reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszkami

u nas histerii nie ma.............choc ostatnio nie chcial wracac do domu z placu zabaw i byl krzyk i szrpanina-na rekach sie wyrywal
generalnie szybciutko sie denerwuje-jak nie moze czegos zrobic to rzuca-ale mysle ze takie maluszki nie sa wytrwale i szybko sie zloszcza
slowo nie wolno-dziala w odwrotnym kierunku-ale to pewnie u wszystkich w tym wieku
zdarza mi sie krzyknac........................
 
reklama
Sylwia, to tak jak u nas, irytacja od razu. Ma to trochę po mnie, z tym, że jak dopiero kilka razy coś mi nie wychodzi to się wkurzam, a Filip niestety nie próbuje kolejny raz.

Ale zaczęłam, po poście Aniam, jeszcze bardziej i może nieco inaczej tłumaczyć mu jego zachowanie, wymyślać inne niż do tej pory argumenty i chyba działa, tfu tfu odpukać.
 
Aqua GRATULACJE!
k153.gif
 
aqua GRATULACJE!!!!!
poczytałam sobie trochę o zachowaniu waszych maluchów i nieco się uspokoiłam, ostatnio zupełnie nie wiedziałam o co chodzi kiedy z mojego kochanego, grzecznego i uśmiechniętego syncia zrobił się wrzeszczący, histeryzujący, niegrzeczny mały terrorysta. ale widzę, że to raczej powszechny problem rodziców 2latków.
u mnie do katalogu zachowan histerycznych doszło jeszcze, że moje dziecko ostatnio zachowuje się jakby nie chciał ze mną przebywać , nie ukrywam, że jest mi w takich chwilach bardzo przykro, kiedy Maciuś wydziera się mama nie! chcę tatę!, nie wiem co spowodowało taką zmianę w zachowaniu ale nie mogę sobie z tym emocjonalnie poradzić. czy wasze dzieci też mają takie fazy upodobania sobie któregoś z rodziców?:-(
 
u nas fionka tylko ja jestem na topie, jeśli chcę aby paweł się nią zajął muszę gdzieś wyjść, ewentualnie udać się do innego pokoju, inaczej paweł jest odepchnięty w kąt, bo jagoda traktuje go jako rywala zabiegającego o względy jej mamusi:tak:
 
oj nie wiem co sie stalo ale od tygodnia kacper przestal lubic tate-owszem wola sobie tatus tatus,ale jak tomek chce go przytulic dac buziakapo prostu zaczyna wyc-nie zostanie na chwile z tata....................nie wiem co sie stalo
 
A u nas jest tak, że jak jestem z Lolą sama w domu,to ona nie opuszcza mnie na krok.
Gdy pojawia się Rafał, jest ok. Krąży miedzy nami.

Ale potrafi wpaść w histerię, jak wyjeżdżamy od Rafała rodziców, bo tam nikt nie opuszcza Karoli na krok - ciągle jest zabawiana.

Natomiast mam z nią jazdę jeśli chodzi o przebieranie pieluchy - masakra. chwili nie poleży. Zakładanie kapci tez jest katorgą :confused:
 
reklama
A u nas jest tak, że jak jestem z Lolą sama w domu,to ona nie opuszcza mnie na krok.
Gdy pojawia się Rafał, jest ok. Krąży miedzy nami.

Ale potrafi wpaść w histerię, jak wyjeżdżamy od Rafała rodziców, bo tam nikt nie opuszcza Karoli na krok - ciągle jest zabawiana.

Natomiast mam z nią jazdę jeśli chodzi o przebieranie pieluchy - masakra. chwili nie poleży. Zakładanie kapci tez jest katorgą :confused:

u nas podobnie po dniu spedzonym z moja mama na drugi dzien mam histerie jak np chce sama do lazienki wejsc i prosze Lena by wyszla. swoja droga ostatnio wchodzenie do wc to maly problem bo Lena kazdemu chce otwierac dzrwi gdy ktos akurat zalatwia swoje potzreby :baffled::confused::baffled:

a co do ubierania nie mamy problemow bo Lena sama zaklada np spodnie i ostatnio opanowala prawie do perfekcji zakladanie butow jedynie problemjest wtedy gdy nie moze zalozyc buta krzyczy wtedy zloszczac sie lub "miauczac" - tak nazywam udawany placz ktory doprowadza mnie do bialej goraczki :-p:happy2: - "mama nie umiem zalozyc mama mama mama nie umiem mama mama pomoz"
 
Do góry