reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad dzieckiem - o karmieniu, kolkach, wizytach u lekarzy, pielęgnacji

Marcysia ja mam podobnie
Młody wisi u cycka ją uziemiona i coraz bardziej sfrustrowana :/ lubie dużo ogarniac a tu tylko godzinami siedzenie i karmienie
Mąż mnie jeszcze stresuje że tel cały czas trzymam przy małym :( i chyba ma rację. Ale co pozostaje... Gapienie się w sufit bo tv nie mam.
 
reklama
Marcysia mam to samo.. zaraz nerwy jak nie wiem co mała chce.. a co do domu, to jak maż nie ogarnie ogólnie to sodomia i gomoria.. jak kuchnie ostatnio zobaczyłam to się załamała;(( kuchenka pokryta warstwą jedzeni a z gotowania;] teściowa wpada coś nam gotowac- dzięki Bogu, bo z głodu bym umarła;] mój mąż uczy sie teraz ziemniaki obierac- ogarniety chłop, ale co do gotowania to dwie lewe ręce.

Także Marcysia głowa do góry, boś nie sama:*
 
w ogóle a propos naszych niedoskonałosci.. małej rozpulchnił się lekko obszar między wargami sromowymi a odbytem i położna kazala obserwować, jak się będzie powiększać to lekarz. Więc zaczęłam myślec, co źle robię znowu. W ogóle zmieniłam pampersy na dady i małe się pupa odparzyła.. i tak zaczęłam oglądać na necie filmiki jak przebierac pupę dziewczynki- niby wiem, ze zawsze zaczynamy od góry w stronę pupy.. ale się okazało, ze chyba nie do końca dobrze to robiłam.. matka co pieluchy zmienić nie umie;] yhhh
 
Marcysia spokojnie bo w depreche jeszcze jakas wpadniesz. Kochana daj sobie troche czasu , przeciez jestes swietna mamuska :tak: Uwierz mi ze te wszystkie slodko pierdzace ksiazki , artykuly jakie macierzynstwo jest cudowne od pierwszy chwil itd rzadko kiedy maja cos wspolnego z prawdziwym zyciem . Najczesciej z poczatku jest wielkie "wow":blink: ....oczekiwanie kiedy ten maluch w koncu sie urodzi a jak czlowiek zderzy sie z rzeczywistoscia ze urodzenie dziecka to nie jest koniec zabawy a dopiero poczatek to wpada w dola :hmm:. ...no bo jak to mial byc super extra time jak z reklamy usmiechnieta mama , szczesliwy rozowy noworodek ... a w lustrze widzisz cos co z pewnoscia nie przypomina hot mamuski a umeczona babe w rozciagnietym swetrze z podkrazonymi oczami plus wrzeszczacego brzdaca , walkujace sie po podlodze tumany kurzu .i.5 kubkow po herbacie (bo nawet nie ma czasu zeby to wyniesc .. :hmm: )Kochana kazdy z nas przechodzi taki czas ! Jak urodzil sie moj pierwszy syn bylam tak zielona ze nie wiedzialam nawet jak czesto mam mu zmieniac pampersa, wiec zmienialam za kazdym razem jak zrobil tylko siku . Matka mi wiecznie glowe suszyla zebym dala mu butle bo na pewno nie mam pokarmu i on glodny dlatego marudzi ...przez 3 miesiace nie mialam nawet czasu zrobic porzadnego obiadu wiec jechalismy na mrozonkach. :-( :( Bedzie dobrze my baby jestesmy nie do zdarcia :cool2:!!!
aa teraz tak jak Quchasia nawet dobrze pampersa wlasnej corce nie potrafie zmienic :-( :( a glupio mi pytac poloznej czy pigul w przychodni :-( :( qrde 5 dzieci wstyd :sad:
 
Ostatnia edycja:
Marcysia przypominasz mi mnie dwa lata temu. Mialam to samo. Jadlam pierwszy posilek o 14 dopiero. Wczesniej nawet cherbaty nie wypilam bo co ogarnelam jeden temat budzila sie mala i od nowa to samo. Nie karmikam cycem bo nie chciala to po dwuch tyg odpuscilam. Wiec mialm robote przy butelkach. Mycie sterylizacja itp. Teraz dużo sobie ulatwiam. Mam dwoje szkrabow i sama sie dziwie że nie mam takiego stresa jak przy jednym. Czasem mnie zagotuje tesciowa, bo jak akurat karmie to wyszukuje mi cos niezrobione Koło córki. Wole byc sama z nimi wtedy wszystko mi lepiej idzie, mimo ze placza obeje naraz jedno chce jesc drugie chce mame ;) nie wazne ze srodek nocy :).
Bedzie dobrze tylko powoli, a balagan nie zajac ;) zrozumisz jak ci podrosnie i zacznie kruszyc, rozlewac, sikac po dywanie i mieszkanie bedzie wygladac jakby cos w zabawkach wybuchlo ;). Tesciowa mi nieraz jezusa wzywala w kuchni choc sama mieszka i przykleic sie u niej można. Grunt to nie dac sie dobic innym.
Na odparzenia polecam wode z emolientem i make ziemniaczana ;).
 
