reklama
pieknie Judi brawo:-)
toola och madra wasza Krysia zadziwia mnie,ale jak rodzicie takie mozki to jak corka moze byc inna Gratuluje,u nas puzle sa do rozrzucania,wogole nie uklada ich
Nowym osiagnieciem jest przelewanie wody z kubka do kubka,otwieranie i zamykanie roznych rzeczy,butelek,szafek,ostatnio zamykanie nakretek pisakow
no i jest bardzo muzykalna uwielbia grac na gitarze i cymbalkach,jak widzi mikrofon do do niego spiewa i caly czas wymysla nowe ruchy tanecznepocieszna jest:-)
ale sie nachwalilam hehe,czasmi mozna nie;-)
toola och madra wasza Krysia zadziwia mnie,ale jak rodzicie takie mozki to jak corka moze byc inna Gratuluje,u nas puzle sa do rozrzucania,wogole nie uklada ich
Nowym osiagnieciem jest przelewanie wody z kubka do kubka,otwieranie i zamykanie roznych rzeczy,butelek,szafek,ostatnio zamykanie nakretek pisakow
no i jest bardzo muzykalna uwielbia grac na gitarze i cymbalkach,jak widzi mikrofon do do niego spiewa i caly czas wymysla nowe ruchy tanecznepocieszna jest:-)
ale sie nachwalilam hehe,czasmi mozna nie;-)
powiem wam że jak sprawdzam wszytskie tabele rozwojowe to Marysia manulanie jest bardzo sprawna (też układa puzle tylko ja jej daję takie z kształtami - musze zacząć z obrazkami), umie wsadzic coć bardzo cienkiego do dziurki albo na cienki patyk małą obrecz. ładnie rysuje (bazgroły ale umie trzymac ładnie kredki). Umie zbudiowac wieże z 5 czasem z 6 klocków. Buduje już sama rózne konstrukcje. Sama je widelcem i łyżką i nawet jej to sprawnie idzie, pije z normalnego kubka.
Ruchowo jest też bardzo sprawna: wspina sie na bardzo wysokie rzeczy, skacze na dwóch nogach, próbuje na jednak, szybko biega, umie przeskoczyć przeskodę, umie sie rozhuśtać na huśtawce, umie chodzić na palcach, kopie piłkę, rzuca ją, tańczy, chodzi sama po schodach.
Intelektualnie jest tez do przodu - bo doskonale wie czego chce i umie to przekazać (na migi) i rozumie 70 % tego co do niej mówię. Wszytskie czesci ciała umie pokazac, mnósto przedmiotów codziennego użytku, zabawek po zazwach, zwierzątek i itp.
Natomiast z tym gadaniem jest tragicznie. Powtarza tylko pierwsze sylaby słów a resztę mówi niewyraźnie. Zasłób słów jej sie pogłebia bardzo powoli (od ostatniego wpisu nauczyła się: bób, bobu, gol). Więc nie wiem czy to jest po prostu norma dla jej wielku. Gdzieś przeczytałam ze 18 miesięczne dziecko powinno mówić 50 słów. A ona mówi około 30 (w tym kilka tak wyrażnie). Nie wiem dlaczego w innych aseptach jest bardzo rozwinięta w mowie tak jest do tyłu. Napszcie mi prosze mamy mniejszych gaduł jak mówia wasze dzieci bo już sie zaczełam zastanawiać czy nie powinnam sie udac do lekarza na kontrole ale boję się ze mnie wyśmieje.....
PS. No i nie chce robić kupy na nocnik a doskonale wie że kupa to kupa bo umie pokazac i powiedzieć że kupa ( "ee" to jest kupa)
Ruchowo jest też bardzo sprawna: wspina sie na bardzo wysokie rzeczy, skacze na dwóch nogach, próbuje na jednak, szybko biega, umie przeskoczyć przeskodę, umie sie rozhuśtać na huśtawce, umie chodzić na palcach, kopie piłkę, rzuca ją, tańczy, chodzi sama po schodach.
Intelektualnie jest tez do przodu - bo doskonale wie czego chce i umie to przekazać (na migi) i rozumie 70 % tego co do niej mówię. Wszytskie czesci ciała umie pokazac, mnósto przedmiotów codziennego użytku, zabawek po zazwach, zwierzątek i itp.
