reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opiekunka/Zlobek/Przedszkole..???

reklama
Brawo Julek!!!:)
Ola - zdrowka:))

Mati szybko sie przyzwyczail do niani i jak przychodzi do nas to przynosi jej kapcie.
od poniedzialku pracuje juz na caly etata a wczesnie byla pare dni zeby sie zapoznali.
jest bardzo mila, dobrze gotuje i zostawia porzadek jak wychodzi
Mati ja polubil, cieszy sie jak ja widzi:))
Pierwszy dzien sie strasznie denerwowalam, teraz juz mniej...ufff
chodza na dlugie spacerku i pozniej Mati spi dwie godzinki....
 
Kosztuje nas miesiecznie 1300zl i z ogloszenia rozwieszanego przez mojego meza w Legionowie:)
Sprawdza sie bardzo, Mati ja lubi i dzisiaj szybko za nami drzwi zamykal jak wychodzilismy...Dobrez gotuje, Mati zadowolony jest, my tez:))
 
Aniu o rany ile ta przyjemność kosztuje:sorry2:. Dobrze,że jesteście zadowoleni. U mnie taka opcja wogóle nie wchodzi w grę. Musiłabym pracowac tylko na rachunki, a moja praca podchodzi mi już do gardła i lada moment napyskuje szefowej, bądź mnie samą wywalą. Muszę chyba ograniczyć wydatki na Olę i wziąść się za siebie:cool2:.
 
no faktycznie nie mało..u mnie w Leg.kolezanka ma nianie za 500 zł (poznałam ją - bardzo miła i ciepła kobieta), ale nie gotuje im i mały jest u niej razem z jej wnuczkiem.
 
U nas po pierwszy pieciu dniach w porzadku, jak przychodzimy Mati zadowolony, posprzatane...
jest tylko jedno ale, jak dzisiaj wrocilismy to nie dzwonilam tak jak zawsze ze jedziemy tylko przez zaskoczenie...
jak wchodzilam to slyszlam jak niania mowi cos do Mateuszka, bardzo lagodnie, sie ucieszylam:)))
ale wczodze a tam wlaczone tvn i pytam sie niani czy Mati czesto sie domaga zeby wlaczac tv a ona mowi ze tak i mu wlacza, bo sie boi ze jak nie bedzie to on nie bedzie jej lubil i nie bedzie chcial z nia zostawac...
Ja rozumiem ja tez z drugej strony ale dla Matiego jest Mini Mini jesli juz i ona o tym wiem.
nie chce wyciagac pochodpnych wnioskow, ale teraz troche mam obawy ze dla swietego spokoju tv wciaz wlaczaone...
jak wracamy to ksazeczki sa nieruszone i zabawki tez w pokoju Matiego
a salonie jest pilka i samochodzik i troche gryzmolkow w blkou...
I teraz nie wiem co robia caly dzien, czy caly dzien Mati gra w pilke i jedzi samochodsikime???
Czy mzoe z czasem jak bardziej sie do niani przzwyczai to ona bedzie mu troche mniej telewizje wlaczac..
A mowilismy jej wczesniej zeby dopiero wlaczala o 16.20 jak sa ulubione bajki Mateuszka..
i takie mam dylematy, doradzcie cos...:confused::confused::confused::confused:
Poza tym to widze ze sie babka star, bo i dobrez Matiemu gotje, i posprzta i jak wracamy to Mati czysty jest i pileuszke zmieniona ma...
Teraz ma kaszel i nei wychodza na spacer, przedtem 3 dni to chodizli na takie 2 godzinne
a jak bedzie cieplo to powiem zeby wychodzili tez na popoludniowy spacer, wiec dostep do tv bedzie ograniczony....
ahhh...ale sie rozpislam...
 
Fajnie że tak Ci się Aniu z nianią udało ale myślę że powinnaś otwarcie postawić jej granicę- nie włączamy tv. To nie jest wytłumaczenie że Mati ją nie polubi bo ona mu tv nie włącza. Zawsze jest sposób żeby dziecko zabawić w inny sposób. A jeśli ona Matiego tak przyzwyczai to on nauczy się wykorzystywać ja też na inne sposoby. Oczywiście decyzja należy do Ciebie:tak:
 
reklama
no ja uważam że wszystko w granicach rozsądku - my jak teraz Karol chory i nie wychodzi to tez sie domaga bajek i ze 2 dziennie oglada, a jak było ok i wychodzilismy - czasem nawet 2 razy to telewizora mogło w ogóle nie byc...
Ania76 - powiedz jej wprost że chcesz żeby były tylko bajki i tylko w takich a takich ilościach o danej porze no i w co jeszcze Mati lubi się bawić, co mogą robić...ja myślę że jak mądra babka to sie dostosuje no a na ile się dostosuje to już kurcze ciężko sprawdzić...niestety potrzeba po prostu troche zaufania ale dla mnei tez byłoby to ciężkie...
no i może powiedz jej że nic sie nie stanie jak MAti bedzie sie na nia troche złościł - na pewno nie pierwszy i nie ostatni raz - bo przecież bedzie musiała mu stawiać granice!!! ale to wcale nie znaczy ze jej nie bedzie lubił, ja kiedyś opowiadałam wam przecież jakie mieliśmy histerie o ogladanie bajek jak Karol w taki okres wszedł, ale ze 2-3 razy przeczekalisy mega histerie,. nie ustapiliśmy i było dużo lepiej
 
Do góry