce naprawde tego mleka wiele nie bylo, ale zawsze te pare kropel mogl wyssac, co na 2-5 godz by nie starczylo, ale na pol z pewnoscia. Teraz wiem, ze to normalne, ze dziecko chce byc na piersi czasem nawet non-stop. Z drugim bedzie to trudniejsze, ale z pierwszym moglam sobie na to pozwoli, a tego nie robilam. Tak jak balam sie spac razem i noce naprawde byly trudne, jak musialam co chwile wstawac, okladalam sie na sofie i karmilam, po godzinie dziecko do lozeczka, ja do lozka, max 2 godzin i znowu. 4 miesiace zajelo mi nauczenie sie karmienia na lezaco oraz nauczenie, jak bezpiecznie z maluchem spac. wczesniej zawsze tylko sofa/fotel i pozycja spod pachy (dla mnie o niebo wygodniejsza niz ta znana z obrazkow).
duzo latwiej bylo, gdy w 4 dniu podcieto Robusiowi wiazadelko pod jezykiem, od razu sie lepiej zassal - zwrocila na to uwage konsultantka laktacyjna, o ktora poprosilam w szpitalu.
Poczatkowo karmienie bylo bolesne, mi tylko brodawka pekla, ale czasem zdarza sie karmienie mlekiem z krwia... Niemniej bolalo niezle - jak juz ssal, to ok, ale pierwsze sekundy, to masakra, wyzywalam mojego skarba od pijawek i wampirow :p
Znajdzcie dobre zrodlo informacji i rad. Od tego czesto zalezy powodzenie w karmieniu piersia.


Znowu caly post o karmieniu. Ale jesli moze sie ktorejs przydac, ze chyba warto. I podkreslam - nie atakuje tych, ktore zdecydowaly inaczej. Czasem nie rozumiem, czasem sie dziwie, czasem wspolczuje, ze niektore nie znalazly wsparcia, choc chcialy karmic. Ale nigdy nie czulam jakis negatywnych emocji - wybor kazdej matki i wierze kazda stara sie wybrac najlepiej dla swojego dziecka, siebie i rodziny.
 
Do góry