Natomiast z tym gadaniem jest tragicznie. Powtarza tylko pierwsze sylaby słów a resztę mówi niewyraźnie. Zasłób słów jej sie pogłebia bardzo powoli (od ostatniego wpisu nauczyła się: bób, bobu, gol). Więc nie wiem czy to jest po prostu norma dla jej wielku. Gdzieś przeczytałam ze 18 miesięczne dziecko powinno mówić 50 słów. A ona mówi około 30 (w tym kilka tak wyrażnie). Nie wiem dlaczego w innych aseptach jest bardzo rozwinięta w mowie tak jest do tyłu. Napszcie mi prosze mamy mniejszych gaduł jak mówia wasze dzieci bo już sie zaczełam zastanawiać czy nie powinnam sie udac do lekarza na kontrole ale boję się ze mnie wyśmieje.....
PS. No i nie chce robić kupy na nocnik a doskonale wie że kupa to kupa bo umie pokazac i powiedzieć że kupa ( "ee" to jest kupa)
abryz
MAJOWA MAMA'06
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2005
- Postów
- 4 285
Gratuluję wszystkich osiągnięć, tych dużych i tych małych :-)
Głuszek, Kubeł też niewyraźnie mówi. Dzisiejsze jego słowo to "katka" (kartka). Ale się nie martwię, bo Piotrek niewiele mówił, ale ok dwóch lat tworzył takie zdania, że wszyscy byli w szoku. Nawet mnie wkopał z papierosami, bo - gdy go Jarekspytał, co robi (dziwnie trzymał paluszka) - odparł, że "palę jak mamusia" :-)
Mnie szokuje to, jaki wpływ na Kubła ma Piotrek. Mały papuguje dosłownie wszystko. Czasami musimy prosić Piotrka, żeby nie wariował, bo boimy się o zdrowie małego (rzuca się na łóżko, czasami udaje mu się coś na kształt przewrotów). Obłęd
Głuszek, Kubeł też niewyraźnie mówi. Dzisiejsze jego słowo to "katka" (kartka). Ale się nie martwię, bo Piotrek niewiele mówił, ale ok dwóch lat tworzył takie zdania, że wszyscy byli w szoku. Nawet mnie wkopał z papierosami, bo - gdy go Jarekspytał, co robi (dziwnie trzymał paluszka) - odparł, że "palę jak mamusia" :-)
Mnie szokuje to, jaki wpływ na Kubła ma Piotrek. Mały papuguje dosłownie wszystko. Czasami musimy prosić Piotrka, żeby nie wariował, bo boimy się o zdrowie małego (rzuca się na łóżko, czasami udaje mu się coś na kształt przewrotów). Obłęd
głuszek, to ja chyba też zacznę się martwić, bo Weronika aż tak zdolna ruchowo nie jest... podskoczyć nie potrafi, nie wspina się - może i całe szczęście ;-) mówi też nie tak znowu wiele, nie liczyłam ale 50 słów to na pewno nie będzie... poza tym ostatnio jest oporna i nie chce powtarzać - nie chce się uczyć nowych słówek ale cóż, na razie pozostawiam ją jej własnemu tempu rozwoju...
reklama
Mandarynka
Maj 2006, Kwiecień 2009
Głuszku nie można mieć wszystkiego ;-);-)
Wiele razy słyszałam jak ktoś mówił, że ich dziecko do 3 roku życia nic nie mówiło. I mam też znajomą. Jej chłopaki też są z maja 2006 i mówią jedynie NIE i czasem MAMA i TATA, więc nie jest z Marysią tak źle. Daj jej czas.
Mi się też długo wydawało że Ania mało mówi i nie chciała też powtarzać i nagle z dnia nadzień jakby jej sie coś odblokowało. To było jakiś miesiąc temu, może mniej i od tego czasu to codziennie po parę nowych słówek się uczy i powtarza wszystko co się da. Najczęściej jak ktoś do niej lub do kogoś innego mówi całe zdanie, to ona powtarza ostatni wyraz :-)
Wiele razy słyszałam jak ktoś mówił, że ich dziecko do 3 roku życia nic nie mówiło. I mam też znajomą. Jej chłopaki też są z maja 2006 i mówią jedynie NIE i czasem MAMA i TATA, więc nie jest z Marysią tak źle. Daj jej czas.
Mi się też długo wydawało że Ania mało mówi i nie chciała też powtarzać i nagle z dnia nadzień jakby jej sie coś odblokowało. To było jakiś miesiąc temu, może mniej i od tego czasu to codziennie po parę nowych słówek się uczy i powtarza wszystko co się da. Najczęściej jak ktoś do niej lub do kogoś innego mówi całe zdanie, to ona powtarza ostatni wyraz :-)
Podziel się: