Ostry Dyżur - ani słowa o dzieciach

[ania_zywa]

Hehe, no i jakoś nam spotkanie nie wyszło

No jak udałaś, że nie zauważyłaś posta to sie nie udało.

Dzięki, z mamą już trochę lepiej, choć cisnienie nadal za wysokie. Dużo odpoczywa, więc może szybko wróci do formy.

Napewno szybko wróci do zdrowia, trzeba być dobrej myśli:-). Pozdrów ją od teściówki wnuka.

 

[MamaAntosia]

Żywa, świecisz się. Odbiór... odbiór!!

 

[ania_zywa]

Hehe, teraz Ty mnie dojrzałaś haha.

 

[MamaAntosia]

Jak mija dzionek?
Ja już po pracy, Antos śpi, obiad musze gotować, ale mnie sie nie chce jak jasny gwint. Słonko za oknem, cieplusio, żyć się chce:-)

 

[Lorien]

Też jestem, Emi spi, obiadek częściowo przygotowany, ale małż dopiero o 5 będzie.
Dzwonił mi i mówił że rozciął rękę i nadaje sie do szycia. suuuuper

 

[ania_zywa]

Tak, masz rację, HAnia też śpi, już po jednym spacerku, jak wstanie pójdziemy jeszcze raz. Wychlapała się dziś w kałuży, spodnie po kolana mokre i się rozpłakała jak ją zabierałam, tak jej się spodobało.

A u mnie. Dziś napisałam do taty Hani, że chce jej wyrobić paszport, ciekawe czy wyrazi zgodę. Mój brat mieszka w Londynie, więc może byśmy pojechały na jakisz czas, pozwiedzać hehehe.

 

[MamaAntosia]

Lorien, biedny małżo:-(. Może nie jest aż tak źle
Żywa, mam nadzieję, że ojciec Hani nie będzie robił problemów z paszportem. Fajnie jakby Wam się udało wyjechać:-), świata zwiedzić:-)

 

[ania_zywa]

Lorien, będzie dobrze;-). W końcu to facet, da radę.
Antosiowa, ja też mam nadzieję, że się zgodzi, w końcu juz się dosyć po sądach nachodziłam, nie chcę więcej!
A jak Tam Twoje pożycie małżeńskie;-)?

 

[MamaAntosia]

A jak Tam Twoje pożycie małżeńskie;-)?

Po burzy zawsze wychodzi słońce piekne i gorące;-). Na razie ok, bez spięć:-)

 

[ania_zywa]

A no to najważniejsze. Kłotnie mają to do tego, że można się później fajnie pogodzić.