reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad noworodkiem

Mój Maks moczy sobie uszy w kąpieli i nic się nie dzieje, trzeba mu je tylko osuszać. Zresztą po kąpieli zawsze zakładam mu czapeczkę bawełnianą na wszelki wypadek.

A ja się dzisiaj wyspałam... Mały spał od 23.50 do 6.10! I pewnie spałby dłużej, ale go obudziłam na karmienie, bo myślałam, że mi piersi eksplodują. Wszystko było mokre - ja, koszula i pościel.
 
reklama
Mam do was pytanko. Moja malenka Zuzienka płacze przez sen i to strasznie. Najgorzej jest w nocy bo ja pedzę z butla a tu ona śpi i po chwili znów placze ale oczka ma zamkniete. To przewaznie tak raz z dwa razy sie wydrze i dalej śpi. Czy u któryś zwaszych maluszków też tak reaguje???
 
Mój maluszek też popłakuje przez sen, ja myślę że to czasami po prostu coś go zaboli w brzuszku ale nie za mocno więc tylko tak troszkę popłacze i to nie przerywa mu snu.
 
dziewczyny!!!mój mały też płakał przez sen!
nasz doktorek wytłumaczył mi że wszyskiemu winny jest słabo rozwnięty układ nerwowy!!!!i że z czasem to minie!!!i tak się stało!!!!
gdyby wasze maleństwa coś bolało to płacz by był okropny!!!!!!
więc...
musicie to przetrwać!!!
powodzenia!!!!
 
mój maluszek też tak sobie popłakuje od czasu do czasu, więc chyba to nic takiego  ;)

ja mam z kolei trochę inne pytanko...wiecie moze jek pozbyć się kataru u takiego maluszka ???  bo my już męczymy się z tym katarem od ok. tygodnia i nic nie pomaga, ani woda morska ani sól fizjologiczna i po prostu boję się, żeby nie rozwinęło się z tego jakieś chorubsko...

dziewczyny !! kiedy kończą się te nocne, raczej niczym nieuzasadnione, kilkugodzinne płacze ??? Kubuś upodobał sobie 3 godzinki od 22.00 -1.00 w nocy i już prawdę mówiąc nie mamy siły, bo gdyby chociaż później chciał spać grzecznie, ale niestety tak nie jest, bo śpi sobie po pół godzinki i się budzi...już naprawdę mam dość :-[
 
w jakiejś gazecie czytałam że nie leczony katar trwa tydzień a lecziony siedem dni,więc jeśli katarek utrzymuje się dłużej może to być alergia na coś ::)

 
Myśmy niestety zarazili Adasia katarem jakieś 2 tygodnie temu i do tej pory go ma, tzn. w dzień właściwie nie ma problemu, oddycha normalnie. Najgorzej jest nad ranem kiedy nie może złapać oddechu i wybudza się. Ostatnio również wymiotuje mi nad ranem, zastanawiam się czy to nie z tego, ze ta wydzielinka spływa mu do gardła i podrażnie żołądek. Ja stosuję tylko sól fizjologiczną do noska i maść majerankową pod nosek żeby sie wykichał. No ale jak widać nie daje to aż tak specjalnych efektów leczniczych.
Madziuniu a czy Kubuś nie ma czasem o tej porze kolki? Mój Adaś jest marudny dokładnie jak w zegarku- około południa (godz. 13-15) a potem pod wieczór (godz. 17-18) i tak codziennie niestety. Cały czas chciałby być na rękach, płacze, nie chce pić ani spać. Dzisiaj poszliśmy na taki pierwszy prawdziwy spacer wózeczkiem (bo do tej pory to tylko do auta i z auta ;)) i myślałam, ze będzie potem spać. Owszem spacer przespał cały (ale że było b. zimno więc trwał tylko pół godzinki) ale potem zaraz się obudził i marudził prawie 2 godziny. :(
 
A mu wczoraj mieliśmy wkoncu spokojny wieczór, bo nasza Maja zawsze płacze około 20-21, jutro wzywamy na wizyte domowa doktora, bo ten jej wieczorny płacz nas przeraża, to jest raczej krzyk a nie płacz, na kolki mi to nie wygląda, bo nie pręży sie, nie podkurcza nóżek. Całe szczęście, że w nocy ładnie nam śpi, w dzień też nie narzekam, teraz dostała od mikołaja karuzelę i ma nowe zajęcie.

Żeby Majka nie budziła się po spacerku, to jej nie rozbieram, tylko troche odepnę kombinezon, a w pokoju podczas spaceru wietrzymy, więc się nie zgrzeje.

Dziewczyny podzielmy się sposobami na płacz naszych pociech, bo napewno każda z nas ma swoje i dobrze by było się wymienić.
Ja podaję:
- dźwięk suszarki, odkurzacza, pralki,
- moja uluibiona muzyka, której słuchałam w ciąży,
- przy przebieraniu dźwięk puszczanej wody,
- wieczorem zapalona mała lampka,
Jak sobie jeszcze cośprzypomnę to dopiszę, ale dodam jeszcze, że suszarka i ostatnio odkurzacz to na I m-scu.
 
A jeszcze mam pytanko, jaka temperatura jest u dziecka odpowiednia, bo na SzR połozna mówiła, że dopiero przy 38 stopniach to jest goraczka, a jak mniej to nie panikować.
Majka dziś miała 37,2 i nie wiem czy to czasem nie za dużo.
 
reklama
wiesz co eg na kolki mi to nie wygląda, bo Kubuś ani się nie pręży ani nie ma twardego brzuszka i nie podkurcza nóżek (co podobno jest charakterystyczne dla kolek)...nie wiem właśnie co to moze być...moze ma żal do mamusi, bo przecież musiałam ze wzgledu na antybiotyk odstawić go w ogóle od piersi  :-[ kto wie :-/

Pycha niestety ja nie mam żadnego "sprawdzonego" sposobu na płacz naszego dziecka..a szkoda, chociaż muszę przyznać, że przy odkurzaczu śpi  ;) a jeśli chodzi o tempetaturę to podobno faktycznie u dziecka normalna temp.to do 38 stopni
 
Do góry