reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maleństwami

a ja mam dola.niewiem co robic. wychodzi na to,ze albo mam za malo pokarmu albo jest za chudy. mala cagle chce jesc. jutro ide do pediatry sprawdzic wage. najwyzej bede musiala dokarmiac.
a moze znacie jakies sposoby na chude mleko?
 
reklama
Asmodis niewiem czy ci pomogę ale wiem że karmić trzeba z jednej piersi do końca, nie dawać troszkę z jednej troszkę z drugiej ponieważ na poczatku z piersi leci pokarm (napój) bardzo chudy który służy do zaspokojenia pragnienia, nastepnie dopiero wydobywa się pokarm bardziej tłusty pełnowartościowy którym dziecko się najada. Może o to chodzi.
 
czesc majka wprawdzie nie mam jeszcze swojego szkraba przy piersi ale uczestniczylam w lekcjach przedporodowych i wlasnie zalecane jest karmienie 1 piersia do konca zeby miec pewnosc ze najbardziej wartosciowe mleko dostal nasz szkrab a za 2 -3 godz druga piersia. mieszkam za granica i tu po porodzie prze pierwsze tygodnie odwiedz cie pielegniarka i uczy wszystkiego poleca by zapisywac pory i czas karmienia mokre pieluszki czy odbija sie po jedzeniu to pomaga tobie i dziecku w unormowaniu jego cyklu żywienia. heee ale zobaczymy jak mi to wyjdzie w praktyce. bede wdzieczna za wszelkie porady od mamusiek
bede miala synka i tez slyszałam ze lubia sikac na rodzicow:) miewaja kolki i itp wiec dobrze ze bede miala z kim porownywac objawy malegoi jakos im zaradzac poczatki zawsze sa trudne:)))) pozdrawiam
 
Asomdis nie wmawiaj sobie tylko, że masz za mało pokarmu, albo za chudy. W ten sposób wpadniesz tylko niepotrzebnie w paranoje. Majka i Kamcia mają rację: karm z jednej piersi conajmniej 15-20 minut, a jak to nie wystarczy to podaj drugą. Potem zaczniesz od tej mniej opróżnionej. I musisz dużo pić - to bardzo pomaga.
To, że dzidzia chce jeść co chwilę nie musi oznaczać, że z twoim pokarmem jest coś nie tak. Może po prostu chce się przytulić albo ma dużą potrzebę ssania. Może się również okazać, że zaczyna intensywnie rosnąć i dlatego częściej je. W ten sposób samą zwiększy sobie ilość mleczka - im częściej karmisz - tym więcej pokarmu.
Na pocieszenie powiem ci, że ja na początku karmiłam Agę co 20-30 minut i praktycznie nie wiedziałam kiedy jedno karmienie się kończy, a drugie zaczyna. Ciągle wydawało mi się, że ona się nie najada. Aż w końcu załatwiłam sobie wagę i ważyłam ją co 3 dzień. To dopiero mnie uspokoiło. Moja kumpela na przykład jak miała wątpliwości czy dzidzia przybiera to chodziła raz w tygodniu do przychodni na wagę.
 
Asmodis, nie martw się na zapas. Na pewno masz dość pokarmu. I tak jak dziewczyny wcześniej napisały, karm jedną piersią do końca. I zmeiniaj piersi do każdego karmienia. Raz jedna raz druga. Laktacja na pewno się unormuje. Motylek na pewno przybiera na wadze, tylko tego aż tak nie widać. Mój mały ostatnio też by ciągle na cycu wisiał, a czasami potrafi przykleić się do niego i na 40 minut. Odbiję go, położę, 10 minut pośpi i znów się cyca domaga ;) Zazwyczaj daję. Cóż... taki już los matek karmiących ;)
 
Ja w piątym tygodniu też tak miałam, że zwiększyły się potrzeby Kingi i dwa dni spędziłam w łóżku na nieustannym karmieniu, ale na trzeci dzień wszystko się unormowało:) Asmodis życzę wytrwałości w tej trudnej sztuce jaką jest karmienie.
 
