A wiec tak...Na początek BOJKA-u mnie wszystko ok...mały rośnie jak na drożdżach...już nie pamiętam czasów jak był takim malutkim smerfem...łobuz z niego taki że szok....nic w domu nie mogę zrobić bo gdy tylko przestaje być w centrum zainteresowania ryk nie z tej ziemi...z pola widzenia nie może mnie stracić bo drze się jakby go ze skóry obdzierali...zasypia tylko przy mnie tata nie ma szans...więc jednym słowem mam PRZERĄBANE
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
NATALIA-też miałam ten sam problem....na samym początku prawie nic nie jadłam:/kurcze trudno jest mi tak naprawdę cokolwiek Ci doradzić bo każde dziecko reaguje inaczej...ja już dokładnie nie pamiętam co na samym początku jadłam...ale na pewno jadłam-rosół,potrawkę,marchewkę,szpinak,brokuła,kapustę pekińską(kapustę dawali nam jako dodatek do obiadu w szpitalu)kukurydze,wedlinkę,parówki,jajka,buraczki gotowane,później zaczęłam wprowadzać inne produkty takie jak np pomidora,ogórka,kalafior,ketchup,majonez....musisz uważać na produkty wzdymające tkj..fasola,groch,kapusta.Jeśli chodzi o owoce...to jadłam chyba tylko jabłka i banany ale ja rodziłam zimą więc szału z owocami nie było
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Piłam wodę(dzięki niej pokarmu jest więcej)i czasem dodawałam soku malinowego,kompot z jabłek...kawę bezkofeinową i herbatę dwie dziennie....uważaj na czekoladę,nabiał i orzechy bo one uczulają....chociaż ja bardzo szybko wprowadziłam czekoladę(bo ją wręcz uwielbiam)i mojemu małemu nic nie było...zaczęłam od czekolady białej..więc musisz próbować i sprawdzać jak mała reaguje na poszczególnie produkty...POWODZENIA
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Co do ulewania...miałam ten sam problem....pomimo tego że mały ładnie przybierał na wadze...na noc dawałam mu mleko dla dzieci z tendencją do ulewania bo on mi się bardzo często budził
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
więc musiałam sobie jakoś ułatwić bo bym padła za przeproszeniem na pysk:/zazwyczaj dzieci ulewają bo nie mają dobrze wykształtowanego zwieracza w żołądku albo po prostu są przejedzone...jeśli Twoja mała będzie ładnie przybierać na wadze nie masz się czym martwić
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Jeśli chodzi o to budzenie malucha na jedzenie...to w sumie Ci nie doradzę bo mój budził się co dwie godziny z zegarkiem w ręku...ale niby się mów że karmić na żądanie wiec pewnie jak mała zgłodnieje sama się o cycusia upomni
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
))Pogadaj z położną na ten temat na pewno powie Ci co masz robić
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ehhh...ale wypracowanie napisałam...mam nadzieję że troszkę pomogłam...3-majcie się w ciepełku...pozdrawiam Was serdecznie
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)