reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

Co do siniaków, to Oli kilka dni temu przewróciła się na dworzu na ostry mały kamień, upadła akurat centralnie na niego kolanem i zrobiła jej się mega śliwa. Na początku to zrobił się jej taki guz na kolanie, że nawet się zastanawiałam, czy nie skoczyć do lekarza, ale po 3 dniach guz się wchłonął i został siniak, który będzie się długo wchłaniał, bo jest ogromny.

A zmieniając temat, dziś kupiłam Oliwce szczoteczkę do zębów z miękkiego włosia (wcześniej używałyśmy takiej gumowej) i pastę do zębów całkowicie bez fluoru. I muszę powiedzieć, że odrazu mojemu dziecku spodobało się mycie zębów :-) Wcześniej dała sobie przez parę sekund pomajtać po zębach gumową szczoteczką i zaraz się wkurzała i zaciskała buzię, a teraz nie chciała skończyć :tak: A potem chciała mi tą swoją szczoteczką moje zęby umyć :-D
 
reklama
Bidulek... :-( Ale do wesela się zagoi! A mężczyznom blizny dodają uroku (choć mam nadzieję że po tym zderzeniu z piaskownicą już wkrótce nie będzie śladu) ;-)
 
Maja też ma pełno guzów kolorowych na czole. Urok tego wieku.
A pochwalę się, że w piątek byliśmy na pierwszych zajęciach nauki pływania z Mają. Z początku trochę się bała, ale potem było super.
 
Maja też ma pełno guzów kolorowych na czole. Urok tego wieku.
A pochwalę się, że w piątek byliśmy na pierwszych zajęciach nauki pływania z Mają. Z początku trochę się bała, ale potem było super.

A my w sobotę byliśmy właśnie z Filipem na nauce pływania i....niestety nie tak kolorowo jak u was ewamat....:-:)-(młody od samego początku zaczał płakać, chyba wystraszyłsie dzieci, hałasu i echa na basenie....o wejściu do wody niebyło mowy - płakał prawie cały czas:-:)-(
 
A my w sobotę byliśmy właśnie z Filipem na nauce pływania i....niestety nie tak kolorowo jak u was ewamat....:-:)-(młody od samego początku zaczał płakać, chyba wystraszyłsie dzieci, hałasu i echa na basenie....o wejściu do wody niebyło mowy - płakał prawie cały czas:-:)-(

Mysia u nas jak byłysmy pierwszy raz to tez Zosia byla strasznie wystraszona, bylo jej zimno, miala az fioletowe usta, po drugie ten hałas...bylam z nią może 5 min. w wodzie ale cały czas sie trzesła, strasznie się bała, az chyba gorączki z tego stresu dostała :/ wiec pojechalismy do domu.

ale drugim razem było super, śmiala się i w ogóle byla baaardzo zadowolona:tak:
 
Mysia u nas jak byłysmy pierwszy raz to tez Zosia byla strasznie wystraszona, bylo jej zimno, miala az fioletowe usta, po drugie ten hałas...bylam z nią może 5 min. w wodzie ale cały czas sie trzesła, strasznie się bała, az chyba gorączki z tego stresu dostała :/ wiec pojechalismy do domu.

ale drugim razem było super, śmiala się i w ogóle byla baaardzo zadowolona:tak:
Oliwieczka, Filip ze stresu też gorączki dostał...ale byliśmy całą godzinke na pływalni, chodziłam z nim( na rękach był cały czas,bo nawet na posadzce nie chciał stanąć) chciałam by choć otoczenie przyswoił....na szczęście był z nami Tomek, do tego instruktor naszym znajomym wiec też starał sie nam pomóc...następna próba w sobotę..mam nadzieje, że będzie lepiej...a woda miała 34 stopnie - zupa normalnie:szok::szok:
 
reklama
Oliwieczka, Filip ze stresu też gorączki dostał...ale byliśmy całą godzinke na pływalni, chodziłam z nim( na rękach był cały czas,bo nawet na posadzce nie chciał stanąć) chciałam by choć otoczenie przyswoił....na szczęście był z nami Tomek, do tego instruktor naszym znajomym wiec też starał sie nam pomóc...następna próba w sobotę..mam nadzieje, że będzie lepiej...a woda miała 34 stopnie - zupa normalnie:szok::szok:

Na pewno bedzie lepiej:)

u nas woda byla zimna bo tylko w soboty ją podgrzewają bo własnie w soboty są te kursy dla maluszków, a my bylismy w środku tygodnia.
 
Do góry