dzieki dziewczyny za rady. dzis byla polozna i mowila ze z dzidzia wszystko oki. kupki prawidlowe i reszta. tlumaczyla ze Mala jakby byla glodna to brzuszek bylby inny i kupki.
a co do karmienia...na poczatku Motylek tylko spal i czasem chciala jesc, ale 2 dni przed wypisem ze szpitala odmienilo sie jej i teraz tylko przy cycu. nakarmie odloze bo spi i po 15-30 min to samo. jak mam luzu 2 godz to cud.
karmie najpierw jedna piersia a pozniej druga...chodzi o to ze ja nie mialam takiego nawalu pokarmu jak to wszyscy opisuja...ze jest go bardzo duzo, robia sie zastoje, strasznie cieknie...u mnie tak nie bylo...piersi stwardnialy i powiekszyly sie i tyle. a teraz jak mala caly czas je to w nich jest mleko, ale nie sa takie twarde jak na poczatku..teraz z nich cieknie a wczesniej nie.
kolejne pytanie....skoro piersi moje nie sa twarde (oczywiscie czuje roznice miedzy jedna a druga jak karmie) to skad mam wiedziec czy dziecko oprozniko piers do konca?
 
asmodis pisze:
kolejne pytanie....skoro piersi moje nie sa twarde (oczywiscie czuje roznice miedzy jedna a druga jak karmie) to skad mam wiedziec czy dziecko oprozniko piers do konca?

jak dziecko samo przerwie jedzenie to znaczy, że się najadło, a produkcja mleka tak się unormuje że pierś będzie opróżniana do końca
 
A ja dzisiaj byłam z maleństwem na szczepieniu. Okropnie ją bolało, bidulkę. No i waży już 4680. Od urodzenia przez 6 tygodni przytyła 1650. Już wiem czemu mi ręce odpadają jak ja noszę ;)
 
reklama
asmodis pisze:
dzieki dziewczyny za rady. dzis byla polozna i mowila ze z dzidzia wszystko oki. kupki prawidlowe i reszta. tlumaczyla ze Mala jakby byla glodna to brzuszek bylby inny i kupki.
a co do karmienia...na poczatku Motylek tylko spal i czasem chciala jesc, ale 2 dni przed wypisem ze szpitala odmienilo sie jej i teraz tylko przy cycu. nakarmie odloze bo spi i po 15-30 min to samo. jak mam luzu 2 godz to cud.
karmie najpierw jedna piersia a pozniej druga...chodzi o to ze ja nie mialam takiego nawalu pokarmu jak to wszyscy opisuja...ze jest go bardzo duzo, robia sie zastoje, strasznie cieknie...u mnie tak nie bylo...piersi stwardnialy i powiekszyly sie i tyle. a teraz jak mala caly czas je to w nich jest mleko, ale nie sa takie twarde jak na poczatku..teraz z nich cieknie a wczesniej nie. 
kolejne pytanie....skoro piersi moje nie sa twarde (oczywiscie czuje roznice miedzy jedna a druga jak karmie) to skad mam wiedziec czy dziecko oprozniko piers do konca?

No..Asmodis.U mnie było podobnie.W szpitalu po urodzeniu..położne kazały rozbudzać dzieciaki i karmić co 2 godzimy.A moją małą można było trzepać po pupci..i takie tam inne sposoby mialy pielęgniary i nic.Cyca na "hama" do buziaczka i tez nic.Teraz wiem że było to spowodowane też tym iż taki maluszek i w dodatku przechodzący źółtaczkę (z naświetleniami) mający duży poziom"wiadomo czego" ::) poprostu tak ma.Jak była dziś u mnie położna to powiedziała..pytałam o parę rzeczy(właśnie o kupy..itd)że jeśli się budzi teraz cześciej ..u mnie w tej chwili nawet dwóch godzin nie przesypia! a jeszcze 5 dni temu potrafiła spać 3,5h..no i jesli budzi się coraz częściej tzn że dochodzi do siebie,widocznie tez potrzebuję więcej,w oczach niby na wadze przybrała i to wszystko jak najbardziej w porządku.A z tymi cycami to niewiedziałam że do końca.. :p U mnie np.ssie w nocy 10 minut i śpi...np 1h to późniejszy alarm mnie nie dziwi ..ale daje drugą..a w sumie ta pierwsza to przecież w ciągu 10 minut nie została opróżniona... :p :p

Ale ja mam teraz pytanie do mam Motylków,Cukiereczków..ogólnie laleczek.
Czy przy kąpieli czy też innych czynnościach pielęgnacyjnych czyścicie malej "psipie" bardzo dokładnie?Konkretnie: czy ja mam małej czyścić między wargusiami sromowymi tymi dużymi a małymi.Tam ma taką zdawałoby się naturalną maź..aczkolwiek ostatnio to już takie grudziny i nie wiem czy tam jej ruszać... ::) ::)
Jeśli trzeba to w jaki sposób?Tam raczej wejdzie tylko patyczek taki do uszek...czy jak go naoliwię to będzie tak jak powinno?Proszę laseczki o radę!
 
Do góry