Quchasia nie martw się zmiana pieluszki tak jak piszesz od pipuni do pupki ;) smaruj sudocremem albo bepanthenem i będzie dobrze a na oskarżenia mała ziemniaczana;) tak jak zozzolka pisze;)
Porannakawa nie martw się napewno umiesz zmienić pieluszke i nie wstyd pytać zawsze lepiej zapytac już później żałować :)
Szkrabek ja też długo karmię mała i czasem mnie to irytuje ale nie to żebym nerwy miala bo chcesz coś zrobić a tu nie ma jak:/ ale u mnie mała spi to odkurzam scieram kurze zmywak itd Agatka nie budzi się przy odkurzaniu i nie howam jej w ciszy bo to nie możliwe przy Mai i mężu bo często się wyglupiaja i jest głośno albo pies zaszczeka wiec głowa do góry mamuski ;) będzie każdego dnia coraz lepiej;)
Zozzolka masz rację przy pierwszym dziecku jest innaczej niż z drugim dużo rzeczy robię innaczej niż z Mają i dużo rzeczy poprostu nie robie:)
 
kurcze, ale mała ma marudny dzień.. naje się i potem drze przy cycu szukając go i tak w kołko.. już siły nie mam.. gdzieś słyszałam, że po 2 tyg przychodzą jakieś zmiany w zachowaniu itd.. mam nadzieję, ze nie zmieni sie w małą marudę;]

jeszcze mialam taką ochotę na inkę z mlekiem, a mleko sie popsuło.. o mało się nie popłakałam przy lodówce;]
 
Dziewczyny dzieki za wsparcie. Naprawdę jest cieżko. I teraz mi lepiej, ze nie tylko ja mam takie wątpliwości. Fajnie, ze jesteście :yes: Moze nie udzielam się zbyt czesto i nie mam czasu nadrabiać wszytskich naszych wątków, ale od czasu do czasu udaje mi sie włączyć lapka...
Ja też polecam mąkę ziemniaczaną na odparzenia. Moja Laura po kąpieli lub wieczornej toalecie wygląd jak piekarz :rofl: W każda fałdkę ładuje mąkę he he he
A pupę jak maął miała odparzoną wietrzyłam ze dwa razy dziennie (kładłam ją na brzuszku z gołą pupą, tylko piluszką tetrową przykrywałam) i kąpałam w tym fiolecie (nadmanganian potasu chyba to się zwie). Na razie odpukać pupa piekna.
Moje cyce nadal nie dochodzą do siebie. Ile to jeszcze potrwa???? Mam chwile zwatpienia czy nie przerzucić na mm ale mi szkoda... Tylko, ze kazde karmienie to dla mnie mega stres. Bo już praktycznie 3 tygodnie w bólu...
 
quchasia - moja też tak ma.... Niby chce cyca, ale je i je i usypia. WIęc ja ją od cyca, a ona płacz. WIec do cyca, a ona dwa razy pociągnie i spi. To ja od cyca, a ona w płacz. I tak w klko. Meksyk normalnie. Dzis od 10.30 do 15.30 na zmiane cyc, pielucha, lulanie.... Zamknela oczy na 10 min tyle, że zdązyłam zjeść kanapki. NIeststy z wc juz nie skorzystałam.... Dobrze, ze siostra wpadła to ona ją przejeła i tuliła. W końcu Mała padła ze zmeczenia i spała ponad 3 godz. Bidulka moja. Nie lubię tak. Martwie sie co jej dolega. Może brzuszek?? Bo pręzy sie też....
 
reklama
Yhh dobrze ze noc przespala ale to tylko dlatego ze spi ze mna..

A co do odpazen to sudocrem nie pomaga.. sprobuje bepanthen i bede ja wietrzyc przy przebieraniu. A z ta maka to jak sie to stosuje, po przewijaniu zamiast smarowania???
 
Do góry