u nas była pierwsza koleczka, bo mamusia zjadła ogórka surowego...
generalnie wykluczyłam z jadłospisu:
pieczywo razowe
owoce pestkowe
żółty ser i mleko (wlewam odrobinę do kawy zbożowej)
ogórki zielone surowe
owoce cytrusowe
warzywa strączkowe
warzywa kapustne
jem:
bułki pszenne (bleee, już nie mogę, bo kocham razowce wszelkiego rodzaju)
biały ser
jogurt, ale tylko naturalny
pomidory (bez skórki)
jabłka bez skórki
mięcho normalnie
gotowana marchewka
ziemniaki, ryż, makaron
soki owocowe (jabłkowy, czarna porzeczka) ale rozcieńczone
w nocy w trakcie karmienia pogryzam herbatniki
ważę już tylko 74 kg zostało 5,5 do zrzucenia...
jak mały skończy miesiąc mam zacząć wprowadzać stopniowo pozostałe produkty
generalnie wykluczyłam z jadłospisu:
pieczywo razowe
owoce pestkowe
żółty ser i mleko (wlewam odrobinę do kawy zbożowej)
ogórki zielone surowe
owoce cytrusowe
warzywa strączkowe
warzywa kapustne
jem:
bułki pszenne (bleee, już nie mogę, bo kocham razowce wszelkiego rodzaju)
biały ser
jogurt, ale tylko naturalny
pomidory (bez skórki)
jabłka bez skórki
mięcho normalnie
gotowana marchewka
ziemniaki, ryż, makaron
soki owocowe (jabłkowy, czarna porzeczka) ale rozcieńczone
w nocy w trakcie karmienia pogryzam herbatniki
ważę już tylko 74 kg zostało 5,5 do zrzucenia...
jak mały skończy miesiąc mam zacząć wprowadzać stopniowo pozostałe produkty