reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

Oliwieczka, nie załamuj się. Spróbuj łączyć butlę z piersią (np jedną lub dwie butle a reszta pierś). Może z czasem zwiększy się ilość mleczka. Pamiętasz jak Joasiek dokarmiała swoją małą sztucznym mlekiem :confused:
A teraz już długo jedzie na samej piersi. Na pewno dasz radę, tylko musisz wyluzować, bo stres to najgorszy wróg laktacji.
A jak mała nie będzie chciała łapać piersi, to chociaż zciągaj jak najwięcej i podawaj w butli.
I nie martw się tak bardzo wagą małej, moja Oliwka raz też za mało przybrała w miesiącu a potem się wyrównało.
 
reklama
Oliwieczka: przede wszystkim to tak jak Kasiad Ci napisała - nie załamuj się!!! Nie ma niczego złego w dokarmianiu, a z piersi absolutnie nie rezygnuj (no chyba że sama tego chcesz)! Podawaj Zosieńce cały czas pierś tak jak do tej pory, a dodatkowo dopiero po piersi podaj jeszcze troszkę mleczka modyfikowanego. Sama zobaczysz ile Zosieńka będzie w stanie wypić, zmieszaj sobie np. 90ml z trzema miarkami i zobaczysz ile wypije. Ale raczej nie radziłabym zastępowania całego posiłku cycuszkowego samą butelką :no: Znacznie lepsza opcja, i dla Twojej laktacji, i dla brzuszka Zosi, to jeśli podasz jej za każdym razem najpierw pierś i ewentualnie zaraz po tym Bebilon :tak: Pewnie będą takie karmienia że Zosia nie będzie już chciała butelki, więc może się okazać, że będziesz ją dokarmiać np. co drugie karmienie, ja tak miałam właśnie.
Zobaczysz, że w efekcie przestaniesz się stresować że Twoja dzidzia głoduje, to mleczka od razu zacznie się więcej produkować i sama nie będziesz nawet wiedziała kiedy znowu mała będzie na samej piersi, trzymam mocno kciuki!!!!

I absolutnie się tym wszystkim nie zadręczaj, zacznij myśleć pozytywnie - teraz Zosia na pewno będzie dobrze przybierała na wadze i wszystko będzie OK! A w mleczku z puszki nie ma niczego złego, cały sztab ludzi pracował nad tym żeby to mleko było jak najlepsze dla naszych dzieci, mnóstwo dzieciaków tylko na takim się wychowało i są zdrowe jak rybki, więc głowa do góry!!!
 
Oliwieczka spróbuj pić dwa razy dziennie herbatkę anyżową lub z kopru one pomagają zwiększyć laktacje i działaja dobrze na dzieciaczki. Nie ma co się stresować weź z 3 dni przystawiaj małą jak najczęściej i odciągaj mleko najlepiej poleż sobie cały dzień z małą i co jakiś czas jej podawaj pierś. Przed wszystkim zawsze najpierw pierś a potem butla nigdy na odwrót!!! :tak:
 
Dzięki dziewczyny, Dzieki Kasiad, Joasiek Gosia Irtasia, wielkie dzięki. Chyba mnie nikt tak nie rozumie jak Wy. Jesteście kochane!!!!
A moze uda mi sie zwiększyc lakacje...i ten anyzek kupię...juz mi troszke lepiej psychicznie.
 
Oliwieczka ja mogę jedynie trzymać mocno kciuki za ciebie,bo nie miałam takiego problemu.dobre rady zostawiam innym dziewczynom z BB,one mają podobne doświadczenia ja Ty.3maj się dzielnie.Grunt to spokój.
 
Ja nie wiem co mi sie stało. Kiedys myslałam -ile wykarmie to wykarmie, nie przejmowałam sie za bardzo tym ze przejde na butelkę. A jak przyszło mi podac butelkę z modyfikowanym mlekiem miałam takie wyrzuty i ryczec mi sie chciało. Byłam zła na caly świat. Nawet męzowi sie oberwało. Boje sie chyba stracic tak cennego kontaktu z małą. Ze to ja moge ja tylko uspokoić i jestem jej bardzo potrzebna.... ochhh duzo musze sie jeszcze nauczyć
 
Oliwieczka, nie załamuj się!!! Tak jak powiedziała joasia, nie ma nic złego w mleku modyfikowanym. A poza tym prawdą jest, że laktacja zalezy od twojego nastawienia. Wyluzuj się, pij herbatki, nie zadręczaj sie i nie myśl o tym zbyt dużo.
Ja jakas inna jestem, bo pomimo tego, że dokarmiam, nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Wiem, że moje dziecko dostaje to co najlepsze- czy to jest piers, czy Bebilon:-) A kontakt przy butelce tez się da nawiązać- zreszta nie będę sie powtarzać, już o tym pisałam:tak:
Nie dajmy się zwariować!!!
 
dziewczyny maja całkowita racje
piers +butla
a ja mam jeszcze jedna rade
nie przyznawaj sie tesciowej ze dokarmiasz bo napewno usłyszysz a nie mówiłam a to na twoja laktacje zle wpłynie bo sie zmartwisz
oszukuj ja tak długo az bedziesz znów na samej piersi

ja mialam taki problem jakies 4 tygodnie temu
T:ona napewno jest głodna
ja:nie nie jest ona ma kolke
T:jak moje dzieci.... to mi sie tez wydawło ze mam pokarm...daj butelke
ja: mam pokarm jest najedzona
i tak do usranej smierci wkółko macieju
 
reklama
To moja tesciowa i mama sa bardziej wyedukowane, wspierały mnie w walce o utrzymanie laktacji i mówły obie: butla to ostatecznosc.
 
Do góry