reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opiekunka/Zlobek/Przedszkole..???

oczywiscie Klaudia niezmiennie uwielbia chodzic do przedszkola...dzis wstala radosna...ok 8 - bawila sie misiam, lalkami a po jakis 30 min...oj mamusiu nudze sie juz, kiedy w koncu idziemy do przedszkola:-)
 
reklama
Rusałko a na którą Duśka chodzi? Matek wstaje o 7, je śniadanko, bajkę oląda, poranna toaleta i do przedszkola na 8 idzie razem z Magdą
 
Klaudia ma przedszkole od 9-15.15, ale jeszcze ma ostatni tydz-adaptacyjny(przez ten tydz, ktory opuscilismy -bylismy w PL:-)od 9-13
co do obiadow- u nas jest tak, ze to koszt 40f m-cznie i zdecydowalismy sie wykupic, ale dzis rozmawialm z Pania opiekunka i powiedziala, ze sa dzieci-tzn. niejadki, ktore maja swoje smaki i tyle- do takich nalezy Klaudia wiec wg. niej lepiej dawac jej ze soba jedzenie i taka opcje wybralismy. Na 30 dzieci polowa ma wykupione obiady, a polowa jest prowiantowana(gl. polskie dzieci:-D, bo tu np. wiem, ze Klaudia nie zje ziemniaka w mundurku, czy fasolki w sosie pomidorowym itd...co w tu jest raczej normalne.
Klaudia w domu jest juz o 15.30 -i tak gotuje dla nas, wiec cieply posilek zawsze bedzie niezmiennie miec;-)a chce dodac, ze Klaudia uwielbia jesc z Adamem...:eek:czesto czeka z obiadem na tatusia, wiec takie rozwiazanie wybralismy:tak:
 
Matek w domu niejadek ale w przedszkolu jest dzieckiem ktore najwięcej je. Ja mu daję jedzenie swoje a on opróz tego zjada śniadanie naszykowane przez panią czyli zjada 5 kanapek a potem obiad i co najlepsze jako jedyny bierze dokładki:szok:
 
Kasiu- bedzie dobrze-myślę że Miki potrzebuje jeszcze czasu, dziś rano Karol pierwszy raz nie płakał a był to jego 8my dzien w przedszkolu :)
za to nadrobił przy wychodzeniu histerią ze nie zostawi swojej poduszki (dzis pierwszy raz spał bo jednak chyba bedzie spał w przedszkolu bo potem mi w domu za póżno pada - nie wytzrymuje przy wstawaniu o 7) no i wracaliśmy z poduszką już po raz drugi...nawet nie chciał jej położyć na wózek ani do siatki włożyć - niósł w ręku - mam nadzieje że po paru dniach poduszkowa schiza mu przejdzie :) a poza tym panie go chwala że grzeczny, ładnie sie bawi i ładnie je - a tego ostatniego to nie zawsze można o nim w domu powiedzieć...
 
Klaudia tez jak chodzila do zlobka- ladnie tam jadla, ale to byl tylko suchy prowiant(czyli to co ona lubi)-grzanki, deserki, owoce...a tu sa cieple posilki, ale ponoc(musze to sprawdzic:-D sa typowe angielskie obiady...a takowych wiem, ze Klaudia nie zje..i nawet sie z tego ciesze...(tak mi powiedziala pl opiekunka, i inne matki, ktorych dzieci chodza do starszakow)
w sumie to idealne rozwiazanie- kiedy mala w domu w sumie cos ok 8 dziobnie na sniadanko, pozniej ma jakos chyba 12-12.30 lunch i wraca o 15.15 -15.30 i ma cieply obiadek...

Trzymam kciukasy-za pozostalych przedszkolakow- oby sie szybko zaaklimatyzowali!
ja jutro zaczynam szkole..
 
U nas rano w przedszkolu jest tylko skwaszona mina jak wychodze :-) apopołudniami jak odbieramy zdarza się ze nie chce wyjść.

No i jestem pod wrazeniem przedszkolenego jedzenia - super jadłospisy:-)
 
Wojtek się nie nachodził za bardzo do przedszkola bo znowu jest chory. Pani doktor powiedziała, że lepiej, żeby został w domu do końca tygodnia.
Mam nadzieję, że od poniedziałku już ruszy i pochodzi kilka dni.
 
reklama
Do góry