reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ostrów Wielkopolski i okolice

reklama
Nooo to nareszcie doczekałaś się swojej małej kruszynki:)))Gratulacje:))A jak poród??ciężko było??opowiedz troszkę o małej:)))czekamy...
 
Dziewczyny, piszę do Was po kolejną poradę:) bo już powoli sama głupieje...
Na marca mam termin porodu, z moim partnerem jesteśmy ponad rok zaręczeni, w grudniu będzie dwa lata.
Ślubu przed narodzinami dziecka nie chcemy z wielu powodów i zastanawiamy się, czy lepiej będzie jak weźmiemy go w sierpniu-wrześniu (kiedy dziecko będzie miało pół roczku) czy lepiej poczekać żeby miało z półtora-dwa.
Zastanawialiśmy się nad tym, żeby ślub połączyć razem ze chrzcinami dzidzi i wtedy z półrocznym bobasem byłoby idealnie, no ale co później z dzieckiem na weselu? Poprosić jakąś sprawdzoną opiekunkę z wieloletnim doświadczeniem, żeby zaopiekowała się dzieciątkiem w pokoju w hotelu koło sali (żebym wrazie czego mogła sprawdzać czy wszystko w porządku), czy lepiej poczekać? Ślub na pewno chcemy wziąć, ale chcemy żeby jak najlepiej było dla naszego dziecka.
Jak byście postąpiły na moim miejscu?
Pozdrawiam Was kochane :)
 
mala jestr slodka:0 miala 3680..i 57cm..poki co jest bardzo grzeczniutka,nie zapeszajac:) w nocy budzi mi sie kolo 3 a tyak to kolo6..malo mi je;/zaraz po 5 minutkach zasypia przy piersi;) akurat moj dr robil cc..cesarke wspominam ok:0 a;e 2 doby po tragedia';/;/ mala ma duzo ciemnych wloskow i piekne niebieskie oczka a jak sie usmiecha:) kocham ja nad zycie:)!
cudem ze te wody mi odeszly bop robily sie zielone tzn byly juz zielone;/;/
 
Hej

Bojka mam do ciebie prośbę czy mogłabyś się zapytać tej swojej koleżanki co to jest streptococus alfa - hemol. Kuzynce wykryto to podczas badań w szpitalu - (wymaz z pochw) i czy może być to groźne dla dziecka - karmi piersią.
Nikt jej nic w szpitalu nie mówił na ten temat dopiero przeczytała to na wypisie.

Z góry dziękuję
 
Natalia - gratulacje :-) nareszcie się doczekałaś:-)

Ola - mogę się jej spytać, ale to dopiero za jakiś tydzień, ponieważ nie ma jej teraz w Polsce. A była z tym u lekarza. Ja wiem tylko tyle że twoja kuzynka ma paciorkowca, a to nigdy nie jest dobrze. Raczej wpływu na pokarm to nie ma, ale nie wiadomo jaki to będzie mieć wpływ na drogi rodne. Niech idzie jak najszybciej do lekarza.

Klaudia - ja ślub brałam jak córka miała rok. Mieliśmy do niej zaufaną osobę więc nie musiałam się przejmować co z małą. Wiesz przy braniu ślubu z dzieckiem nigdy nie jest dobry lub zły czas. Ja swoje wesel wspominam super - nie ma to jak tańczyć z własną córką:-D Na pewno musisz mieć bardzo zaufaną osobę którą Ty znasz i przede wszystkim dziecko, żebyś mogła się cieszyć ślubem , a nie myśleć cały czas co tam się dzieje z maleństwem.

Musek - a co tam u ciebie? jak tam synuś??
 
dziewczyny :) mam problem powiedzcie mi co mozna jesc a czego nie jak sie karmi piersia? mozna rosol?pomidorowa? jakie warzywa i jakie owoce? mozna ogorka? pomidora? jagody? angrest? kapuste pekinska? co do picia?tylko woda i np slaba herbata? jakis kompot z jablek np mozna? pije po 6 kaw inek z smietana? czy nie przesadzam aby? ale czuje straszne zapotrzebowanie...ale czy malej to nie zAszkodzi? napiszcie prosze co mozna czego nie mozna jesc...bo na tym necie i wgl kazdy mowi inaczej...ja nie chce zaszkofdzic malej a jestem tak glodna ;/napiszcie z wlasnego doswiadczenia co jecie a czego nie ok:p licze na ciebie musek i na ciebie bojka:)oraz na inne porady...

a i jeszcze jedno? czy ja cos zle robie? wiadomo pierwsza dzidzia wczesniej nawet w rece nie trzeymalam niemowlaczka...malej czesto sie ulewa chodz sie jej odbije czemu>?martwic sie tym? i ma czkawke co dzien;/ jak czest mam ja karmic jak to taki spioch?ze przy cycy pociumcia z max 15min z przerwami i spi? budzic ja do tego karmieniaa co 3 czy 4 godz? jak to robic dziewczynyuy ? bo martwie sie zeby mi przybierala a ta spi przy cycu...
sorki ze taka wiadomosc ale musze sie poradzic:) z gory dziekuje pozdrawiam:)
 
A wiec tak...Na początek BOJKA-u mnie wszystko ok...mały rośnie jak na drożdżach...już nie pamiętam czasów jak był takim malutkim smerfem...łobuz z niego taki że szok....nic w domu nie mogę zrobić bo gdy tylko przestaje być w centrum zainteresowania ryk nie z tej ziemi...z pola widzenia nie może mnie stracić bo drze się jakby go ze skóry obdzierali...zasypia tylko przy mnie tata nie ma szans...więc jednym słowem mam PRZERĄBANE:)
NATALIA-też miałam ten sam problem....na samym początku prawie nic nie jadłam:/kurcze trudno jest mi tak naprawdę cokolwiek Ci doradzić bo każde dziecko reaguje inaczej...ja już dokładnie nie pamiętam co na samym początku jadłam...ale na pewno jadłam-rosół,potrawkę,marchewkę,szpinak,brokuła,kapustę pekińską(kapustę dawali nam jako dodatek do obiadu w szpitalu)kukurydze,wedlinkę,parówki,jajka,buraczki gotowane,później zaczęłam wprowadzać inne produkty takie jak np pomidora,ogórka,kalafior,ketchup,majonez....musisz uważać na produkty wzdymające tkj..fasola,groch,kapusta.Jeśli chodzi o owoce...to jadłam chyba tylko jabłka i banany ale ja rodziłam zimą więc szału z owocami nie było:)Piłam wodę(dzięki niej pokarmu jest więcej)i czasem dodawałam soku malinowego,kompot z jabłek...kawę bezkofeinową i herbatę dwie dziennie....uważaj na czekoladę,nabiał i orzechy bo one uczulają....chociaż ja bardzo szybko wprowadziłam czekoladę(bo ją wręcz uwielbiam)i mojemu małemu nic nie było...zaczęłam od czekolady białej..więc musisz próbować i sprawdzać jak mała reaguje na poszczególnie produkty...POWODZENIA:)Co do ulewania...miałam ten sam problem....pomimo tego że mały ładnie przybierał na wadze...na noc dawałam mu mleko dla dzieci z tendencją do ulewania bo on mi się bardzo często budził:(więc musiałam sobie jakoś ułatwić bo bym padła za przeproszeniem na pysk:/zazwyczaj dzieci ulewają bo nie mają dobrze wykształtowanego zwieracza w żołądku albo po prostu są przejedzone...jeśli Twoja mała będzie ładnie przybierać na wadze nie masz się czym martwić:)Jeśli chodzi o to budzenie malucha na jedzenie...to w sumie Ci nie doradzę bo mój budził się co dwie godziny z zegarkiem w ręku...ale niby się mów że karmić na żądanie wiec pewnie jak mała zgłodnieje sama się o cycusia upomni:)))Pogadaj z położną na ten temat na pewno powie Ci co masz robić:)ehhh...ale wypracowanie napisałam...mam nadzieję że troszkę pomogłam...3-majcie się w ciepełku...pozdrawiam Was serdecznie:)
 
reklama
Natalia - troszkę z moje doświadczenia i z wiedzy uzyskanej przez neonatologa. W kwestii jedzenia w ciągu dnia jeśli maluszek lubi spać to budzić co 3-4 godziny, ponieważ taki maluszek musi jeść w miarę regularnie (chodzi o spadki cukru i tym podobne), w nocy można sobie odpuścić budzenie (ponieważ w nocy moich bliźniaków nie budziłam to przesypiają mi całe noce). W kwestii jedzenia to wszystko napisała Ci już Musek ja tylko dodam że wprowadzanie nowych składników jedzenia niestety odbywa się na zasadzie prób i błędów. Musisz zjeść coś nowego i przez 2-3 dni poobserwować jaka jest reakcja maluszka. W pierwszy dzień po zjedzeniu czy nie boli go brzuszek, później czy nie ma jakiejś reakcji uczuleniowej. Jak byś zjadła coś nowego i byłaby zielona kupka ( ale nie cuchnąca i nie ma bólu brzuszka) to jest to też normalna reakcja.
Jeśli mogę CI coś podpowiedzieć (może już tak robisz) to nie ucz Malutkiej żeby w ciągu dnia była cisza jak śpi tylko zachowuj się normalnie, dzięki temu szybko nauczy się odróżniać dzień od nocy. U mnie w ciągu dnia jest taki harmider czasami a Młodym to nie przeszkadza. Cisza jest dopiero w nocy i śpią jak zaczarowani.
Aha co do ulewania to ważne jakie są to ilości - czy jest to tylko troszeczkę czy są to duże ilości mleczka. Dziecko może troszkę ulać - oddaje nadmiar z brzuszka, ale jeśli są to większe ilości i po każdy jedzeniu to warto się skonsultować z pediatrą.

Musek to Ty masz małego terrorystę:-D ale wiesz co u mnie się też zanosi że Tomek taki będzie. Lubi się przytulać być na rękach i w ogóle taki pieszczoch z niego, a Lenka to wielka indywidualistka lubi jak się z nią ktoś bawi, ale on musi leżeć na łóżku lub na macie. Musek a poza tym Twój synek jest teraz na takim etapie, że tylko mama i nikt więcej - przejdzie mu.
Moje bliźniaki są zafascynowane matą edukacyjną i mam święty spokój, potrafią zasnąć na niej.

Pozdrowionka dla Was :-)
 
Do góry