reklama
Rozwiązanie
Kto następny?
Jak radzicie sobie mamy już "rozpakowane"?
Jak radzicie sobie mamy już "rozpakowane"?
reklama
U
usunięty
Gość
Słuchajcie kochane a u Was nie ma takiego czegoś jak wywołanie porodu? Jak ja byłam u mojej ginekolog na ostatniej wizycie to mówiła że jak będzie 7/8 dni po terminie porodu to mam przyjść do niej na badanie i po skierowanie do szpitala na wywołanie. Już kiedyś w jakimś poście o tym pisałam
Razer69gaming
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2018
- Postów
- 477
Oczywiście.. globulka dopochwowa, kroplówka z oksytocyną, balonik..Słuchajcie kochane a u Was nie ma takiego czegoś jak wywołanie porodu? Jak ja byłam u mojej ginekolog na ostatniej wizycie to mówiła że jak będzie 7/8 dni po terminie porodu to mam przyjść do niej na badanie i po skierowanie do szpitala na wywołanie. Już kiedyś w jakimś poście o tym pisałam
U
usunięty
Gość
Nie mam porównania żeby stwierdzić czy bardziej bolą ale miałam wywołany i po 4 godzinach mała już była ze mną. Fakt faktem urodziła się z guzkami w główce ale to ja wiedziałam już w czasie ciąży. Jak byłam na 3D to mnie o tym ginekolog poinformował. Po wyjściu z szpitala prywatnie musieliśmy jeździć do lekarza z córką. Życzę Ci żeby jak najszybciej się zaczęło i jeszcze szybciej skończyło całuski
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Razer69gaming
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2018
- Postów
- 477
U mnie zaczęło się samo, ale dostałam też od razu globulkę na przyspieszenie skurczy ... Jednak że po 23 godzinach rozwarcie ciągle było 4 cm, dostałam wtedy oksytocynę. Skurcze faktycznie po niej zaczęły się mocniejsze i po 3 godzinach od podania wreszcie był finisz komplikacji nie było żadnych, córeczka jak rybka zdrowa i ja szybko stanęłam na nogach - już kilka godzin po porodzie. Będzie dobrze, głowa do góryjest ale z tego co czytałam, to skurcze bardziej bolą wtedy i mogą być komplikacje. Modlę się, żeby się samo zaczęło.
littlebabe
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Styczeń 2019
- Postów
- 951
@kitajka Mi władowali 3 globulki dopochwowe na wywołanie i nie pomogły. Skurcze zaczęły się same, jeszcze przed globulkami, a rozwarcie było dopiero po 2,5 dniach ciągłych skurczy i KTG 3 razy dziennie bo akurat w szpitalu leżałam już od dwóch tygodni z zatkaną nerką. A czy skurcze mocniejsze? No nie wiem, według mnie bolesność rosła wraz z czasem. Z najsilniejszymi skurczami jeszcze po szpitalu chodziłam bo i tak rozwarcie nie było i przystawałam tylko na moment jak mnie chwytał jakiś. Także małą dopiero po 3 dniach wkurzających skurczy urodziłam.
Ty też się doczekasz kochana, trzymam kciuki! Jak już zaczną się skurcze to chwila męczarni i nawet się nie zorientujesz jak szybko będzie poród za Tobą i dziecko będziesz przytulać. Powodzenia! :*
Ty też się doczekasz kochana, trzymam kciuki! Jak już zaczną się skurcze to chwila męczarni i nawet się nie zorientujesz jak szybko będzie poród za Tobą i dziecko będziesz przytulać. Powodzenia! :*
reklama
Podziel się: