reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opiekunka/Zlobek/Przedszkole..???

U nas ze sprawozdaniem różnie, bo jak częśc dzieci po południu płacze (a tak bywa), to pani wraca szybko do nich, ale jak tylko jest możliwość, to opowiada jak było:tak:
Brawo Matek!
Mamoot, wydaje mi sie, że jest lepiej, ale w sumie każdy dzień przynosi cos nowego
 
reklama
Super przedszkolaki!

Cicha- Klaudia uwielbia pamieciowki...wierszyki piosenki..moglaby chyba caly dzien przetanczyc, przespiewac, badz aby jej czytac czy przed tv...Ostatnio 30 min czytania przed snem to stanowczo za malo...wczoraj zmienialismy sie z Adamem, oboje mielismy dosc, ale nie Klaudia:-D
 
Kasiu, cieszę się, że lepiej. :-)
Wojtek też z tych pamięciowców. Dziś mi zafundował fragment piosenki z przedszkola - wzruszyłam się. :-)
 
Sandra od poniedziałku wróciła do przedszkola i ..........o dziwo nie płacze ................ ale niestety chodzi z musu jak na scięcie :-D
no i jak pani mówi ........Jeszcze sie nie otworzyła :rofl2::szok:
Swoją drogą to wkurwiają mnie tego typu komentarze ........co się ma otwierać :-D:-D:-D
 
u nas pierwsze dni były ok Iza szła z uśmiechem i nie chciała wracać do domu, po trzech dniach nagle wieczorem zmiana i ryk że ona nie chce do przedszkola, na drugi dzień obudziła się z gorączką, więc została w domu, po tygodniu jak jej choroba mineła poszła do przedszkola z rykiem, nie chciała tam zostać i na drugi dzień znów katar.... i w ten sposób moje dziecko było tylko 4 dni w przedszkolu :crazy: jestem załamana, mam nadzieję że nie będzie wciąż tak chorować :-:)no:
 
no dokladnie Kakaw- kazde dziecko jest inne..i skad moga wiedziec, czy np. Sandra taka juz jest z natury?:-p oj da im jeszcze nasza Gwiazda popalic:cool2:
Irmo- my tez poleglismy, tylko tu jest zupelnie inny system opieki/edukacji calego tego systemu...Klaudia chora, a nie chce jej dac lekow..a w przedszkolu -kaza chodzic, bo o miejsce ciezko...i skoro nie ma antybiotyku, zwolnienia z przedszkola..:sorry:dopiero chyba jak wszystkie dzieci pozaraza to powiedza dziecko idz sie poloz wylecz...?
 
u nas Oti smiga z zadowoleniem poki co,ale tez na razie daje ja w systemie do 5 godzin:) chce z nia troche spedzic czasu, z reguły w przedszkolu przebywa 4 godziny i jest to czas wspólnych zabaw i przedszkolnej nauki, dziennie wraca z nowym wierszem,wyliczanką i ciagle zaskakuje nas nowymi hasłami. Panie śmieją się, że Otylka to dodatkowa pomoc, bo zajmuje się innymi dziećmi, pociesza, że rodzice wrocą itd:tak:Ale od grudnia będzie na cały dzień, i zobaczymy jak wtedy będzie jej to pasować. Ja na razie z tego rozwiązania jestem zadowolona, Otylka przyzwyczaja się do zycia przedszkolnego, ale tez jest sporo czasu ze mną. Dodatkowo u nas w systemie do 5 godzin, nie płaci się za przedszkole, tylko za posiłki
 
Rusałko, to dziwnie u Was... u nas też o miejsce ciężko, ale jeśli dziecko ma bodaj katarek, to zaraz zwracają uwagę, że powinno w domu zostać. W sumie racja, bo jak rano ma katar, to często po południu już gorączka, i w międzyczasie inne dzieci zaraża. Szkoda, tylko, że nie wszyscy się do tego stosują, ludzie są okropni, przyprowadzają dzieci zasmarkane po pas i leją na to, że inne dzieci zaraz też będą chore. W żłobku nie raz panie mówiły, że z dzieckiem rano wszystko w porządku, siada na nocnik- a tu czopek wypada... i zaraz gorączka. No rozszarpałabym takich rodziców!
 
reklama
tu uznaja, ze skoro dziecko nie ma goraczki- nie ma wirusa, organizm sam zwalczy katar i kaszel....ja tam chcialam zatrzymac Klaudie..bo jak wspomnialam, az mi glupio bylo, ze Klaudia kaszle..(bo kataru nie ma)a ja ja oddaje do przedszkola..ale jest jak jest..i tu matki(gl. Polki, ktore maja podobne podejscie jak my) mowia to normalka, nie stresuj sie...moje w taktym tyg bylo chore...:sorry:i co zrobic?
poki co porzechodzi malej...pmagaja masci rozgrzewajace na noc..bo w dzien jest juz dobrze!
 
Do góry