reklama
Osinka
Marcowa Mama Agatki 2006
w normalnej, pokrojona drobniutko nozem :-)
no popatrz, a ja nadal tchórzę
choć w niedzielę podzieliłam się z Agatką ugotowaną piersią z kurczaka (z rosołu), ależ memłała z zadowoleniem
Iga też najchętniej by jadła razem z nami. Ale to raczej niemożliwe bo my się odżywiamy bardzo niezdrowo :-( tzn. nie gotujemy obiadów- jakoś mi czasu nie starcza... więc w tygodniu jedynym ciepłym posiłkiem jest zwykle owsianka no i pierogi..jeśli są jakieś zamrożone :-)
poza tym bardzo muszę uważać bo nie mogę liczyć na to że Iga coś sobie pomemła- ma ostre te zębiska więc jak się na coś rzuci, to odgryza od razu kawał i ja się muszę gimnastykować żeby jej to z paszczy wyciągnąć :-) a może ona wie że ja jej zaraz zabiorę i dlatego tak się rzuca....
a może po prostu jest żarłokiem tak jak mamusia, a ja jej jakieś durne papki wciskam ;-)
poza tym bardzo muszę uważać bo nie mogę liczyć na to że Iga coś sobie pomemła- ma ostre te zębiska więc jak się na coś rzuci, to odgryza od razu kawał i ja się muszę gimnastykować żeby jej to z paszczy wyciągnąć :-) a może ona wie że ja jej zaraz zabiorę i dlatego tak się rzuca....
a może po prostu jest żarłokiem tak jak mamusia, a ja jej jakieś durne papki wciskam ;-)
Osinka
Marcowa Mama Agatki 2006
KAsianka, dobre! pewnie wie, że zaraz jej wyszarpiesz łakomy kąsek
na szczęście moja Agatka nie ma jeszcze ząbków Daję jej czasem ziemniaczki z mojego talerza (jem bez tłuszczu, więc OK), kawałeczek mięsa, jabłka itp.
Gagatek jak widzi, że jemy obiad, to spokoju nam nie daje, szarpie, ciągnie za rękaw itp. żebrak mały
Marlenka
Marcowa Mama 2006
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2006
- Postów
- 1 503
Kasianka :-) :-) :-) :-)
Tak sobie myślę, że jak Łukaszek będzie już miał ząbalki, to chętnie podzielę się z nim ugotowanymi na parze warzywkami. Narazie się boję dawać w całości. Ugniatam widelcem. Nieźle sobie radzi z kawałkami, które tam są - tzn. połyka ;-)
Tak sobie myślę, że jak Łukaszek będzie już miał ząbalki, to chętnie podzielę się z nim ugotowanymi na parze warzywkami. Narazie się boję dawać w całości. Ugniatam widelcem. Nieźle sobie radzi z kawałkami, które tam są - tzn. połyka ;-)
Ja w calosci niczego nie daje. Tzn. w jedzeniu sa jakies grudki, ale zadnych wiekszych kawalkow- juz sie nauczylam po tym jak raz Ola mi sie zakrztusila wiekszym kawalkiem jablka. Chociaz teraz Ola juz stara sie gryzc wszystko co jej wloze do buzi.
Osinka- ja daje Oli z tluszczem. CO prawda uzywam tylko oliwy, ale lubie dodac jej sporo (mmmniam, zwlaszcza do kaszy duszonej z warzywami - brukselka, brokulami, zielonym groszkiem i cebulka) - i Ola takie samo zjada. Nawwet z cebula. I nic jej nie jest. Mysle ze zdrowiej jest dac dziecku troche tluszczu niz np. danonki, w ktorych mnostwo cukru.
Osinka- ja daje Oli z tluszczem. CO prawda uzywam tylko oliwy, ale lubie dodac jej sporo (mmmniam, zwlaszcza do kaszy duszonej z warzywami - brukselka, brokulami, zielonym groszkiem i cebulka) - i Ola takie samo zjada. Nawwet z cebula. I nic jej nie jest. Mysle ze zdrowiej jest dac dziecku troche tluszczu niz np. danonki, w ktorych mnostwo cukru.
Osinka
Marcowa Mama Agatki 2006
Osinka- ja daje Oli z tluszczem. CO prawda uzywam tylko oliwy, ale lubie dodac jej sporo (mmmniam, zwlaszcza do kaszy duszonej z warzywami - brukselka, brokulami, zielonym groszkiem i cebulka) - i Ola takie samo zjada. Nawwet z cebula. I nic jej nie jest. Mysle ze zdrowiej jest dac dziecku troche tluszczu niz np. danonki, w ktorych mnostwo cukru.
pewnie! danonki są w/g mnie nieodpowiednie dla naszych dzieci
AniaM, jaką kaszę dajesz swojej małej? Jaką oliwę kupiłaś? Anik kiedyś pisała o specjalnej oliwie dla dzieci, ale nigdzie nie mogę jej znaleźć!
Może i ja spróbuję z oliwą, bo po maśle u nas były bóle brzuszka i chyba wysypka (albo po żółtku).
W całości to ja daję Agatce tylko banana, papki nie tknie. :-) Agata sama sobie gryzie banana, memła i pięknie zjada - nic nie uroni z buzi!!!
Wczoraj pakowałam banany w Lidlu, Agata aż się trzęsła i śmiała z radości.
reklama
Podziel się: