A
azik
Gość
wczoraj właśnie zrobiliśmy salon fryzjerski w domku i bez większych stresów poobcinałam włoski maszynką
ale w pewnej chwili spadłą mi nasadka z maszynki i przejechałam Bartkowi bez nasadki - i zrobiłam taki pasek łysego...
cóż zrobić - babcia i tata kazali ciac tak w całości
i teraz mam 3 łysolków w domku (tata, Piotrek i Bartek), zdjęcia zrobiłam, potem wkleję
w sumie u Bartka to drugie strzyżenie był (pierwszy raz na tak krótko)
ale w pewnej chwili spadłą mi nasadka z maszynki i przejechałam Bartkowi bez nasadki - i zrobiłam taki pasek łysego...
cóż zrobić - babcia i tata kazali ciac tak w całości
i teraz mam 3 łysolków w domku (tata, Piotrek i Bartek), zdjęcia zrobiłam, potem wkleję
w sumie u Bartka to drugie strzyżenie był (pierwszy raz na tak krótko)