reklama
Basia26
Mama czerwcowa'06 Zadomowiona(y)
Basia, czy dobrze zrozumiałam - u Was jest tylko jeden żłobek??? Jeśli tak, to wszystko jasne(u nas conajmniej 3 - o tylu wiem gdzie są).
Ell, to faktycznie Otylka jest o wiele bardziej samodzielna niż Miki
Kasiu dokładnie 2 są.
Basia26
Mama czerwcowa'06 Zadomowiona(y)
To u nas oboje rodzice muszą pracować, inaczej nie ma mowy o żłobku, nie przyjmą. I dla dzieci tylko z miasta. O przyjęciu decydowała kolejność złożenia wniosku stąd te kolejki dziś rano.
Ciekawa jestem jak u nas będzie z zapisami do przedszkoli. Tuż koło nas naliczyłam 5 przedszkoli (tak w odległości 5 min. piechotą) i niby dzielnica, gdzie mieszkają starzy ludzie. Ale mówi się, że są kłopoty z zapisami w Warszawie. Może powinnam się już interesować, choć myślę, żeby oddać Wojciaszka od przedszkola jak skończy 3 lata.
ja u nas pytałąm to raczej takich problemów nie ma...nie wiem dokłądnie jak żłobki ale z przedszkolami jest tak, że są takie do których jest problem sie dostać (np. integracyjne gdzie jest trzymana dieta dla alergików) i są takie w których Panie mówią "abyśmy tylko miały odpowiednią ilość dzieci" - przedszkoli po drodze do mojej pracy mam 4 i w każdą stronę w promieniu 15-20 min kolejne tyle...natomiast jedno jest obok jak się wychodzi od nas z klatki więc ja na razie sie nie martwię - zresztą wiecie - ja badam dzieciaki do przedszkoli - czyli poradnia ma przedszkola pod opieką i z tego co wiem to dzieci pracowników oświaty zawsze będą miały trochę łatwiej się dostać
i z tego co wiem to dzieci pracowników oświaty zawsze będą miały trochę łatwiej się dostać
Tak jest na pewno
Basia, to mnie zszokowałaś tą ilościąU nas też są przedszkola bardziej lub mniej popularne, ale w okolicy kilka więc jak na razie o tym nie myślę.
Kasia - ja po prostu mieszkam w takim miejscu - w centrum - że prawie całe miasto się kumuluje w promieniu 20-30 min wokół nas- i to dlatego tak poza tym to myślę że przedszkoli jest w sam raz, wcale nie za dużo na ilość dzieci...
we Wrocku jest wprawdzie dużo przedszkoli ale z tego co opowiadają koleżanki to i tak nie ma miejsc, w pierwszej kolejności są przyjmowane dzieci samotnych matek, a potem reszta w zależności od zdobytej liczby punktów w wypełnionej ankiecie i o ile dla 3 latków trochę miejsc jest to jak bym chciała posłać Izę do przedszkola od 4 lat to marne szanse.
reklama
po mojej strony wisły wawa tarchom sa duże problemy z przedszkolami. Ogólnie trzeba dobrze smarować, zeby dostac się do państwowego przedszkola bądż trzeba miec dobre plecy. To samo dzieje się w przedszolach prywatnych. Totalna katastrofa. Bynajmniej u mnie. Ola idzie do prywat przedszkol od wrzesnia. Koleżanka złozyła 8 wniosków do różnych przedszoli państw i nigdzie się nie dostała. w okolicy mamy duzo przedszkol ale dzieci niestety jest więcej sporo więcej niz miejsc.
Podziel się: