Skakanka
Mamy styczniowe 2007 Mama wyrodna;-)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 3 822
dostalam list od kolezanki ku pokrzepieniu serc;-)ona ma 2lata roznicy,dwoch chlopcow...
zacytuje a co;-)nikt sie nie dowie
Ja to juz sie z tym trzecim rozmyslilam, hehe. No mooooze ewentualnie moglabym rozwazyc taka mozliwosc za kilka lat ... Teraz mam sajgonik maly (no moze juz ma sie ku lepszemu, ale do tego co bym chciala jeszcze daleeeko).
Ten poczatek po porodzie nie wspominam nalepiej, kuba na mnie obrazony, tylko chcial isc do taty, plakal o byle co. Adas uwieszony u cyca non stop, chwala bogu, ze w nocy spal (tzn budzil sie do karmienia,ale spalam z nim i tylko przystawialam). Tak prawde mówiac, to jest tak dalej. Jeszcze niestety nocy nie przespal calej, daje mu butelke do spania, tak ok 20, budzi sie po godzinie, dwoch, wtedy daje cyca, potem budzi sie ok 24-1, wtedy dajemy butelke i potem jak w nocy sie obudzi, to biore go do siebie i spimy tak razem do rana. Od kilku miesiecy nie wiem nawet kiedy wstaje po niego, poprostu rano budze sie i widze, ze jest obok, a ja rozebrana czyli karmilam No chyba ze to Andrzej mnie rozbiera )) raczej nie ) NIe powiem ile razy lezalam bokiem z jedna reka nad glowa na 3 centymetrach, zeby malego nie obudzic, i mialam jakies bóle miesni przez kilka nastepnych dni.
No i dochodzi to ciagle pilnowanie, zeby jeden drugiemu krzywdy nie zrobil, bo Kuba niby glaskal a patrzyl tylko, zeby pociagnac za reke, uderzyc itp. Teraz Adas juz raczkuje, ciagle gdzies lazi po podlodze, nie chce siedziec, nawet nie bardzo chce byc na rekach, kuba jezdzi autkami, wiekszymi i mniejszymi i oczywiscie 'niby przypadkowo' przejedzie malemu po raczce... Ale nie jest zle, bo pytany o Adasia, mowi, ze to jego braciszek, ze go nie odda, nie zostawi u kogos innego, czasami zbiera sie mu na wielka milosc i wtedy Adaska tuli i caluje (tez trzeba pilnowac)
Trzymaj sie dzielnie matko-polko. Te nasze dzieci faktycznie beda musialy nam sie kiedys porzadnie odwdzeczyc za to , co mamy teraz;-0. Ja to marze ostatnio o takim spokoju, przychodze z pracy i siedam kawa przed tv, nikt nie krzyczy, nie placze, nie jezdzi pod nogami, nie lazi, nikogo nie trzeba nosic, wysadzac na nocnik, robic cos do picia, kanapke, i tysiac innych rzeczy na minute
zacytuje a co;-)nikt sie nie dowie
Ja to juz sie z tym trzecim rozmyslilam, hehe. No mooooze ewentualnie moglabym rozwazyc taka mozliwosc za kilka lat ... Teraz mam sajgonik maly (no moze juz ma sie ku lepszemu, ale do tego co bym chciala jeszcze daleeeko).
Ten poczatek po porodzie nie wspominam nalepiej, kuba na mnie obrazony, tylko chcial isc do taty, plakal o byle co. Adas uwieszony u cyca non stop, chwala bogu, ze w nocy spal (tzn budzil sie do karmienia,ale spalam z nim i tylko przystawialam). Tak prawde mówiac, to jest tak dalej. Jeszcze niestety nocy nie przespal calej, daje mu butelke do spania, tak ok 20, budzi sie po godzinie, dwoch, wtedy daje cyca, potem budzi sie ok 24-1, wtedy dajemy butelke i potem jak w nocy sie obudzi, to biore go do siebie i spimy tak razem do rana. Od kilku miesiecy nie wiem nawet kiedy wstaje po niego, poprostu rano budze sie i widze, ze jest obok, a ja rozebrana czyli karmilam No chyba ze to Andrzej mnie rozbiera )) raczej nie ) NIe powiem ile razy lezalam bokiem z jedna reka nad glowa na 3 centymetrach, zeby malego nie obudzic, i mialam jakies bóle miesni przez kilka nastepnych dni.
No i dochodzi to ciagle pilnowanie, zeby jeden drugiemu krzywdy nie zrobil, bo Kuba niby glaskal a patrzyl tylko, zeby pociagnac za reke, uderzyc itp. Teraz Adas juz raczkuje, ciagle gdzies lazi po podlodze, nie chce siedziec, nawet nie bardzo chce byc na rekach, kuba jezdzi autkami, wiekszymi i mniejszymi i oczywiscie 'niby przypadkowo' przejedzie malemu po raczce... Ale nie jest zle, bo pytany o Adasia, mowi, ze to jego braciszek, ze go nie odda, nie zostawi u kogos innego, czasami zbiera sie mu na wielka milosc i wtedy Adaska tuli i caluje (tez trzeba pilnowac)
Trzymaj sie dzielnie matko-polko. Te nasze dzieci faktycznie beda musialy nam sie kiedys porzadnie odwdzeczyc za to , co mamy teraz;-0. Ja to marze ostatnio o takim spokoju, przychodze z pracy i siedam kawa przed tv, nikt nie krzyczy, nie placze, nie jezdzi pod nogami, nie lazi, nikogo nie trzeba nosic, wysadzac na nocnik, robic cos do picia, kanapke, i tysiac innych rzeczy na minute